Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Były ma pretensje że już ponad 3 miesiące nie widział syn IDZIE DO SĄDU

Polecane posty

Gość gość

Rzeczywiscie, mały chorował wolałam aby wtedy był ze mną w domu i inne zarazki nie dochodziły do niego, potem zapomniałam pare razy ze jego ojciec mial przyjechac a on chce isc teraz DO SADU mimo iz placi alimenty! Co byscie zrobiły!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozpłacz się, rzuć na ziemię i zacznij tupać nogami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można zapobiec kilka razy ze dziecko miało ojca zobaczyć ?on ma rację,nie dbasz o to aby tata z synem mieli więź . Wydaje mi się ze karzesz syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niby dla dobra dziecka,ale czy ograniczanie kontaktu z tata jest dobre dla niego.Nie jedno dziecko cierpi bo ojciec nie chce utrzymywać kontaktu,a o alimentach mogą tylko pomarzyć.Tak trudno Ci przezwyciężyć swoją dumę,bo to on pewnie Cię zostawiła a Ty mu pod górkę robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapros tate dziecka do domu. Niech spedza ze soba czas. Poza tym ewidentnie jestes z tych zaborczych wiec niech idzie do sadu i walczy o mniejsze alimenty albo o czestrze widzenia. Masz lipe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety tak narzekają,ze ojciec się dzieckiem nie interesuje,a jak się interesuje to utrudnia kontakty.Moj były mąż teoretycznie ma mała na weekendy,ale jak jest np mocniej chora to zapraszam go do nas,przecież to tez jego dziecko.czasami w ciągu tygodnia zadzwoni i zapyta czy może zabrać mała z przedszkola i np.zjesc z nią obiad/jechać na zakupy,czy na plac zabaw.Nie robię problemów,to ze nam nie wyszło,to nie znaczy,ze mam karać dziecko.Kochaja się bardzo i nie wyobrażam sobie utrudniać im kontakty.A Tobie autorko mam nadzieje,ze dziecko kiedyś odpowiednio podziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no,ale to ojciec dziecka pare razy nie przyjechal,w pierwszym poscie pisze,to czemu na nia najezdzacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może jemu tez coś wypadło?Czyli ona może mu psuć plany jak mu dziecka nie daje,a on nie może mieć nagłej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to jeśli mu cos wypadlo,to po co teraz sad? przecież to on nie przyjechal po dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Autorka "zapomniała", że ojciec ma przyjechać i pewnie ewakuowała się z dzieckiem z domu. Czytajcie że zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poza tym to prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tez nie dała dziecka,bo dziecko było chore.Jak płaci to ma prawo się widywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma prawo się widywać,ale ze od razu i z chorym dzieckiem poza domem? ty swoje chore tez posylasz do zlobka/przedszkola/szkoły czy zostawiasz w domu? t

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie płaci to też ma prawo widywać dziecko!nie ma tu żadnej zależności! Kobiety postradały zmysły już całkiem.jak dziecko chore to co,nie może ojciec u siebie w domu się z dzieckiem pobawić ? Nie mówię że ma goraczkujace dziecko gdzieś ciągnąć ale w domu posiedzieć może. Ja rozwiodłam się z mężem z jego winy ale nigdy,przenigdy nie zabroniłam mu widzieć się z dziećmi.jak ktoreś było chore i samo nie chciało do taty bo wolało być przy mnie w domu to robiłam obiad i zapraszałam byłego żeby przyszedł do nas ,zjadł z dziećmi posiłek później siedzieli sobie ,gadali ,grali w gry czy coś tam sobie robili a ja zajmowalam się swoimi sprawami. Przy odrobinie dobrych chęci i miłości do dzieci chowa się urazoną dumę do kieszeni i robi wszystko byle dzieci były zadowolone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy jakbyś ty nie widziala swojego dziecka trzy miechy to byś była zadowolna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomniałaś bo masz sklerozę czy zapomniało Ci sie celowo, bo masz go w 4 literach? Ja rozumirem jak dziecko chore, ale wówczas wystarczyło go do dziecka zaprosić - wiadomo że maluch wychodzić nie może. Rozumiem też że wyleci jakis jeden termin, ale kilka to juz podchodzi pod ceowe działanie "teraz ja mam focha i pokaże Ci jaki byłeś zły"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×