Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Też Was ciągnie w ciąży do niezdrowych rzeczy? Załamać się można...

Polecane posty

Gość gość

Ogólnie odżywiam się zdrowo od wielu lat. Teraz w ciąży też, ale nie zmienia to faktu, że ciągnie mnie do chipsów, do słodyczy, nawet do zupek chińskich z torebki :o Staram się unikać, ale to silniejsze ode mnie. Właśnie zjadłam taką zupkę. To 25tc i mam tak od 5ciut tyg, że chodzi za mną cola itp :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys jadłam takie zupki chińskie, teraz nie wiem jak mogło przejść mi to przez gardło. Na wymioty mnie bierze jak mam to zjeść ale słodycze lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inne palą w ciąży jak smoki o się nie przejmują :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie ciągnie do niezdrowych rzeczy, choć nie jestem w ciąży. :D Do Maca mogłabym chodzić codziennie. Dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mam identycznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w ciąży nie mogłam powstrzymać się od jedzenia steków w hurtowej ilości, ale mogłam tylko te dobrze wysmażone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja w ciąży jadłam wątróbkę , flaki i pasztet brrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zupek chinskich to ja nigdy nie znosilam i nie wiem jak ludzie moga to jesc, i teraz to sie nie zmienilo, na sama mysl mi jest niedobrze. ale za to do chipsow ciagnie mnie bardzo, a wiem ze to niezdrowe :( tak samo do slodyczy, a ile razy wypilabym sobie piwo albo wino to juz nie wspomne, oczywiscie tego nie robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
watrobka to jest akurat w ciazy zakazana, bo ma duzo witaminy A, ktora jest szkodliwa dla plodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przed ciążą żywiłam się okropnie, więc w ciąży też miałam dziwne zachcianki. Potrafiłam obudzić męża w nocy i powiedzieć, że mam ochotę na Maka i śmigaliśmy do Mc'driva XD Potem powiedziałam sobie dość, bo bałam się, że zaszkodzę dziecku. Popytałam się znajomych co robiły i jedna dała mi namiar na świetną dietetyczkę, która specjalizuje się w żywieniu kobiet w ciąży. Tu masz jej stronkę na FB https://www.facebook.com/poradniadietetyknawalizkach/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przed ciaza roznie jadalam. Ale w ciazy odrzuca mnie od tych chemicznych rzeczy z torebek, kostek, wszelkie zupki sypane, wyczuwam nawet pryskane owoce, musze grubo je obierac zeby zjesc. Gorzej z winogronami, bo tych juz grubo nie obiore. Tak mi wszystko nie smakuje, ze wmuszam w siebie duzo rzeczy, a kanapki jestem w stanie jesc tylko z serkiem topionym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdarzalo mi sie jesc w obu ciazach i czipsy i pizze. Strasznie smakowaly mi jaja sadzone i na miekko. W pierwszej ciazy ze slodyczy batonik bajeczny i lody w bialej polewie a w drugiej kasza manna, mmmnnniammm. W drugiej ciazy.mialam tez szal na maggi, potrafilam brac lyczek pristo z butelki. W pierwszej ciazy pilam wode i inke a w drugiej tylko herbaty ziolowe mieta/ lipa/ melisa/ rumianek bez cukru a pid koniec zasmakowala mi czerwona oranzada ( gdzie wczesniej z takich rzeczy pilam okazjonalnie jedynie pepsi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×