Nigdy nie karmiłam piersią

Hej. Czy są tu mamy ,które nigdy nie karmiły piersią tylko od urodzenia mm? Jak się z tym czujecie?

Jesteś wyrodną matką. Pozdrawiam

kobieto one cie tu zlinczują:(

Autorko, na kafe lepiej nie zadawać takich pytań. Tu siedzą same maDki, które naczytały się laktoterrorystek i każde ich słowo uznają za prawdę objawioną. Ich zdaniem nie masz prawa nazywać się matką, tylko wygodnicką egoistką. No bo jak to można nie cysiować? :D

Jestes wyrodna matka. Ja karmilam od poczatku nawet jak nazarlam sie kapuchy z grochem i popilam piwem! A palenie papierosow i leki psychotropowe w niczym tu tez nie przeszkadzaja! Powinnas sie wstydzic! Walnij sobie pare setek albo piwek i od razu bedziesz miec nawal pokarmu tylko relanium w moim osobistym odczuciu troche mi hamowalo laktacje ale to musisz na sobie przetestowac..

ja karmiłam dwa razy, nie masz czego żałować. Jestem w 2 ciąży i chyba nawet nie będę próbować ;) tak, tak jestem wyrodną matką straszne ;)

Ja kiedyś będąc bezdzietna mężatką panującą dziecko nie chciałam karmic, wydawało mi się to mega zwierzce, ochydnr itd... karmiłam pół roku i pomimo okropnego bólu na pocZątku i trudności wspominam tan czas jako najlepszy w moim zyciu. Tyle.

Ja nie karmiłam, bo nigdy nie miałam pokarmu (przy dwójce dzieci). Nie moja wina, ale smutno mi z tym, ze dzieci nie dostały ode mnie tego, co najlepsze.

"karmiłam pół roku i pomimo okropnego bólu na pocZątku i trudności wspominam tan czas jako najlepszy w moim zyciu. " masz bardzo smutne i nudne życie.

12.45 haha dokładnie!

gość dziś "karmiłam pół roku i pomimo okropnego bólu na pocZątku i trudności wspominam tan czas jako najlepszy w moim zyciu. " masz bardzo smutne i nudne życie. xx Nie ja jestem autorka komentowanego wpisu, ale musze powiedziec, ze choc naprawde mialam i mam bardzo ciekawe i dobre zycie, sukcesy zawodowe, podróze do najdalszych zakatków swiata, swietnego męza, przyjaciól - to ten w własnie okres z malenkimi dziecmi (choć tez na początku łatwo nie było), swiadomość, co z siebie daję, myśli o tym, jak to zaprocentuje, bliskość, wyciszenie, intymność - był dla mnie czasem bardzo ważnym , wyjątkowym i niezapomnianym.

Ja karmilam tylko w szpitalu, potem już tylko mm.

Up

A ja mam troje dzieci więc łącznie karmiłam 6lat:-) ale ja chciałam a jeśli Ty nie chcesz to ok. Nie przejmuj się.

Ostatnio jakaś niby położna pisała, żeby odstawić leki psychotropowe i karmić. No i chyba te, co poodstawiały siedzą teraz na Kafeterii i wypisują różne głupoty, bo im bez tych leków bije na dekiel.

Chwalisz sie czy zalisz?

parę dni temu jakaś kobieta zabiła nożem synka, depresję miała i potem siebie chciała zabić ale ją odratowano. Lepiej brać leki i nie kp.

I po co się obnosisz własnym egoizmem? Jakąś chorą satysfakcję z tego czerpiesz czy jak?

Widzę że w końcu coś tu się poprawiło. Nareszcie większość komentarzy jest szczerych i bez oszczerstw. Chyba wiosnę poczułyście.

Niech kazda matka karmi jak chce ale te co karmia mm nie twierdza ze robia dla dziecka jak najlepiej bo kp to byl bol stres a teraz i ona i dziecko jest szczesliwe... bzdura. Najlepsze jest dla dziecka karmienie piersia, to jest naturalne i tak pownno byc karmione. Prawda jest taka ze karmienie piersia nie jest łatwe i wymaga wiele poswiecen i trzeba wszystko temu podporzadkowac i te matki ktore mowia ze to byl najpieknieszy okres w ich zyciu mysle ze mowia prawde ale nie wspomna juz o tych wszystkich trudach ktore musiały przejsc bo przede wszystkim mysla o dobru dziecka, to nimi kieruje kiedy mysla o tym okresie, ze daly dziecku to co najlepszei to jest wlasnie takie cudowne. Nie twierdze ze te matki co kp sa lepszymi matkami ale sa w stanie zrobic wszystko dla swojego dziecka a na tym polega macierzynstwo ze nasze potrzeby schodza na dalszy plan i poswiecamy sie i bierzemy odpowiedzialnosc za swoje potomstwo. Taka co karmi mm nie moze stawiac sie na rowni bo nie przeszla przez to a jak juz wspomnialam kp nie jest takie cudowne ale warto i to jest naturalne i własciwe.

gość dziś Naczytałaś się Hafiji? x Autorko, a siarę chociaż podałaś? Karmcie sobie jak chcecie, ale siarę trzeba dać.

Dla wczesniakow mleko kobiece jest lekarstwem. Powstaja banki mleka kobiecego, coraz mniej kobiet chce kp i szpitale apeluja o oddawanie swojego mleka wlasnie np dla wczesniakow. Nie mowie zeby karmic na sile ale zdrowa kobieta powinna kp. Mm w ostatecznosci.

Znacie może jakieś badania naukowe gdzie porównywano składy mmi mleka matki?

Ja nie karmiłam dziec****ersią. W trakcie porodu zaznaczyłam, że dziecko ma być karmione mm od samego początku. I żadna położna i doradca laktacyjny nie był w stanie mnie przekonać. Dzieci mam już duże, zdrowe

gość dziś Znacie może jakieś badania naukowe gdzie porównywano składy mmi mleka matki? xx Oczywiscie. Wygugluj , znajdziesz linki do naukowaych artykułow we wszystkich jezykach. Jest tego mnóstwo.

Autorko, tu większość mam karmi mm więc co mają Ci napisać? Twój wybór. Ja bym osobiście żałowała, gdybym nie mogła spróbować kp bo lubię doświadczyć różnych nowych rzeczy w życiu. Tak samo bym żałowała gdybym nie mogła zajść w ciążę i mieć swojego dziecka. Myślę że nie próbując odebrałaś sobie coś fajnego. Znam mamy, które nie chciały kp i szybko zrezygnowały Ale niektóre zmieniły zdanie i karmily. Tu odebrałaś sobie tą opcję i to twój wybor.

Ja nie karmilam piersią. Powód- dziecko bylo tak uparte ze nie chcialo ciagnac cycka. W szpitalu probowali mi przyłożyć dziecko do piersi i nic. Potem Pani od laktacji probowala i nic. Po powrocie do domu na drugi dzien przyjechała polozna aby pomoc. 3,5h meczyla małą i mnie zeby w koncu chycila.. Skonczylo sie na tym ze odciagalam pokarm i dawalam z butelki. Niestety pokarmu mialam malo wiec dokarmialismy mm. Po niecalych 2 tygodniach pokarm mi zanikl wiec pozostalismy na mm. Powiem tak - jakos nie czuje sie z tym zle. Wiedzialam ile wypije, waga szla do góry wiec wszystko w porządku :) A wiec zaliczam sie do tych wyrodnych :D

gość dziś Myślę tak samo

A jak tam wygląd cycuf po tych 6 latach karmienia? Może dasz foto jak tak lubisz się chwalić.

Karmilam 3 tygodnie bardziej przez presje najblizszego otoczenia. Mowie wszystkim ze z porodu i pologu najgorzej wspominam to karmienie. Nigdy w zyciu, okropne to bylo. Dziecko dostalo mm nic mu nie brakuje. A tak to bylo wieczne darcie. Nie wspomne juz o tych poloznych terrorystkach. Teraz gdybym miala dziecko to od razu bym powiedziala ze maja karmic mm nie bylo by problemu bo jak mialy dokarmiac to łaske z tym robily. Jestem pielegniarka i gdzies mam to cale kp.