Po 3 randkach wciąż nie jestem nim zauroczona, jest sens to ciągnąć?

Na tym etapie chyba powinnam już jakieś gorętsze uczucia do niego żywic, pragnąć kolejnych spotkań i nieustannego kontaktu a nie ma z mojej strony czegoś takiego. Jak się widzimy jest fajnie ale bez szału a jak nie, to owszem myślę o nim ale też nie jakoś mega intensywnie...

Daj ty lepiej spokój temu chłopakowi. Po co ciągniesz znajomość, gdzie to to nie jest TO?

Jakbym nie poczuła 'czegoś', to bym sobie dała spokój już po pierwszym spotkaniu... czemu nie szanujesz czasu tego chłopaka? Zajmij się sama sobą, a nie gospodarujesz sobie czas czyimś kosztem.

bo to księżniczka i jej wszystko można, gorzej gdyby było odwrotnie czyli chłopak niewiele by poczuł po 3 randkach to ojjj, wtedy by była tragedia!

wtedy to byłby cham który patrzy wylacznie na wyglad i widac zdaje sobie sprawe burak ze moze miec lepsza. Ale kobieta nie czuje prawdziwej miłosci. Dwie identyczne sytuacje a jak roznie sa przedstawiane. W jednej cham i prostak szukajacy modelki do seksu w drugiej romantyczka szukajaca prawdziwego uczucia do romantyka :)

19.34 dokładnie. Autorko, może zakochasz się w nim z czasem? Skoro fajnie Ci sie z nim rozmawia i uwazasz ze jest ogarnięty to może daj tej znajomości szanse? Wiesz jak ciężko teraz spotkać wartościowego faceta...? A miłość może przyjść z biegiem czasu, stopniowo.

Jeśli nie zaiskrzylo od razu to już wątpię że przyjdzie z czasem.

Właśnie dlatego dałam szansę tym 3 spotkaniom bo miałam nadzieję, że coś z mojej strony zaskoczy, widzę że jemu na mnie zależy i mogłabym to ciągnąć ale chyba tylko po to żeby kogoś mieć, a to zbyt fajny facet żeby mu takie szopki odstawiać i rzeczywiście chyba tylko marnuję jego czas. Czekać czy coś do niego z czasem poczuję byłoby już zwyczajnie podłe...

Ale tzn Nie kręci Cie, nie podoba Ci sie? Nie masz ochoty np go pocałować, przytulic?

W sumie tak, jeśli chodzi o wygląd to rzeczywiście nie jest w moim typie ale też nie wygląda źle i jest zadbany a jeśli chodzi o kontakt fizyczny to jakoś nie miałam ochoty niczego z nim inicjować, jakieś buziaki przy powitaniu/pożegnaniu i tyle...

Nażarła się i napiła za darmo

I o to w życiu chodzi.

Dwie herbaty i cola, rzeczywiście mnie z butów ten dostatek wyrwał :)

Nie zawsze czuje sie coś odrazu. Jedni ludzie czuja to szybko inni dopiero po czasie. Jak tez mezczyzna podoba ci sie troche, nie odrzuca cię od niego to możesz spróbować jeszcze troche sie pospotykac . Nic nie stracicie a możecie zyskać. Teksty o marnowaniu czasu są po prostu idiotyczne. Może zmieńcie otoczenie randki, może jakiś wypad za miasto ;)