23 lata i brak checi do zycia

kiedys bylam pelna zycia, radosna, wesola,pewna siebie a teraz jak mysz siedze w domu calymi dniami i NIE MAM SILY zeby cos zrobic, ledwo ogarniam dom i na tym konczy sie aktywnosc pieniadze mam do zycia, ale nie wydaje na przyjemnosci, nie spotykam sie z ludzmi, wiem ze duzo znajomosci jest nie do reaktywowania nie szukam nikogo bo i tak nie znajde a ciayz mi ta samotnosc,no ile mozna, nie wierze w siebie, marzenia gdzies uciekly kiedys bylam zyczliwa i mialam wielkie serce, dzis nikomu nie chce pomagac, mysle sobie a po co , skoro mnie kazdy ma gdzies, i tak mam malo energii a potem co kolejny zawod i to mnie martwi najbardziej, co sie ze mna dzieje? momentami mam mysli samobojcze

Depresja. Albo zaburzenia hormonalne, lub tarczycowe. Idź porobić badania na dobry początek...

Pracujesz? Dziewczyno jestes młoda! Ciesz sie życiem! Chyba, ze masz depresje to do lekarza marsz. Jak Ci sie nudzi i nie doceniasz to pooglądaj na youtube filmiki o tęsknocie za zmarłymi, wejdź na pomagam i zobacz jakie tam są historie.

pewnie na utrzymaniu meza :O

Mam tyle samo lat co Ty i ten sam problem? U mnie zaczęło się po fali zawodów na ludziach i kilku nieprzyjemnych przeżyciach :/ Jeśli chciałabyś popisać o tym co Cię męczy, wymienić się poglądami, czymkolwiek to możesz podać jakiegoś maila.