Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozstanie i on po kilku miesiącach pisze

Polecane posty

Gość gość

Rozstanie po 6 latach.. Ja panicznie bałam się że to stracę wiec miał mnie na tacy.. Tak to kochałam I nadal Kocham.. doprowadzal do kłótni ja w furie wpadalam I mam taki charakter ze potrafię zranić słowami I wyprowadzic kogoś z równowagi.. I tak też w ostatniej kłótni on wybuchł na amen. Po 3 tygodniach mimo że ja,dalej do niego chodziłam I próbowałam ratować związek on poznał inna ja wzięłam wszystkie rzeczy i dopiero od miesiąca była z mojej strony cisza (rozstanie trwało 3 miesiące) I on poczuł że ja dałam sobie spokój. Przyjechał do mojego mieszkania pod pretekstem I gadał ze mną ze żałuję A nadal ma ta swoją.. do niej nic nie czuje jest bo jest I potem dostałam jeszcze smsa w którym napisał że tez jest mu ciezko po prostu bardzo zaluje tego co sie stalo myslal ze to kontroluje ale dopiero po czasie czlowiek uswiadamia sobie ze stracil w zyciu cos waznego ... Niby ma wszystko a tak naprawde to nie ma nic ... Jak przez tyle lat robil cos dla nas a teraz tego nie ma to kiepsko... ze cieszy sie ze sobie to tak ogarniam j, jesli bede gotowa kiedys pogadac to dac znac A mimo wszystko zawsze moge na niego liczyc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzyma cię w zasięgu ręki tak na wszelki wypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, czy to nie jest takie ładne pożegnanie. Wcześniej były emocje i mocne słowa, teraz to wszystko ucichło. On źle poczuł się z tym. Wiadomo faceta poznaję się po tym jak kończy znajomość. I to jest takie ładne rozstanie. Nie rób sobie nadziei. Jakby coś czuł do Ciebie, to nie byłby z tą drugą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli nigdy do siebie nie wrócimy? To nie jest znak że uświadomil sobie ze beze mnie mu jest źle i może po czasie się podda I będzie chciał powrotu? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nie. Ładne rozstanie to jest. Gdy ktoś kogoś kocha, gdy komuś na kimś zależy nie spotyka się z inną. Skup się na sobie i na swoim życiu. Nie rozpamietuj tego i nie rozgrzebuj przeszłości. Żyj !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cloud_Dancing
Relacja nie wyklarowała się przez tyle czasu I WSZYSTKO WISIAŁO W PRÓŻNI..dlatego się rozstaliście. Doprowadzał do kłótn b pewnie od dawna kręcił z tamtą;/ nie wierz w jej nagłe pojawienie się. Przeszedł płynnie z jednego związku do drugiego. Nie jest wart twojej uwagi ani uczucia. Daj sobie z nim spokój bo koleśchce mieć Cię w zapasie w razie z tamta panną ni ewyjdze i Cię najzwyczajniej w świecie urabia ''na przyjacółkę'' taa...chyba bliską k******i, nie sercu. Nie ważne jest to co on gada tylko co robi. Sypia i żyje z tamtą. Pomyśl o tym i odetnij od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie badz glupia. Gdyby cie kochal, to nie bylby z tamta. Daj sobie spokoj, chyba, ze chcesz byc zapchajdziura. Gra na twoich uczyciach, a to juz manipulacja. Miej do siebie szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znowu ty!!! Ty co bylas dla niego sluzaca i gosposia! Po tylu watkach, dalej to walkujesz. On cie od dawna nie szanowal i nie kochal. Daj spokoj. Tamta pewnie nie chce mu gotowac i sprzatac, to probuje ciebie zbajerowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, daj link do Twojego poprzedniego wątku żeby nakreślić CALY obraz sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W skrócie byliśmy 6 lat 3 lata mieszkaliśmy.. moja mama nigdy wprost mu nie dała odczuć że go nie lubi ale wiecznie było źle co on robił.. remontu sam nie potrafił I mu się nie chciało to fakt ale przez to ciagle słyszałam coś na ten temat. Na początku mieszkania razem miałam inna pracę po 8 godzin A jego całymi dniami nie było bo był w pracy.. miał długi ja większość płaciłam Ale po roku już placilismy po połowie I było ok. Ja pracuje po 10 godzin na dzień jak tam z nim mieszkalam to jezdzilam często do mamy ona ma depresję I często musiała na kogoś przelać złość to wracałam do domu czasem zdenerwowana.. on mówił żeby ten kontakt trochę skrócić.. Ja myślałam że to atak.bo to była kolejna rzecz co mu przeszkadzala, koleżanka zła bo ma zły wpływ, mama zły wpływ, na temat pracy już nie chciał gadać bo I tak nic z tym nie robię tylko narzekam. Klocilisky się co weekend już potem. A on jak była kłótnia to mógł się nie odzywać kilka dni.. dla mnie to była katorga bo przecież on był dla mnie całym światem. Wszystko chciałam robić razem może godzin trochę przytlaczalam? Potem już byłam wykończona psychicznie.. on nie odzywal się ja ciężko pracowalam cały tydzień żeby fajnie weekend wspólnie spędzić A tu niestety.. I wpadalam w furie. Ja godzinami w pracy on 3 razy w tygodniu na noc przez 12 godz ok intensywnie.. Ale mógł chociaż posprzątać w weekend ze mną.. on tylko ogarnial kuchnie I to wszystko.. Ja jedzenia, pranie, podłogi, czesanie psa.. fakt on czasem na zakupy pojechał.. nie wiem co z tymi obowiązkami.. moja mama mnie nakrecala ze on w domu niech coś zrobi A nie wszystko ty.. I tak wracałam I kolejny problem aż,pękło.. Ja I on mieliśmy dość po fajnym wyjezdzie wróciliśmy I miał pomoc jemu się nie chciało I usłyszałam po raz kolejny ze trzeba się rozstać. U mamy spałam 4 razy. Po jego słowach ze trzeba się rozstać. Po 3 razach jak mówił to rozstanmy się ja zostalam zignorowałam I on już nie mówił o tym.. Ale ten ostatni raz powiedzial ze tyle razy miałaś już się wyprowadzić A Ty dalej tu jesteś koniec I tyle. Miesiąc jeździłam z nim gadać walczyć o to żeby zrozumiał.. ze ja do mamy ucieklam z bezsilności ze to po to żeby on wiedział czego chce. On na to że gdybym została w domu to szło by gadać ale ja ucieklam kolejny raz A obiecywalam ze tego nie zrobię I koniec.. no i ja jeszcze jeździłam rozmawiać a on już poznał swoją nową która jest u niego codziennie. Jest starsza od niego parę lat. A mi serce pęka. Ciągle obwiniam o wszystko SIEBIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oprócz tego.. U psychologa dowiedziałam się że traktowalam go jak ojca nie partnera.. byłam uległa, robiłam wszystko żeby mnie zaakceptował.. A ojciec nigdy mnie nie zaakceptował i miał do mnie jakiś problem.. A ja go tak pokochalam bo on mi powiedział kocham Cię.. troszczyl się o mnie, wspierał i pasje mieliśmy wspólne.. A ja to wszystko zniszczylam.. I kocham go dalej po ostatnim razie jak go zobaczylam A on mnie pytał o to co u mnie i znowu ktoś chwilę się o mnie troszczyl.. nikt inny tego dla mnie nie zrobił..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest tu ktoś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestesmu i juz w innych watkach c***isalismy ze potrzebowal cie jako sluzki! Daj sobie z nim wkoncu spokoj, a nie, od miesiecy cierpisz. On sie nie zmieni, jest leniem ktory ci nie kochal i nie szanowal! Zapomnialas juz co tu pisalas? Moge ci wleic twoje watki i czytaj, czytaj i czytaj...moze wkoncu zrozumiesz ze to nie byl zdrowy zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.30 dokładnie!!! Autorko, kiedy dotrze do Ciebie ze on miał Cie w d...e? Samo to ze chciał zerwac 3 razy, z jaka łatwością mu przyszło mówienie o rozstaniu! A teraz się odezwał bo może ta nowa laska nic w domu nie robi wiec chce żebyś chatę mu ogarniala i gotowała i będzie się z wami obiema naprzemian spotykal. Po facetach wszystkiego się można spodziewać, on mógł sobie to dokładnie przemyśleć co mu się oplaca... Miej honor wkoncu i olej go! Chyba ze kręci Cie robienie za gosposie faceta który nakarmi Cie tylko pięknymi slowkami bez pokrycia w czynach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tylko jak się z tego wyleczyć.. to jest straszne ja ciągle nie umie w to uwierzyć że on może tak mnie oszukiwać? :( i naprawdę na dwa fronty? Czyli to ze on do niej nic nie czuje i chce sam dom kupić to też kłamstwo ? On mi powiedział że już z nikim się nie chce angażować, że dom który kupuje chciał tego kiedyś ze mną, A jak nie ze mną to chce sam i tyle.. ze z nią to nie jest tak.jak się wszystkim wydaje.. on teraz pojechał na wyjazd ze znajomymi A ona została w moim kiedyś teraz jego mieszkaniu z moim kiedyś psem masakra! To tak boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jAk można zapomnieć chyba jedynie czas może powoli pomagać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwowrz ze może, faceci są do WSZYSTKIEGO zdolni, potrafią dobrze klaamc i udawać żeby osiągnąć cel. Nie daj sie złapać na jego teksciki, co by nie gadal zobacz jak jest- ma inna, a do Ciebie nie planuje powrotu. Bawi się w najlepsze, może do tej nowej nic nie czuje tylko ja posuwa, ale i Ciebie tez Nie kocha. Liczą się czyny a nie slowa. Wiesz, i tak to bedzie Cie bolec jakis czas, czy będziesz miała jakiś kontakt z nim czy nie, wiec przynajmniej spraw sobie jakąś satysfakcję, unies sie honorem i gdy znowu napisze olej go, zablokuj go najlepiej! Nic tak nie boli facetów jak olewka po całości, wjedziesz mu na ego i pokazesz ze nie łudzisz sie, Nie czekasz aż wróci czy cos, ze masz go w d...e. A Tobie urwanie kontaktu pomoze szybciej się z niego wyleczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej, Kubuś pozwala się olać, jakie to bezinteresowne z jego strony:p, pozwala unieść się honorem, jakby wiedzieli co to znaczy:p ale za dobre serduszko pozwalające na to kobiecie powinna mu podziękować, tylko najpierw musiałby się od niej odwalić i przestać ja nachodzic, unieść się honorem i dać jej spokój od siebie i swoich ludzi, by jej nie okradali z drobiazgów nawet jak czapka, łyżka do butów czy grzebien:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.05 mam nadzieje ze zdajesz sobie sprawę ze jesteś psychicznie chora/chory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mimo to ze on nigdy nie był taki do rozmowy i wgl teraz rozmawia i pisze takie teksty.. nie bierzecie opcji ze chce żeby i on i ja mieliśmy czas żeby odetchnąć od siebie poukładać sobie wszystko i może myśli ze kiedyś coś jeszcze.. ja z tego co to go znam to jak on ma kogoś w D..pie to ma i jest tak leniwy ze mu się nie chce fatygowac do kogoś.. A on mi jeszcze na pożegnanie ze nie jestem mu obojętna.. Ale jej auto za dwa dni stało.. i zgaszone światła więc spali pewnie :( nie wiem jak się odciąć i zapomnieć.. przed ta rozmowa już było trochę lepiej ale teraz od nową i jeszcze gorzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie odciac? wykasowac nr, poblokowac i uciac calkiem kontakt. Jemu sprawia przyjemnosc ze cierpisz. Gdyby tak cie kochal to nie sprowadzilby sobie nowej baby 2 dni po rozstaniu, bo by wiedzial ze straci szanse na powrot do ciebie. Ona z nim spi, przytula...myslisz tez ze wprowadzilaby sie do calkiem obcego faceta? Napewno go znala wczesniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09.34 dokładnie! Wiesz po co jeszcze trzyma Z Toba kontakt? Po pierwsze podbudowuje sobie ego ale on trzyma Cie w zapasie, jakby mu z Tamta nie wyszło to przyleci do Ciebie, ktoś musi mu sprzatac i gotować a Ty bylas jego służąca noi dla seksu, gdzieś musi sie spuszczać... Wiec wie ze ma Ciebie, taka otwarta furtkę w razie jakby nie miał innych opcji, dobra i Ty...pobedzie z Toba trochę a jak pozna inna znowu kolonie Cie w d...e. Nie bądź kołem zapasowym! Odetnij się raz na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie "sprawdza" czy jeszcze jesteś na jego każde skinienie, nawet niekoniecznie chce seksu bo ta świadomość go kręci ;-) Ludzie są próżni. Olej go, bo to po prostu nie jest dobry człowiek: jeśli nie ma oporów przed bawieniem się cudzymi uczuciami to jaki to będzie związek? Jesteś młoda, emocjonalna, może naiwna i to Twój największy grzech. A on jest po prostu okrutny i cyniczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś znalazłam jego dziewczynę na fb sa zdjęcia od niej i w moim mieszkaniu.. Z moim psem.. podpisane miłość jak spacerowali ale nie mają wspólnych zdjęć.. on nigdy tego nie lubił.. Ale jak on potrafił do mnie przyjechać parę dni temu skoro u niego miłość kwitnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może tak serio być ze on ja oszukuje? A zmiękły mu uczucia trochę do mnie? Czy to 100% odwrotnie? W niej jest zakochany A mnie ma za takie nic za byle co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty normalna jestes??? Traktowal cie jak glupia szmare przez tyle lat i ty sie zastanawiasz czy cie kocha? czy lezac na sofie, wrecz zmuszajac cie do jezdzenia na szmacie caly czas i wyzywajac czulas ta milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.38 dokładnie. Głupia jesteś i naiwna jeśli jeszcze się łudzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To teraz ją traktuje lepiej.. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.49 a skąd mamy to wiedzieć? Ważne, jak Ciebie traktowal- bylas jego sluzaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No skoro dodaje jakies zdjecia i opisuje jako milosc, to sadze ze zle jej nie traktuje i milosc kwitnie...napewno spedzaja razem czas, bo gdyby facet na pocztku sie zle zachowywal, to by z nim nie byla. Tylko ty bylas jakas zdesperowana i robilas za sluzaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×