Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie chcę iść na ślub siostry

Polecane posty

Gość gość

jestem sam i nie chcę iść na ślub siostry. Nikogo tam nie znam, siedziałbym tylko z rodzicami, a nie chcę tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To idź tylko na ślub a nie na wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to idz ze mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na sam ślub? Przecież tam by mnie zjedli, że nie idę na wesele swojej siostry. Rodzice w ogóle nie chcą o tym słyszeć, mam iść i tyle. A ja tam będę czuł się jak ostatnia c**a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w jakim województwie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w mazowieckim, co to ma do rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie macie jakiejś dalszej rodziny, wujków, ciotki, kuzynów, z którymi byś mógł spędzić czas na tym weselu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jesteś c*pa właśnie tam możesz poznać jakąś laskę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niby mamy, ale kontaktów praktycznie brak, więc tak jakby nie bardzo ich znam. A mam już swoje lata (33 dokładnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
g****o prawda, teraz na weselach się nie poznaje ludzi, każdy siedzi przy swoim stoliku, nie ma wielkiej integracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
33 lata i nawet dziewczyny czy koleżanki nie masz ale z ciebie nieudacznik życiowy pewnie mieszkasz z mamusią i tatusiem jeszcze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz 33 lata i pozwalasz decydować rodzicom, jak masz żyć? to faktycznie c**a z Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:01: zgadłaś, mieszkam z rodzicami, tak wyszło. Ewa: to nie chodzi o decydowanie o moim życiu. Po prostu zwyczajnie nie wypada nie iść na wesele swojej siostry, chyba rozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopie no to weź się w garść i idź na to wesele w końcu jestes jej bratem Mi by było bardzo przykro gdy mój brat czy siostra nie przyszli na moje wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy wiedzą, że mieszkasz z rodzicami i raczej by się zdziwili, że kogoś masz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nadzieję, że nieposiadanie dziewczyny i to, że mieszkam z rodzicami nie dyskwalifikuje mnie jako człowieka, ale może się mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:08: możesz mi wytłumaczyć jaki jest związek tematu z tym, że mieszkam z rodzicami? bo ja tego związku nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, nie oceniajcie...dziś jeśli ktoś nie dostał mieszkania po dziadkach, mamusia nie kupiła, nie ma możliwości kupić mieszkania. Mam tak samo. A skoro mieszka razem, musi się w pewnych miejscach podporządkować. Tak czy inaczej, ja bym na Twoim miejscu poszła na ślub, poszła na chwilę na wesele - na obiad i wróciła do domu. Jak nie chcesz afery, skłam że się źle czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy jest dziewczyna z którą chciałbyś iść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zalezy też czy chcesz iść. Bo jeśli lubisz imprezy - to weź koleżankę i idź, a jeśli nie, to odpuść sobie to wesele. Moja kumpela brała cichy ślub i rodzeństwa nawet nie zaprosiła. Pofochałi się i przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:11: dzięki za wsparcie. Chyba pójdę na to wesele, ale nie wchodzi w grę pójście na chwilę, bo będę tam jechał z rodzicami, czyli wrócę wtedy kiedy oni, czyli pewnie nad ranem. Nie mam z kim tam iść, więc pójdę z rodzicami, naprawdę tego nie chcę, ale co mam zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wypada nie iść na ślub na balangę poślubną wypada nie iść, jeśli ktoś nie ma ochoty poza tym siostra chyba zna Twoją sytuację i nie sądzę, żeby na siłę Cię na to wesele ciągnęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:18: nie no, bez przesady, nie chcę zachować się jak ostatni burak, który nie idzie na ślub własnej siostry. Przecież ona nic mi nie zrobiła. Poza tym, to będzie ślub połączony z chrztem ich dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewa: widzę, że nie wiesz o czym piszesz. To nie jest żadna balanga poślubna, tylko tradycyjne wesele, kto ma na nie w końcu iść, jak nie najbliższa rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak myślę...tylko sprawę komplikuje jednak to, że jesteście z innego miejsca zamieszkania niż siostra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jesteśmy, mieszkamy około 80 km od siebie. Zresztą co w tym dziwnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tradycyjne wesele to jest właśnie balanga poślubna ciekawe, czy po rozwodzie też będzie imprezka śmieszą mnie te huczne wesela, z gośćmi z przypadku połowa się nie zna, połowa z tej znającej sie połowy nie ma najmniejszej ochoty być na weselu, a każdy robi dobrą minę do złej gry i udaje świetną zabawę przy dennej muzyce i bylejakim żarciu udającym wykwintny raut kicha jak dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewa: zgadzam się, ale co to ma do rzeczy, nie zmienisz tego przecież. Takie wesela będą organizowane niezależnie czy Ci się to podoba czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem ale nie musze na nie chodzić i nie chodzę więc autor też może nie iść i nie mendolić, jaki to on biedny, że "musi" iśc na wesele nie musi ale jest c**a i żyje pod dyktando mamusi i "co ludzie powiedzą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewa333333 dziś ja tez się zgadzam a do autora: chodzi o to, że jakby wesele było w mieście Twojego zamieszkania, to byś wziął taxi i spokojnie wrócił do domu, kiedy by Ci się podobało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×