Chce się wszystkim podobać

Czy wy tez tak macie? Raczej mam powodzenie (chociaż kiedyś miałam większe), mam 26 lat, inni daja mi gora 22, mówią ze jestem ładna choć mam swoje kompleksy, nie uważam się za taka idealna, ,,co to nie ja" a mimo to chciałabym sie wszystkim podobac. Gdy gdzieś IDE i wloze dużo wysiłku żeby dobrze wygladac- fajna fzyzura, makijaż, ciuchy a faceci na mnie nie zwracają uwagi (chociaż zwykle zwracają uwagę ale różnie to bywa, czasem w niewielkim stopniu) to jestem zła. Szczególnie gdy ktoś mi wpadnie w oko a dla niego jestem ,,przezroczysta", normalne niewidzialna ze nawet nie spojrzy, tzn. nie zmierzy mnie od gory do dołu tylko raz na mnie spojrzy, dosłownie przez pol sekundy a potem patrzy na inne, nie interesuje się mną to jestem wściekła. Mam spieprzony humor. Powiecie o mnie ,,próżna księżniczka"... Wiem ze to głupie ale tak juz mam. Tak jakbym ciągle szukała potwierdzenia w czyjś oczach ze jestem atrakcyjna.

"Wiem, ze to glupie, ale tak mam" . To sa twoje slowa i jest to kwintesencja oceny twojego podejscia do wlasnej osoby. Co bedzie jak bedziesz stara kobieta, z sztucznym biodrem, ze sztuczna szczeka i przerzedzonymi wlosami??? Wrzuc na luz, bo bedziesz nieszczesliwa, zgorzkniala, wredna star***** Strach na taka sie napatoczyc, a nie daj Boze byc mezem takiej. Elena

Też kiedyś tak miałam. To chyba kwestia kompleksów. Wyluzuj, inaczej będzie ciężko. Mi pomogły zawody miłosne, w których facet zostawił mnie dla dużo mniej atrakcyjnej dziewczyny. Wtedy zaczynasz rozumieć, że to nie jest takie ważne.