Niech ktoś przyjedzie

słownictwo masz, jak z bazaru albo z jakiejś meliny ! 'właśnie zeżarłam' - co jest ?

20:27 dlaczego nie mamy zaśmiecać? ewa akurat w śmieciach, bałaganie i brudzie się dobrze czuje

Ewa, w czasie świątecznym żaliłas sie, Ze wszystkie prace na twojej głowie, sprzątanie i gotowanie, a facet śmierdzi przed laptopem:) do roboty zagon śmierdziela, a te prace co napisałas. Hm tragedii nie ma, ja bym jelenia nie szukała;)

ewie już na starość pamięć nawala, a do tego tyle czasu tu siedzi że jej się miesza co kiedy pisała, więc bądźcie dla niej wyrozumiali bo pewnie nawet nie ma żadnego faceta ale w necie może go sobie stworzyć :D

Przepraszam, ale mówienie o laniu z betoniarki i brak znajomości podstawowych technik jest dla mnie drażniące. Bardzo lubię i dobry w niej jestem, zajmuję się najczęściej żelbetami na dużych i bardzo dużych budowach głównie obiektów przemysłowych choć i domki jednorodzinne robiłem. Wypowiedzi osób znających tylko budowy domków bardzo często są dla mnie drażniące. Choć obecnie nawet domkach robienie betonu w betoniarce to rzadkość.

żelbet - czyli beton zbrojony drutami zbrojeniowymi w celu osiągnięcia lepszej wytrzymałości

co się stało konkubentowi ?

nic się nie stało, miał prostowaną przegrodę nosową zupa się gotuje, teraz może... odkurzacz może, bo to większy hałas niz wyciskarka a co do lania betonu na mrozie... mamy w pracy kilka budów za sobą, nie za dużych, i nigdy tego nie widziałam chociaż ostatnio zaczęli tynkować na mrozie i nasz budowlaniec nie był z tego faktu zadowolony, ale w końcu to buduje firma zewnętrzna i nic nam do tego, gwarancję dają, może nie odpadnie w lecie ;)

Tak, kompozyt stal-beton.

Ale ta ewa bajdurzy :D

Eeee żeby nie zbroić to chyba musi byc jeszcze zimniej niz teraz, czy mylę sie?

20:54 wiem, że Ty wiesz ale większość nie ogarnia tego tematu tylko ewa udaje że kuma i zupe gotuje bo jej konkubent ze złamanym nosem jest operowany u doktora Czapli

No tynkowanie co innego. Gwarancje dają bo w tym czasie jeszcze dużych usterek nie będzie, wyjdą już po, stary myk. Na betonie przemrożenia widać od razu. Do tego na przemysłówce gdzie są bardzo ostre normy jakościowe i długie okresy gwarancyjne odstawianie fuszerki jest skrajną głupotą.

wiśnia i jeszcze bazylię starą trzeba wywalić, bo ją właśnie zeżarłam i na jej miejsce wsadzić nową do doniczki no taki plan jest warty poswiecenia mu uwagi ile rosnie bazylia i co z nia zrobisz potem?:P

Ogólnie do zbrojenia nie ma ograniczeń, są do zalewania betonem. Gotowe zbrojenie może czekać na warunki do lania. Żaden problem i nie ma przestojów. Można prefabrykować całe moduły zbrojenia nawet na dalsze etapy gdy nie ma jeszcze jak i gdzie je wstawić. Później dźwigami wstawia się i wykańcza.

A co bozia rączek nie dała,masz kukiety ?

gwarancje na tynki dają nam 5 lat ale problem lezy nie w latach tylko w firmie po budowie firma się likwiduje, za 3 m-ce powstaje ta sama z inną nazwą a gwarancje możemy sobie w d... wsazić co najwyżej ;) no, ale mamy niby swojego inspektora budowy, to ja juz nie będę sie tynkami zajmować, jemu za to płaca nie mi odkurzacz zrobiony, teraz może mokre ściereczki i kurze a sok na koniec zostawię jeszcze ziemniaki do zupy dokroić ech... a kiedy się wykąpać, jak powinnam położyć się koło 23, żeby chociaż te 6 godzin się zdrzemnąć... to może głowa najpierw

a co do bazylii - napisałam wyraźnie - że wsadzić, a nie zasiać kupuję gotową i wsadzam do dużej doniczki, żyje z miesiąc i w tym czasie ją zjadam i kupuję następną, wsadzam, jem i tak w kółko to nie jest trudne do wyobrażenia, trochę się skup i dasz radę

Ewa to mitomanka

A tam Ewka nie przemęczaj sie. Ciesz sie wolnoscia, mozliwowscia odpoczynku. Ludzie wy jestescie niewolnikami obsesji sprzatania itp. Ja mam w domu syf pewnie gorszy niż ewa3333 i żyję i co więcej nie choruje. Brud i zarazki sa lepsze od lekarstw! Poprawiaja odpornosc, wydolnosc organizmu do codziennej obrony :) także autorko odpocznij, a inni niech sprzątają jak nie mają nic do roboty

No też popularny myk, albo na spółkę z o.o. o odpowiedzialności do np 20tys i można im nagwizdać jak skopią coś za np pół miliona.

Zazdroszczę wam bywania na budowach tak często, zapach betonu, tynku ahhh, czy wy tez uwielbiacie ten zapach? Macie ochotę lizac sciany albo to co wylatuje z betoniarki

nie, no sprzątnąć trzeba tak czy owak, raz na tydzień wypada, tym bardziej, że dwa koty w domu, a teraz jeszcze linieją, więc sobie wyobrażasz, jak jest na podłodze... poza tym nie lubię w sypie siedzieć, trudno mi sie skupić jak widze kudły na podłodze albo kurz na stopce monitora np. a co do budowy... zapachu tynków to za bardzo nie lubię, ale zapach w świeżo pomalowanym pokoju jest boski albo panele, albo meble nowe, zapach płyty meblowej - lubię :) teraz pachnie mi zapach samochodowy, bo sobie go otworzyłam, grapefruit, nawet nieźle dobra, włosy suche, idę do tej wyciskarki, ze 3 kilo jabłek mi zostało, trochę marchewki, pomarańcze i bananki - będzie dobrutki soczek z tego najgorzej te jabłka z wosku powycierać musze sie zapytać w robocie, czym te chłopy leją te jabłka, że są takie tłuste

Co wy macie z tymi betoniarkami?? To sprzęt spotykany na budowach domków jednorodzinnych. Tak to rzadkość, drona budowlanego spotkać to nie problem, betoniarkę problem :P

Nowe Oblicze Greya HIT Oglądaj Online !! DArmowe Fimy --->http://i-twoje.pl ------>http://i-twoje.pl -------->http://i-twoje.pl --->http://i-twoje.pl ------>Nowe 2018 Filmy online !! -------->http://i-twoje.pl --->http://i-twoje.pl --->http://i-twoje.pl ---->http://i-twoje.pl ----->http://i-twoje.pl Nowe Oblicze Greya Online !!! --->http://i-twoje.pl ---->http://i-twoje.pl ----->http://i-twoje.pl

u nas betoniary działały jak robiliśmy duży budynek 3 tys mkw. to jedna za drugą przyjeżdżały, jak na filmie jakimś :)

A gruchy to tak.

Ja pamiętam betoniarki z lat 90, gruszki, a ten zapach ahhh... Co do kotów jak często sprzatasz kuwety? Ich wlosy to tako dywan moga stanowic :d ja mam psa i tez wszedzie futerko, ale dom bez zwierzaka to nie dom.

Co za budynek? Bo 3k to tak średniawo bardzo no chyba że jakiś nietypowy i ciekawy projekt.

budynek dwukondygnacyjny szpitalny, można ogólnie powiedzieć kuwetę sprzątam raz dziennie, wieczorem zwykle mam jedną wielką i mieszczą sie w niej obydwie kociory