muzycy rockowi

Zastanawia mnie, skąd się bierze/brała popularność muzyków rockowych? Przecież to patologia, ludzie, którzy pieprzą wszystko co nie ucieka na drzewo, piją, ćpają. Dlaczego takie osoby zyskują sobie poklask społeczny?

Bo tak bejbe!

Kocham rocka.rock rządzi

Dlaczego takie osoby zyskują sobie poklask społeczny? x bo muza daje p*****lnięcie energetyczne;)

a przepraszam, którzy muzycy nie są patologią? może ćpuny od reggae? a może hip hopowcy? https://www.youtube.com/watch?v=07Cz5gEIPKs

nie wszystko, co nie ucieka. Pierwsza lepsza fanka nie wlizie do łóżka, nie ma szans. Chyba, że jakiemuś koledze z prowincjonalnej kapeli, to nie wątpię ☺

podałem tylko przykład muzyków rockowych, ale chodzi mi bardziej o muzyków w ogóle. Nie tak dawno zmarł słynny Lemmy Kilmister. Muzę grał fajną, sam lubię posłuchać, ale lansowanie jego stylu życia jest dość...hmm nieciekawe. Przechwalać się, ile to się w życiu wypiło i zaliczyło panienek...

Obecnie ci, którzy coś znaczą w branży muzycznej to częściowo biznesmeni, a nie zarzygana i zaćpana hołota

Typowy rock! Zycie chwila to jest piękne a większość tekstów piosenek ma większe przeslanie i są piękniej napisane niż utwory gwiazdek pop. Znasz don't cry? Gunsi nie prowadzili sie dobrze. Znasz cyvil war? Imagine? Wiele jest takich utworów rockowych. Wątpię czy bez dragow by powstały.

Kilka powodów: -Żyją życiem które jest marzeniem większości ludzi, a przynajmniej jego aspekty -Z zasady są z***biście seksowni i prezentują specyficzny typ męskości który wielu osobom się podoba -Często to niegłupie osoby, a nawet jak głupie to przynajmniej fajnie się z nimi imprezuje -Po prostu mają charyzmę -Jak już osiągną status gwiazdy to bycie przez nich wyróżnionym podbija ego fanom

szkoda tylko, że teraz od rocka bardziej popularny jest hip hop, pop i disco polo, od którego rzygać się chce.

Tylko ze zacpana i pijana holota potrafi grać na instrumentach a nie jak np niky minaj, Katy Perry i inni. Bez rocka nie bylo by popu, bez rocka nie byloby pięknych ballad czy utworów z pier...ciem! Tylko rock. Muzyka z sercem i historia

Metallica to już czysty biznes, a ci, co tak pili i ćpali już się w większości przekręcili. Bruce z Iron Maiden też grzeczny na stare lata

hmm... jeżeli to jest marzenie wielu ludzi to nie chcę znać tych ludzi są seksowni? ciekawe z której strony. Przecież to zazwyczaj zwykła naćpana, pijana hołota. ( np punkowcy czy inni metale). p.s. sam lubię czasem posłuchać takiej muzyki, ale nie imponuje mi ten styl życia.

potrafi grać na instrumentach. jakoś tam potrafią, ale większość piosenek też nie prezentuje jakiegoś powalającego poziomu, ma być mocno i głośno ( oczywiście są wyjątki).

Nieodpowiedzialny jesteś emerytem? Bo myślisz kategoriami mojej babci. Żeby grać trzeba pić i ćpać ☺

gość dziś - może i styl życia miał nieciekawy, ale miał to czego większość osób nigdy mieć nie będzie - możliwość mieć wszystkich i wszystko w d***e. Tak jak Sinatra mógł sobie pozwolić na więcej niż przeciętna osoba, coś takiego wzbudza zachwyt i zazdrość. Różnica między Lemmym i Tobą czy mną jest taka, że on MÓGŁ ćpać i nic mu za to nie groziło. Ty i ja poszlibyśmy siedzieć ;) Co do seksowności - jak jesteś heteroseksualnym facetem to pewnie nie zrozumiesz sexappeal'u rocker'a, metala czy punka. Wielu z nich po prostu kipiało seksem.

Zapytaj lepiej u kogo ten poklask zyskuja? U dzieciakow, gimbazy, licealistow, bogatej bananowej mlodziezy albo patologii? Komu moze imponowac wieczny chlopiec, ktory zyje z dnia na dzien, regularnie bywa pacjentem wytrzezwialki.

Na jakich koncertach byliście?

Na koncertach metalowych większość ludzi to osoby dawno już dorosłe, nie dziaciaki. Do tego jest różnica między poklaskiem dla ikony i osoby która za nią stoi. Chociaż w ostatnich latach popularni stawali się muzycy którzy prywatnie też sprawiali wrażenie fajnych osób. Takich którzy po występie idą wypić piwo z fanami. Mało kogo już podnieca uzależnienie od kokainy.

Bruce jest pilotem:) i to heavy metal. Bon Jovi tez sie uspokoił. Tacy jak Axl Rose ktorym w duszy gra rock zawsze będą rockmanami i są niesmierteli. Pamiętasz Hendrixa, Claptona, Van Halen, gunsow i wielu innych na są nieśmiertelni i utwory są genialne a tacy pokroju adelle czy sheerana szybko odejdą w niepamięć. Rock awoja droga jest bardzo trudny technicznie, większość samych riffów jest trudna a często to zespoly gdzie są 2 gitary + basówka ciężko to zgrać na wysokim tempie a we współczesnym pop? Jakie są instrumenty? A ze są tacy... Ich charyzma, ludzie wszystko wybacza jak np osbournowi odgryzienie łba nietoperza:) A ich styl... Sam się podobnie ubieram i lubię to bo jestem inny od reszty a to jak się prowadza... Ważne jak grają a grają najlepiej.

gość dziś - "wytrzeźwialki" są chyba tylko w Polsce :P No i nie wiem czy członkowie bardzo popularnych zespołów żyją z dnia na dzień. Z zasady mają plan na kilka lat do przodu. Samo koncertowanie potrafi wykończyć organizm, a zaraz po trasie wracają do studia. Większość ma też kilka projektów na boku żeby dorobić. Ty masz jakieś dziwne wyobrażenie zespołu rockowego.

22:28: styl życia miał nieciekawy? Właśnie dla wielu mega pociągający i to jest właśnie przerażające, że dla tylu ludzi picie i zaliczanie jest sensem życia ( czy raczej byłoby, gdyby mieli takie możliwości). Co do ich sexappealu hmm.. wiele moich koleżanek mówi, że ten styl ich zupełnie nie kręci... jacyś przepoceni faceci, z długimi przetłuszczonymi włosami w skórach i ćwiekach.

Niedppowiedzialny - Rose to akurat maly, wściekły piesek i zawsze nim zostanie :P

gość dziś - nie wiem jakie masz koleżanki, większość moich uważa ten styl za super seksowny. To, że spoceni po koncercie? To normalne. Facet po siłowni też jest spocony.

22:32 Amy Winehouse, Jimi Hendrix, Kurt Cobain, Jim Morrison... Mogę wymieniać do jutra. Kontynuować?

No i nie jest prawdą, że każdy pije i ćpa, albo zalicza co popadnie. Wielu ma stałe partnerki/rodziny. To, że imprezują to nic złego, wiele osób lubi się dobrze bawić.

22:37 - lista tych którzy się nie zaćpali jest jeszcze dłuższa, chcesz się licytować? :D

Nie jestem emerytem. Mam 25 lat, nie pije i nie ćpam ale kocham rock za wolność! Który zespol popowy mógłby zagrać powiedzmy rock you like a hurricane? Żaden bo granica moralności by na to nie pozwolila. W rocku można i ten sam zespól zagral wind of change co moim zdaniem jest ballada numer 2 zaraz za don't cry. Rock jest wolnością. Wolność aż kipi. Nikt z muzyków popowych nie mógłby tak zyc bo fani by się odwrócili a w rocku przechodzi wszystko i możesz robic co chcesz. Muzycy to postaci kontrowersyjne uznawane za degeneratów ale zapytam czy ci nacpami degeneraci którzy napisali wiele pięknych ballad i protest songów są zli? Nie, potrafili dostrzec i zaśpiewać o tym bez obaw co na to inni. Czas wojny wietnamskiej chociażby. Dobrzy obywatele popierali ale młodzież nie, protestowali i rock ich wspieral, rock od zawsze byl o przyjemnościach i problemach. A pop o czym? O miłości? Ckliwie ubranej w ładne słowa. Nie, rock wzbudza emocje i te emocje sprawiają ze nadal wracamy do kawałków sprzed 50 lat!

22:37 Z wiekiem się stabilizują, ale te młode wschodzące gwiazdy gdy nagle stają się pępkiem świata, nie myśl że siedzą przy herbatce i co niedzielę do kościoła.