Recepta na udany związek: mieć dziewczynę w d***e i traktować ją jak wroga

Recepta na udany związek: mieć dziewczynę w d***e i traktować ją jak wroga

Do tej pory to zawsze dziewczyny robiły ze mną w związku co chciały. Dlaczego? Bo dbały o swój interes. Zawsze ich interes był dla nich ważniejszy niż dobro związku. Nie bały się postawić wszystkiego na jedną kartę, żebym to ja ustąpił. I one wygrywały a ja przegrywałem. Teraz ja będę tak robił a w tym celu musi mi na nich nie zależeć, muszę się nie przywiązywać, żeby w każdej chwili nie było mi żal się z nimi rozstać. Po prostu nie mogę się bać ryzyka rozstania! Jak coś jej nie pasi, to droga wolna! Albo będzie po mojemu albo wcale. Sory bardzo ale to same dziewczyny mnie nauczyły takiej zasady

up

I to z tego powodu, że poprzednie dziewczyny były jakie były, chcesz wszystko sobie zrekompensować i wyżyć się na kolejnej? Przykre. Niczemu niewinna dziewczyna oberwie za poprzednie. Nie żal Ci jej już w tym momencie? Zostaw przeszłość za sobą i otwórz się na to, co może być piękne. Poza tym, jest też coś takiego jak kompromis. Raz ona Tobie ustępuje, raz Ty jej. Wtedy obejdzie się bez żalu, że ktoś więcej traci na tym związku, a ktoś tylko zyskuje.

Niestety coś w tym jest. Ten kto kocha mniej ten wygrywa. Ja jestem kobietą i mój facet potrafił nie raz mnie szantażować rozstaniem jeśli nie robiłam czegoś po jego myśli. Nie wiem na ile mówił wtedy serio, ale mi za bardzo zależało i wolałam ustąpić niż go stracić.

Nie traktuj jak wroga tylko zostań MGTOW ;)