Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moje obecne życie bardzo mnie ogranicza

Polecane posty

Gość gość
13:27 Głupio piszesz tylko na zasadzie odbijania piłeczki. Myslisz że tylko ty masz prawo napisać swój punkt widzenia ? Każdy ma swój własny. Że co ? Że "emocjonalna wydmuszka" ? Hehe kobieto co ty robisz w ogóle na tym dziale ? Chyba coś cie gryzie. Ja w tobie nie widzę "pełni jajka emocjonalnego" no chyba że pełnego jadu i toksyn. Chcesz sobie żyć sama dla siebie to sobie żyj, ale daj też żyć innym, a nie dodatkowo zatruwać innym życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś sie frustrujecie że trzeba się dzieckiem zająć przez kilka lat, a jak same zniedołężniecie to na te dzieci będziecie patrzeć aby sie wami opiekowały gdy one będą dorosłe i w pełni sił. Chojraczki które pewie zaraz napiszą że same sie zgłoszą do domu spokojnej starości to nie mają zielonego pojęcia jeszcze o czym piszą i chyba nawet żadnej poważnej choroby wymagającej leżenia nie przeżyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"9:43 skoro potrzebujesz drugiej osoby żeby czuć się spełniona to jesteś zwykła emocjonalna wydmuszka. Zal mi cię " Ciekawa dedukcja. W takim razie mam rozumieć że ty żyjesz w absolutnej dziczy, bez znajomych, bez przyjaciół, bez faceta, nawet od rodziny się odciełaś, bo po co ci ludzie do życia potrzebni, wszak to przejaw emocjonalnej pustki :D Ciekawe czym sie w życiu zajmujesz. Może leśnictwem ? :D Z drugiej strony co tu porabiasz na kafeterii ? Po co ci rozmowa z drugą osobą ? Coś to sie wszystko kupy nie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się. Wydaje mi sie,ze każdy człowiek potrzebuje drugiej osoby do życia. W "stadzie" żyje się łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:11 żyje szczęśliwie z ludźmi którymi kocham ale sama ze sobą przede wszystkim jestem szczęśliwa. Gdybym nie miała męża ani dziecka to nie powiedziałabym ze moje życie jest niepełne i zanim to miałam to nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoby które piszą ze ich życie bez dziecka czy chłopaka było puste same sobie świadectwo wystawiają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi tez żal takich kobiet błyszczy które musza mieć druga osobę żeby czuć się dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej autorko. To co się dzieje w twoim życiu teraz to jest naturalna kolej rzeczy którą mają wszyscy. Oczywiście są jednostki które nie decydują się na dzieci ale są one rzadkością w społeczeństwie. Większość kobiet ma w sobie instynkt macierzyński, który sie objawia prędzej czy później i doprowadza do takiego etapu w życiu. Jest to etap ciężki ale też i ma wbrew pozorom sporo uroku który tylko ludzie bardziej uczuciowi potrafią docenić, ci mniej uczuciowi może po latach, ale sam fakt miłości do dziecka się tu liczy. Wracając do poczucia marazmu i jednostajności to trzeba z tym zwyczajnie walczyć, nie poddawać się temu, wydzielać sobie jakiś czas w ciągu doby tylko dla siebie w zależności od tego co każdy z nas kocha robić najbardziej. Mnóstwo matek tak robi, matek energicznych, które łapią już nawet nie każdą minute, ale każdą sekundę życia. Przyjdzie kiedyś taki etap w życiu kiedy dopadnie nas starość i z nią trzeba też będzie walczyć nawet jeśli będzie to walka z góry skazana na przegraną to jednak trzeba. Tak tutaj też trzeba walczyć z marazmem, monotonią czy zmęczeniem ale jest to możliwe. Trzeba zwyczajnie skierować swój wzrok na kobiety aktywne życiowo i z nich czerpać przykłady, inspiracje. Są kobiety które z dzieciakami podróżują i ich to nie zniechęca. Ogólnie podsumowując walcz kobieto o atrakcyjność życia i kochaj swoje dzieci, doceń te ulotne chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:34 a mi jest żal ludzi którzy muszą ująć drugiemu człowiekowi aby móc sie poczuć lepszymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka- dziękuję za słowa otuchy. Jest jeszcze w tym wszystkim druga strona medalu. Wiadomo, ze dla dzieci poświęca się dużą część życia. Z racji niewielkiej różnicy wieku dzieci "wylecialam" z rynku pracy na kilka lat. W tym momencie już trzy lata. W druga ciaze zaszłam kiedy starsze miało niespelna rok. Zwyczajnie boje się sytuacji,ze nie będę miała do czego wracać. Z kazdym rokiem jestem starsza.,a przynajmniej dwa lata jeszcze musze byc w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:45 to sama prawda a nie dowalanie komuś, mi tez żal takich kobiet i myśle tak z serdeczności do nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:29 Dziwna ta Twoja teoria. Sama piszesz, że masz rodzinę. To teraz wyobraź sobie, że ich nie masz. Całe życie żyjesz sama. Myślisz, że byłabyś szczęśliwa? Nie brakowałoby Ci jednak czegoś do szczęścia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mi tez żal takich kobiet błyszczy które musza mieć druga osobę żeby czuć się dobrze xx Czlowiek jest istota spoleczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Malemu czlowiekowi ktos musi wytlumaczyc rzeczy najprostsze, typu do czego sluzy nóż. To wazniejsze dla dziecka niz znajomosc polityki Dziecko kocha bezwarunkowo , ale i matka kocha tak dziecko. na tym polega ta jedyna w swoim rodzaju więź, potrzebna obu stronom. Kazdemu czlowiekowi na pewnym etapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka kocha warunkowo bo sam fakt ze dziecko zapragnęła świadczy o egoistycznych jej pobudkach pt będę dla kogoś całym światem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:31 ja tam nie uważam ze dziwna teoria bo ja jakbym nie spotkała męża i nie miała dzieci to owszem nie miałabym ich ale nie myślałabym i nie czułabym ze jestem bez wartości lub o jej mniejszej wartości bo sama ze sobą jestem szczęśliwa. Dobra mnie spotykają i jestem za nie wdzięczna ale bez nich nie czułabym się ze mi czegoś brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Matka kocha warunkowo bo sam fakt ze dziecko zapragnęła świadczy o egoistycznych jej pobudkach pt będę dla kogoś całym światem x Nie dorabiaj ideologii. Pragnienie dziecka, podtrzymanie gatunku, to zadne egoistyczne pobudki, tylko naturalna potrzeba czlowieka. A niezaleznie od pobudek, jak już ma dziecko, to kocha bezwarunkowo ( choc bywaja patologiczne wyjatki). Widac,ze nie masz dzieci, albo sądzisz wg siebie ( wtedy wspólczuję)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto tu ideologie dorabia :) oj kurki kurki nie kłóćcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam mam dzieci bo nie chce być sama na starość i ogólnie w życiu. I co jestem egoistka ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby kobiety ktre zostają matkami były egistkami to by na dzieci się nie decydowały, tylko by leżały i pachniały( jak ja :P)) a nie tu zupki, kupki, nocne wstawania. I gdzie tu egoizm? to jest poświęcenie, ale jak to mówią coś za coś. A kto pisze, że matka to egoista to chyba nie zna znaczenia słowa "egoizm" i jest mało inteligentna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kto tu ideologie dorabia usmiech.gif oj kurki kurki nie kłóćcie się usmiech.gif x dorabiaja ideologie dziewczyny piszace o posiadaniu dzieci z egoizmu, o tym ze macierzynswo to ciezka trauma, do ktorej nikt sie nie przyznaje ( nie wiem czemużby nie - anonimowo?),ze sredniowiecze - podczas gdy macierzyństwo to jak swiat swiatem normalna , naturalna, zwykla część życia, dzieki której mamy życie na ziemi i wszystko dookoła nas -dzieło czlowieka, którego ktos urodził,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ przecież tu na kafe jest kilkanaście wątków a w nich po kilkadziesiąt wypowiedzi różnych matek które twierdzą jednak inaczej/ czyli ze macierzyństwo jest okropne i żałują dzieci/ i właśnie ze są anonimowe to tak prawdę piszą. Wiec chyba ty jedna dorabiasz ideologie lukrowana do posiadania dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:51 nie znam matki która nie ma dziecka z egoizmu. To ze jest w stanie męczyć się fizycznie (poród, wstawanie w nocy etc) nijak się maja do nie-egoizmu. Kobiety maja takie parcie na dzieci ze nie obchodzi ich co się stanie. I to nie brak egoizmu ale zwykły mózg zwierzęcy. Kobiety maja dzieci bo CHCĄ czyli spełniają swoją zachciankę czyli myślą o sobie, żeby siebie zaspokoić. To jest właśnie egoizm. Często nie maja wykształcenia do wychowania dzieci, nie wiedza nic o ich rozwoju, co robić żeby dzieci miały zaspokojone wszystkie potrzeby; nie maja wystarczających warunków na dzieci i zapewnienie im najlepszego rozwoju a mimo to robią dzieci bo chcą. To jest egoizm. Nie znam matki która urodziła żeby stworzyć nowego człowieka, za to wszystkie matki które znam urodziły DLA SIEBIE bo potrzebowały dziecko żeby zaspokoić różne swoje potrzeby ( od zwierzęcego instynktu przez konieczność zapewnienia dziury po braku miłości z dzieciństwa po chęć posiadania kogoś kto pokocha bezwarunkowo)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:39 chyba ty nie znasz znaczenia egoizm. To coś innego niz egocentryzm. Matki maja dzieci z egoizmu ale to nie znaczy ze z egocentryzmu. Jakby matki nie były egoistkami i nie myślały o sobie w tym temacie to wszyscy adoptowaliby dzieci z domów dziecka. A tak potrzeba (egoistyczna) przekazania genów wygrywa. Rozumiesz różnice? Z kolei matka egocentryczna to właśnie ta przysłowiowa patolka która ma gdzieś dziecko i je zaniedbuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My też nie mamy rodziców w tym samym mieście, więc po prostu wzięliśmy opiekunkę. Zaczęła przychodzić już w drugim miesiącu po porodzie na 3h, tak żebym miała czas dla siebie. Byłyśmy w domu obie, ale ona pilnowała maluszków (mam bliźniaki), a ja brałam kąpiel albo przychodziła koleżanka zrobić mi paznokcie czy pofarbować włosy. Jak tylko skończył mi się obowiązkowy macierzyński wróciłam do pracy (mam możliwość pracy z domu i z niej skorzystałam, w sumie to był warunek) i wtedy opiekunka była u nas 9-10h. Teraz oboje mają po 7 lat i jakoś nie widzę, żeby im to straszliwie zaszkodziło (bo takie rzeczy słyszałam). Nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
, podałaś idealny przykład, ale wątpie by "prawdziwe, poświęcające swoje życie matki" to zrozumiały ;) One uważają, że ich "poświęcenie" świadczy o ich altruistycznych pobudkach, natomiast nie jest niczym więcej niż próbą udowodnienia sobie, że:"jestem taką cudowną matką". Czasami dochodzą też tu bardziej patologiczne zachowanie, w którym kobieta robi wszystko i wszędzie byleby tylko móc potem pochwalić się jak to się ona poświęca dla rodziny ;) Zazwyczaj mają tak kobiety, które mają wielkie parcie na dziecko, jak już urodzą to nie dopuszczają nikogo i niczego, bo wszystko same zrobią najlepiej. Oczywiście mąż później też staje się zbędnym meblem, bo najważniejsze jest ona i jej macierzyństwo ;) Gwoździem do trumny, który już namacalnie pokazuje ten egoizm=swoich genów jest fakt, że "mamusie" kochają tylko swoje własne dzieci. Takiej cieprliwości, troski, oddania jakoś nie wykazują w stosunku do dzieci innych kobiet. To ich własne jest najpiękniejsze, najmądrzejszej, najcudowniejsze, a prawda jest taka, że przypisują im te cechy tylko i wyłącznie dlatego, że to one je urodziły ;) Obiektywizm w pełnej krasie ;) I tak jak mówisz, żadna nie pomyśli, żeby może najpierw pokochać bezinteresownie i uratować już istniejącego małego człowieka, który tylko czeka na kobietę, która da mu macierzyńską miłość. One muszą chodzić i poobnosić się z brzuchem, urodzić i dopiero miłość kwitnie. Poza tym tak jak wspomniałaś głównym przesłaniem jest:"chcę mieć dziecko"., a nie "chciałabym dać miłość jakiejś małe istocie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7:40 w punkt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×