Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość765

Mój chłopak już się mną nie interesuje

Polecane posty

Gość gość765

Hej, co myślicie o tej sytuacji? Jestem z chłopakiem ponad 3 lata. On ma 25 ja 20 lat. Mieszkamy oddzielnie. Studiuję w mieście o 50 km oddalonego od jego miejscowości. Przyjeżdża do mnie tylko w piątki na noc. Nie chce zostawać ze mną na weekendy (chociaż to moje prywatne mieszkanie a raczej rodziców). Nigdy też nie przyjeżdża w środku tygodnia. Nigdy nie miał zwyczaju do mnie dzwonić, pytać co robię, jak się czuję, więc trudno to mu teraz narzucić. Denerwuje mnie też to, że byłam u niego w ciągu tych lat może 5 razy w domu (tłumaczy, że nie lubi swojej rodziny, a ja nic złego w niej nie widzę) ; gdy widzimy się np. w sobotę, to w niedziele woli ćwiczyć i położyć się wcześniej spać ; już przestał mnie zapraszać gdziekolwiek, do kina itd., nie wychodzimy, nie bawimy się. Boję się, że nie traktuje mnie poważne a ja mam powoli dość, nie czuję, że nie mam chłopaka. OCZYWIŚCIE BYŁO MILION ROZMÓW, PRÓŚB - NIC SIĘ NIE ZMIENIA :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Mysle, ze to co wy macie to juz nie jest zaden zwiazek. To takie dopalanie ostatniego papierosa. Jestes jeszcze bardzo mloda. Takie mlode zwiazki prawie zawsze przegrywaja z czasem. I on ci to swoim zachowaniem daje do zrozumienia. Nic z tego nie bedzie. Sorry za szczerosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carycka
Zgadzam się z powyżej, że to nie jest związek. Jesteś dla niego co piatkowa sex koleżanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurna, jakbym czytała o sobie, tylko u mnie nie chłopak a narzeczony i mam 31 lat a nie 20, reszta prawie idealnie się zgadza :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dam Ci porównanie. Gdy mój mąż był jeszcze moim chłopakiem (mieszkał ponad 20 km ode mnie) to był u mnie kiedy tylko mógł przyjechać i siedział do oporu. Po zaręczynach gdy moim rodzice pozwolili mu nocować u nas był ze mną w każdy weekend. Przyjeżdżał w sobotę po południu, odjeżdżał w niedzielę późnym wieczorem. Rozmowy telefoniczne w kazdej wolnej chwili, czule sms-y to byla norma. No to odpowiedz sobie sama czy Twojemu chlopakowi na Tobie zależy. Ja na Twoim miejscu dalabym sobie spokoj z nim i poczekala na kogos komu bedzie na Tobie naprawde zależało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15,56 Nie zalamuj dziewczyny bo twoj facet i jego zachowanie nie jest tu zadna skala. Kazdy czlowiek jest inny. Nie wszyscy co kochaja i traktuja kobiete powaznie zachowuja sie zaraz tak jak twoj facet. Ostroznie z takimi porownaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ta nieodpowiedzialna gnida Cię wykorzystuje jak prywatną prostytutkę. Problem też w tym, że mu na to pozwoliłaś, ale wiem jak bardzo kobiety potrzebują miłości i jak za nią tęsknią. Niestety podłe męskie kreatury to wykorzystują. Niestety o porządnych mężczyzn trudno w tych czasach. Albo trafisz na kogoś normalnego, albo będziesz co chwilę wykorzystywana albo będziesz musiała pogodzić się z samotnością. Przykro mi z Twojego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:47 oczywiscie, że nie jest to jakas skala. To bylo tylko porównanie. Niemniej jednak myślę, że facet autorki nie wyrabia nawet minimum normy jesli chodzi o podtrzymywanie więzi w związku. Przecież ona sama czuje sie zaniedbywana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.28 dokładnie, on Nie traktuje jej poważnie, ma ja tylko do seksu. Bardzo możliwe ze za jej plecami spotyka się z innymi. Autorko, miej honor i odejdz od niego! Tylko czas tracisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×