Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu wyksztalcona kobieta nie zwiaze sie z mniej wyksztalconym?

Polecane posty

Gość gość
Ludzie dzieła sie na pracowitych i leni, na ambitnych i bez ambicji, posiadających inteligencje wrodzona lub wyuczona. Wykształcenie to tylko dodatek do tego. Znam ludzi wykształconych alkoholików, leni z którymi o niczym nie można porozmawiać i znam niewykształconych co obracają sie w towarzystwie wykształconych a nikt nawet nie wie, ze są po podstawówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Czasami nie wierzę w to co czytam. Wykształcenie nic nie mówi o czlowieku. Wlasnie koncze doktorat. Spotkalam podczas calej edukacji i kariery zawodowej multum wyksztalconych debili. Sama przyjaznie sie z bardzo inteligentnym, niezwykle lotnym, pelnym wiedzy facetem po zawodowce. I wiecie co? Inni nie dorastaja mu do piet. I nie beda. Bo raz, ze ma wiedze. 2 doswiadczenie, a 3 potrafi sluchac i mowic. A nie tylko jak niektorzy naukowcy przepisywac dla marnych punktow cudze publikacje. I wiecie co? Chetnie bym z nim byla. Zgłoś X Z czego niby masz ten doktorat, jeśli można wiedzieć? :D Bez urazy, ale słownictwo utrzymujesz na poziomie chłopki oderwanej od pługa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopka jest madrzejsza od mecenasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzajcie. Prostak zawsze będzie prostakiem i będzie ciągnął do prostych kobiet takich jak on sam. Mówię to z własnego doświadczenia. Opowiedziałabym wam MOJĄ HISTORIĘ to nie uwierzylibyście. Nigdy więcej osobistego kontaktu z prostakami po zawodówce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ci moge opowiedziec “moja historie” z szalenie inteligentnym facetem po konserwacji zabytkow :-) poijak i Neudacznik. I historje mojego cudnego, madrego meza( maz nr 2) ktory jest super ojcem dla dzieci z mojego pierwszego malzenstwa. Nie mial czasu robic studiow- robil business..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Chłopka jest madrzejsza od mecenasa. x Samooszukiwanie się plebsu level master 🖐️ :D Dla jasności. Nie mam nic do niewykształconych ludzi, ale nie cierpię ludzi, którzy dyskredytują innych tylko dlatego, że sami nie są w stanie osiągać w życiu wymiernych sukcesów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem na medycynie, a mój partner nie skończył nawet liceum. Jestem z nim od 6 lat. I co? Niestety to za duża przepaść. Nie mamy o czym ze sobą rozmawiać, on cały czas klnie, albo mówi jakieś chamskie teksty, aż robi mi się niedobrze. Miłość jest ważna, ale jednak dopasowanie intelektualne powinno też być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samooszukiwanie się plebsu level master X Człowiek z plebsu może osiągnąć sukces bez wykształcenia i obracać sie w wyższych sferach. Znam takich ludzi , nawet w polityce takich można znaleźć. Nie każdy wykształcony człowiek należy do wyższych sfer. Nikt tu nie umniejsza sukcesów bo wykształcenie takim nie jest jeżeli człowiek po studiach w życiu nic nie osiągnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
02:32 na pewno z czegoś ciekawszego, niż Pan/Pani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
02:32 Czytaj ze zrozumieniem- jeszcze nie mam;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo pomimo wyższego wykształcenia nadal jest amebą i nie dorasta przeciętnemu facetowi do pięt nawet jak ten skończył tylko podstawówkę. Dlatego Mężczyźni z niższym wykształceniem zarabiają więcej i okupują lepsze stanowiska niż Kobiety z wyższym. Ulubione kierunki to kosmetologia, filozofia i inne filologie arabskie, albańskie... Dzięki temu Kobiet z wyższym wykształceniem jest więcej niż Mężczyzn, co zaowocowało, że mamy świetnie wykształcone kobiece kadry rosmanów, biedronek, mcdnaldów itp... Z przeciętną panią magister nie ma, o czym rozmawiać na randce, bo ich poziom wiedzy zamyka się w pudlu, instagramie, snapczacie i facbooku... Potem takie p********ie, że Roman ma tylko maturę a ja magistra i to mezalians tylko, że np. taki Roman ma warsztat samochodowy z przychodem 10k mc a pani magister dostaje 2k netto, w mordorze lub pracuje za 3k netto, jako kadrowa w korpo ;) Pozdrawiam pokolenie wyższej szkoły robienia hałasu i szlachta nie pracuje – żryjcie ku/pę! Oczywiście są wyjątki, ale to tylko potwierdza regułę ;) Fu/ck this sh1t. MGTOW ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety miałam szczęście-nieszczęście poznać a nawet po czasie zakochać się w takim "niewykształconym" i powiem krótko: nigdy więcej. Przychodzi chwila, gdy z takiego faceta wychodzi chamstwo i prostactwo a co najmniej brak ogłady. Pomijam, że taki nie szanuje wykształconej kobiety, co najwyżej czuje pewien respekt ale nigdy szacunek. Nigdy więcej znajomości z "robolami" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dokładnie. Często tacy są zakompleksieni i próbują się dowartościowywać twoim kosztem. Poza tym przepaść mentalna i światopoglądowa. I bynajmniej nie chodzi tu o zarobki, jak większość ograniczonych osób tutaj twierdzi, bo PO CO MI BOGATY PROSTAK? Też robolom mówię NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mózg ssaczy
Błąd logiczny: wykształcenie = inteligencja, ponieważ musiałoby stanowić jednocześnie : inteligencja = wykształcenie. takim samym błędem jest przypisywanie osobom wykształconym cechy moralne, pozytywne postawy etyczne. Często również nad interpretuje się cechy wyglądu zewnętrznego. Bandzior może przecież być osobą zarówno inteligentną, wykształconą i przystojną. Na udany związek wpływa dojrzałość osób ten związek tworzących i ich szczerość intencji. Na pewno też wspólne zainteresowania i temperament pomagają w utrzymaniu związku w dobrej kondycji. Szanownemu gremium życzę powodzenia we własnych związkach, sądząc z wypowiedzi w większości na starcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś gość
Ludzie zwykle szukają partnerów ze 'swojego kręgu' i nie ma w tym nic złego. Chociaż ja znam jeden taki przypadek. Mam znajomą, która ma magistra z matematyki, a jej mąż jest zwykłym budowlańcem po zawodówce. Ale nie będę kłamać, że to była jej wielka miłość. Ta kobieta zawsze była straszną desperatką. Zawsze chciała jak najszybciej wyjść za mąż, żeby nikt o niej czasem nie mówił, że jest starą panną. Zawsze się tego bała i na siłę szukała kogoś, zeby tylko wziąć ślub. I w końcu poznała jakiegoś kompletnego głąba, chama i prostaka ze wsi, no i... teraz jest jej mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli człowiek ma bardzo słabe wykształcenie to w większości tylko źle o nim świadczy. Zamiast się uczyć to wolał wagarować i palić szlugi pod trzepakiem. Szkoły i uczelnie są w Polsce darmowe, jeśli się ma wystarczająco dużo samozaparcia to zawsze można poprawić swoje wykształcenie. Urząd pracy organizuje kursy, jest wiele szkół policealnych dla osób bez matury. Jeśli ktoś ma to gdzieś, nie ma rodziny na utrzymaniu, jest wolny, a woli kopać rowy zamiast zrobić jakiś kurs czy technika z lepszego zawodu to sorry. Znaczy, że jest śmierdzącym leniem i głąbem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś gość wczoraj - a jak im się układa ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale te robole z tego co miałam okazję się przekonać mają wielkie mniemanie o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem robiłem po zawodówce i się tego nie wstydzę, wykształcenie nie było mi do niczego potrzebne, miałem inny życiowy plan i go zrealizowałem. Zdobyłem zawód jaki chciałem, potem praca, wszelkiego rodzaju kursy i szkolenia. W końcu otwarłem własną działalność, nie dużą ale dobrze mi się żyje. Zatrudniam 5 osób, ani jednej po studiach, oni się do pracy nie nadają, praca lekka ale fizyczna zarobki 3000 na rękę. Większość osób zaraz po studiach traktowało pracę u mnie jako przejściową, zero zaangażowania, oni są stworzeni do wyższych celów, tworzyli złą atmosferę. Sami odchodzili po miesiącu lub ja nie wznawiałem umowy, często wracali po kilku miesiącach gdy stwierdzili że na biuro nie mają szans a gdzie indziej praca naprawdę jest fizyczną i mniejsze zarobki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, ale tutaj nie mowimy, kto osiaga wieksze sukcesy, czy z wyksztalceniem, czy bez, tylko o dopasowaniu intelektualnym partnerow w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha... no tak, wszyscy niewykształceni "robili biznesy" i nie mieli czasu się kształcić jasne... Oczywiście,że zdarzy się wykształcony pijak i agresor, podobnie jak inteligentny i ułożony bez szkoły, ale są to wyjątki, które potwierdzają regułę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czesciej dopasowani intelektualnie sa ludzie o podobnym poziomie wyksztalcenia, niz nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu wy ciągle o zarobkach?? W tytule było o wykształceniu, a tu same teksty-a Zdzichu ma warsztat i ma dwa koła, a Heniek robi fuchy na budowach i ma 15... Nie chodzi o pieniądz, a sposób myślenia, postrzegania świata, obycie, słownictwo itp. Później taki właściciel firmy pisze- "w końcu otwarłem własną działalność..." no sorry... I się dziwi, że ludzie po studiach nie chcą u niego pracować. Buhahah.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - wiesz, nie chodzi czy jesteś po zawodówce czy po studiach. Chodzi o relacje takiego jak Ty z wykształconą kobietą. U mnie to niestety "nie wypaliło" choć miałam bardzo dobre intencje, byłam zaangażowana w tę relację z "robolem" ale on mnie zwyczajnie lekceważył i dawał do zrozumienia, że u niego- nie mam żadnych szans. Czułam się z tym źle, miałam poczucie niskiej wartości jako kobieta i nie mogłam zrozumieć co jest "nie tak", że nie dorastam do tego "księciunia". W końcu on związał się z taką jak on- "robolką" i pewnie jest szczęśliwy. Dlatego twierdzę, że coś w tym jest, że swój do swego ciągnie. A to jak opisałeś swój "biznes"- fajnie, że dobrze Ci się kręci. Życzę powodzenia i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o pieniądz, a sposób myślenia, postrzegania świata, obycie, słownictwo itp. x no wlasnie, czego od kilku stron nie idzie co niektorym wytlumaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest właśnie bolączka tych wszystkich Mirków z warsztatami samochodowymi, myślą, że kasa wszystko im załatwi. Potem do swojej wykształconej żony powie, że taki dyplom jaki ona zdobyła to na pchlim targu może kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem robolem i proszę mi wytłumaczyć jak inaczej spostrzegam świat, jakie mam inne priorytety? Rozumiem lekarz czy prawnik, oni muszą zdobyć wiedzę ale co komu daje socjologia czy inne podobne gdzie studenci liczą czy im frekwencji wystarczy i by zaliczyć choć na 3. Mam wielu znajomych z różnym wykształceniem i doskonale wszyscy się dogadują. A co z parami gdzie jedno studiuje zaocznie a drugie nie? Przecież wszystko powinno się rozpaść za jakiś czas. A tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - czasem jest tak, że właśnie ONI są bez kasy i mają kompleksy przy wykształconej z kasą. Ale KASA to nie problem. Problemem jest brak porozumienia, inne wartości, inny sposób myślenia i postrzegania świata, brak obycia, brak ogłady. DWA RÓŻNE ŚWIATY. Dlatego taka relacja/związek nie ma szans na powodzenie. Wiem co mówię. Przerobiłam to. NIGDY WIĘCEJ nawet ,jeśli do końca życia miałabym być sama. NIGDY WIĘCEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy skupiają się na wykształceniu, a kluczowe słowo w temacie to KOBIETA. Dlaczego kobieta po gimnazjum która otwarła własną firmę (robi paznokcie) nie zwiąże się z bezrobotnym inżynierem? Dlaczego nie zwiąże się z niższym? Kobieta jak tylko guruje czymś nad mężczyzną od razu zaczyna nim gardzić jako partnerem. Jakoś facet po studiach bez problemu może mieć żonę z niższym wykształceniem i doskonale się dogadują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:43 Do związku potrzeba dwóch osób, więc facet też musi taką kobietę sobie wybrać. Jednak w tym przypadku związek może się udać. Kobieta będzie wpatrzona w faceta jak w obrazek, a jemu to bardzo połechta ego. Faceci zwykle wybierają sobie gorzej wykształcone kobiety, żeby móc im czymś imponować. A skoro kobieta będzie czuła się gorsza to będzie się też bardziej starać w związku. Obiadki do pracy, czasem upokarzający seks, tolerowanie zdrad męża no i pokorne czekanie w domu na jego powrót. Wykształcona kobieta tego nie da facetowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×