Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to normalne że żonaty facet dzwoni do mnie wieczorami oraz nachodzi w domu?

Polecane posty

Gość gość

Czy to normalne? Jak reagować.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie normalne ja by zadzwonił na policję i dziada by posadziły na doopie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy czego chce . Moze cukier pozyczyc , a ty juz afere robisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzwoni bo chce się umówić na piwo. A ostatnio był w domu nie wiem po co bo nie otworzyłam drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie to psychol. Moze ty zacznij do niego dzwonić kiedy jest w domu. Nie daj sie zastraszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi sie jednak, ze skoro zonaty to jednak przyszedl pozyczyc cuker..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnaś go była wpuścić i zapytać po ludzku, może głodny, żona nie gotuje i zależało mu tylko na darmowym obiedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rekk
Jak jest żonaty i nachodzi inne to frajer i ci*a. Po co siedzi z żoną? Niech ją zostawi mówiąc jak jest i wtedy dopiero szaleje. Czasem mi wstyd, że jestem mężczyzną. Jak Ci to nie odpowiada to zadzwoń do jego żony, albo upokorz go przy niej w publicznym niejscu. Od razu mu się odechce. Ale coś mi się widzi, że skoro nie byłaś do tej pory stanowcza to może jesteście siebie warci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli czujesz, że jest wobec Ciebie natarczywy, nie daje Ci spokoju, narzuca się o każdych możliwych momentach, a nawet - boisz się go, powiedz wprost, że nie życzysz sobie odwiedzin i poproś, by dał Ci spokój. Stanowczo, ale nie okazuj nerwów. Jeśli to nie pomoże, powiedz, że powiesz o wszystkim jego żonie, co on u Ciebie wyrabia. Może to go przyhamuje do dalszych "odwiedzin". Jeśli to się powtarza, to kto wie, czego on może chcieć. Może coś kiedyś źle zrozumiał i teraz Cię nachodzi, bo ubzdurał sobie, że ma u Ciebie szansę? Nie wiem. Nie znam Waszych relacji. Jeśli byłyby taki w porządku, to nie narzucałby się pod byle pretekstem. Albo, jeśli kiedyś zauważysz ich idących razem (jego oraz żonę), zapytaj - niby w żartach, z przekąsem - dlaczego dobija się do Twoich drzwi. Jeśli zrozumie aluzję, to będzie mu wstyd przed żoną, a ta "dokończy dzieła" w ich domu, że odechce mu się pukania do Ciebie. Póki co - reaguj stanowczo, ale bez nerwów. Po prostu - masz prawo nie chcieć się z nim widzieć, rozmawiać, i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×