Czy kobiety , dziewczyny potrafią żyć bez facetów

Gość 22:33 Bardzo trafna analiza kobiety i w większości zgadzam się z tym stwierdzeniem ,powinnismy być równi dla siebie jako partnerzy ,lecz w wielu aspektach życia nie jest to możliwe i kobieta musi szukać oparcia u mężczyzny .Nie będę rozwijał dlaczego i po co gdyż wszyscy domyślamy się dlaczego .Bardzo wielu mężczyzn wid******obiecie tylko obiekt pożądania ,wielki to błąd lecz i kobieta po części jest temu winna , gdyż robi wszystko by być pożądana .Nie wszyscy faceci ur******ają to co mamy pod czaszka czyli mózg ,tym się różnimy od zwierząt .Ten temat jest jak jezioro Bajkał olbrzymi i głęboki ,można dyskutować bez końca i na końcu nie dojdziemy do ugody między płciowej .Fakt jest taki iż coś się zmienia czy na lepsze nie wiem ,kobiety robią się samodzielne w każdym aspekcie życia ,mężczyźni również nie chcą tego zrozumieć by kobieta dyktowała mu swoją wole !wiec decyduje sie na samotność . Jedno jest pewne musimy się rozmnażać by dacswoim genom zaistnieć ,do tego są potrzebni oboje ,choć dzisiaj nie koniecznie . Lecz dlaczego mamy świadomie wyzbywać się tak wspaniałej rzeczy jakim jest zespolenie obojga ciał i płynąca z tego rozkosz dawana sobie na wzajem , właśnie w tym dawaniu swojego ciała najczęściej rodzi się miłość i zrozumienie wspulne ,właśnie poprzez stosunek umacniamy wież między sobą ,natura dała nam najpiękniejsze jakie może być między nami to zespolenie się ciał ,tak nas stworzyła i nie psujmy tego

Jak najbardziej kobiety potrafią żyć bez facetów. Ja akurat mam męża, ale znam dużo kobiet, które są same i bardzo dobrze sobie radzą. Pracują, utrzymują się samodzielnie, dokształcają się. Póki co jest mi w małżeństwie dobrze, ale czasu sprzed związku nie wspominam źle, samej tez było ok i gdyby przestało mi się z mężem układać nie balabym się rozwodu.

Moja dobra znajoma z firmy jest po 30 i jakoś nie spieszy się do związku a jest atrakcyjna. Ma wyczerpującą ale dobrze płatną pracę i żyje na wysokim poziomie. Czasem spędzamy pracując razem dużo czasu po południu ( ja jestem normalnie żonaty), to zwyczajnie pytałem czy nie brakuje jej mężczyzny przynajmniej do seksu. Bez skrepowania stwierdziła, że masturbuje się niemal codziennie, ale oczywiście kiedyś założy rodzinę.