Jak pobrać mocz do analizy małemu dziecku? I czy wasze dzieci

I czy wasze dzieci miały może utrzymującą się wysoką gorączke przez kilka dni? Moja córka trzeci dzień gorączkuje 39,5! Po podaniu ibuprofenu gorączka ładnie się zbija do normalnej 36,6 i utrzymuje przez około 5 godzin a następnie wraca wysoka temperatura. Córka nie ma żadnych innych objawów - zero kaszlu, zero kataru, nie wymiotuje, nie ma biegunki/zaparcia, nie ma żadnych plam na skórze no po prostu nic za wyjątkiem okropnej temperatury. Dziecko w momencie działania leku ma dobry nastrój i bawi się, jak wzrasta temperatura to sama się kładzie i leży w łóżeczku. Byłam dziś u lekarza, sprawdziła gardło, uszy, osłuchała, wszystko ok, doktor zapisała badania jutro rano krew i mocz. Córka ma prawie 3 lata, robi niestety głównie w pieluchę, czasami udaje się, aby zrobiła do normalnej ubikacji za specjalnej podkładce dla dziecka. Zanim posypią się komentarze dotyczące tego, że dziecko jest jeszcze na pieluchach - córka ma stwierdzony autyzm atypowy, nie jest całkowicie zamknięta w swoim świecie, ale są problemy z komunikacją i nie łatwo jej wyrażać swoje potrzeby. Wracając do sedna pytania - czy macie jakiekolwiek pomysły jak mam jej jutro rano pobrać ten mocz? Z góry dziękuje za wszelkie propozycje ;(

W takiej sytuacji to albo specjalny przyklejany woreczek jałowy, albo dobrze napoić, wziąć na kolana i czekać. Jak zacznie sikać to podstawić pojemnik na mocz

można też posadzić dziecko na wyparzony, zimny talerz.

Ja robie tak: daje duzo pic ,sciagam pieluche ,stawiam przy wannie i puszczam wode.Zawsze dziala.Lapie bezposrednio do pojemniczka

wyparzyć nocnik, dać dużo pić i robić siku przy odkręconym kranie w kuchni albo łazience ...

Dziękuje za odpowiedzi ;* Z moją córką jest taki problem, że ona się nie napije jak nie chce, nie zrobi nic pod przymusem, nawet nie wejdzie do łazienki jak nie chce, mogę ją wnieść na siłę, ale wtedy wpada w histerię, płacze i nie współpracuje. Mogę liczyć tylko na szczęście, że jutro będzie sama chciała, muszę tam być rano z próbką. Już tym pobieraniem krwi jestem przerażona bo córka jest już całkiem spora i silna i pewnie jej nie utrzymam jak będzie się rzucać a tu jeszcze jakimś cudem muszę jej mocz pobrać...