Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego młody 26letni chłopak się żeni i zakłada sobie sznur na szyję

Polecane posty

Gość gość

w postaci rodziny? I do końca życia zaciska sobie sznur i tyra na tzw. rodzinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo lubi być torturowany :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo kocha,wybrał tą jedyną na całe życie i chce się z Nią zestarzeć,mieć dzieci i rodzinę ,byc ustatkowanym a nie być trutniem z kazdą co w łapy wpadnie co i tak mzoe się skonczyc alimentami i samotnym zyciem bo wkoncu i tak kazdy ptak oklapnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha ha naiwna żono :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.45 nawet nie wiesz jak egzaltowani potrafią być faceci i tez chcą romantyzmu, idealnych rodzin, małych synków z którymi mogliby grac w piłke itp bredni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 26 lat i dla mnie to tez poroniony pomysł wychodzić do 30-tki za mąż, a młodym małżeństwom współczuję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w ogóle nie zamierzam sie żenić. Mowie szczerze. 2-3 czy 5 lat po ślubie jej odbije i co? Rozwody dramaty a tak to po prostu zamknę za sobą drzwi. Stały związek tak, ślub nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcę się ożenić i mieć sex z wymianą partnerów już jako małżeństwo a nie tylko para , tak lepiej smakuje mmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby kobiety brały ślub z takich samych pobudek jak mężczyźni były by szczęśliwe małżeństwa. Facet się żeni jak kocha a kobieta bo to najlepszy materiał na męża jaki spotkała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam pomysł ślubu jak oceniacie? Dla mnie to przeżytek i pochwała dla naiwności. Sa małżeństwa z długoletnim stażem a skąd mam wiedzieć ze moje byloby takie. Wole uniknąć problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te Nieodpowiedzialny nie bredź. Nie chcesz się hajtać - Twoja sprawa. Ale zapewniam Cię, że po latach każdy człowiek się zmienia. Zmieniają nas doświadczenia, problemy, inni ludzie lub po prostu czas i to jest piękne, bo to oznacza, że człowiek nigdy nie może się znudzić, że trzeba go nieustannie poznawać, dbać o związek, pielęgnować uczucia, troszczyć się. Życie na kocią łapę rzeczywiście jest łatwiejsze, ale moim zdaniem puste. Ulka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.04 ja tez im wspolczuje, obserwuje na FB sporo małżeństw gdzie maja po 19-22 lat, często już dziecko maja w tym wieku. A potem będzie wysyp rozwodów. Facet 20 letni to gowniarz, podobnie jak dziewczyna. Nie sadze by te małżeństwa przetrwały, wielu z nich ohajtalo się po roku gora dwóch latach związku, gdzie jeszcze motylki w brzuchu są, co innego pary z 5-6 letnim stażem którzy pewni są swoich uczuć, to jest dojrzała miłość a nie takie zakochanie szczeniece po którym śladu nie będzie po 3 latach a im się wydaje ze będą ze sobą do końca życia... No może co niektórzy będą salę raczej nielicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Ulko. Wiem ze moje zdanie Ci się nie podoba ale odsuńmy to że nie nadaje się na męża to nie chce się żenić, w razie czego nie musze biegać po sądach, miec wolny wybór i uciec bez problemów od odpowiedzialności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26 lat to już stary byk, a nie chłopiec. Jeszcze trochę i 60latki będą uważać się za za młodych na małżeństwo. Dobrze, że nie spotkałam na swojej drodze takiego niedojrzałego dekla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26 stary byk? Lecz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie... 26 lat to przedszkolak. Piotruś Pan bedzie miał 50 lat i też będzie mu sie wydawalo, ze jest jeszcze za młody. Jak już ogarnie się i bedzie chciał się żenić to się okaże, że kandydatek brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczesny 26 latek to dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie czyli on zacznie myśleć poważnie o życiu koło 40. Może wtedy będzie gotowy na małżeństwo. Ciekawe kiedy zdecyduje się na dzieci. Ulka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś to byłby stary byk, teraz w dobie bamboccioni 26 latka metanie oceniam na 15-16 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.53 za głupi jestes żeby zrozumiec czym jest wspolne zycie a podejscie jakie reprezentujesz to istna patologia społeczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle że kiedys to tez było dziecko ale wsadzone w dorosłą rolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to sama mam 26 lat, mój facet tez, niby mieszkamy razem, ale gdyby trafiło się nagle dziecko to byłabym załamana. W sumie to nie jesteśmy gotowi, jeszcze chcielibyśmy się wyszalec, pozwiedzać, kupować co chcemy. Ja uważam, ze nie jestem dojrzała na tyle, by decydować o losie drugiego człowieka. Jeśli jednak ktoś się decyduje to moim zdaniem powinien mieć dobrze przemyślana decyzje. zobaczcie sobie na fejsie grupę wkur/wio/ny tata, coś takiego. Ile tam jełopow, którzy narzekają na normalne sytuacje w życiu rodzica i męża. Oni nie maja w ogóle wyobrażenia w co się „wkopali”. Kobiety wiadomo naciskają, chcą pierścionka potem ślubu, dziecko.. ale chyba z tymi facetami nie rozmawiają, bo gdyby tak było to skumalyby ze to faktycznie jeszcze dzieciak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26 lat to chłopak? ;) To jest dorosły mężczyzna, od którego należy wymagać dorosłego zachowania i odpowiedzialności. Jeśli delikwent nie wykazuje tych cech to należy zapodać leczniczego kopa w dupę i poszukać normalnego faceta z jajami, a nie ułoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś, przeglądając albumy, znalazłam w jednym z nich zdjęcia klasowe, od smyków po dorosłych ludzi. Ostatnie zdjęcie skłoniło mnie do przeprowadzenia "eksperymentu". Otóż, patrząc na każdego z ówczesnych uczniów, robiłam "segregację" tych, którzy mają już rodziny, a którzy - nadal są singlami (z wyboru, czy nie, to nieistotne). Wyszło mi na to, że zdecydowana większość, na prawie 30 uczniów, od lat ma już żony/mężów, (przeważnie) dwójkę dzieci, dobre prace. A ja, jako jedna z nielicznych, pozostaję bez niczego. Uśmiechnęłam się tylko z przekąsem do tego zdjęcia, bo dobrze znam tych, którzy żyją już w związkach małżeńskich. Są w nich zdrady, kłamstwa, tajemnice. Tylko tych dzieci mi szkoda. Osoby, które ledwo skończyły pełnoletność, rzuciły się na bardzo głęboką wodę, składając przed Bogiem przysięgi i rodząc dzieci. Dziś są tego opłakane efekty. A ja to wszystko obserwuję i wyostrzam swoją opinię na temat związków, małżeństw. Cieszę się, że nie dołączyłam do ekipy, której ledwo na świat, a już z obrączką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomyślałem podobnie o znajomych. Większość związków w moim pokoleniu to pasma niepowodzeń. Chcesz się żenić ok ale tylko jak masz pewność i miej na uwadze ze ludzie sie zmieniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 31 lat, mój mąż 34. Ślub wzięliśmy 10 lat temu. Ślub nie byl efektem wpadki. To byla dojrzala decyzja. Mamy dwoje dzieci, wybudowaliśmy dom, jesteśmy na swoim, układa nam się całkiem, całkiem... W dalszym ciągu jest namiętność, miłość, lubimy rozmawiać, spędzać wspólnie czas. Pisze anonimowo więc nie mam powodow by mijac się z prawdą. Dla porównania mam znajomą z liceum w moim wieku, która zatrzymała się na etapie 18 lat, chodzi po mieście w przebraniu królika z grupą podobnych sobie ułomów. Czy żałuję, że wyszłam za mąż mając 21 lat? Nie. Małżeństwo w niczym mi nie przeszkodzilo. Skończyłam studia, zdobyłam zawód, w miedzy czasie zrobiłam kurs. Gdy moje dzieci będą już odchowane i będę mogła bujać się z facetem którego kocham moi rówieśnicy będą taplac się w pieluchach i zarywac nocki z płaczącym niemowlęciem. Powodzenia kochani 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ulubiony post matki polki na kafeterii: Mam/Będę miała ODCHOWANE dziecko! Ty sobie zdajesz sprawę, że dziecko wychowuje sie do 18tki i losami dzieci trzeba się interesować do śmierci, a nie tylko czekać aż osiągną wielce poważny wiek 10 lat i zapierdzielać z mężem w miasto, bo się życia w młodości nie miało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ty możesz wiedzieć o wychowani dziecka jak go sama nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ma wyprany mozg przez tv. I nie umie logicznie myslec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×