Kobieta pracująca NIE JEST dobrą matką

nie może nią być gdyż nie poświęca czasu dzieciom, dzieci tylko na tym cierpią, takie kobiety NIE POWINNY mieć dzieci

to nich ojciec wychowuje jak mu żal, jak konik morski

Kobieta pracujaca wogole nie jest dobra kobietą.

bo nie jest ubezwłasnowolniona

kobieta pracująca- pracuje na chleb dla swoich dzieci bo jest za nie odpowiedzialna,była by lepszą matką skazując je na głód i brak ubrań butów czy podstawowych środków do życia?,właśnie dlatego matka pracuje bo je kocha!s

Ojciec ma pracować na dzieci a nie matka, matka ma WYCHOWYWAĆ

Nie przeginaj, ja pracuje 3-4 godziny dziennie, moje dzieci w tym czasie swietnie sie bawia z kolegami w przedszkolu.

gość dziś mowa o karierowiczkach

9:33 Naprawdę puknij się w główkę i zacznij leczyć kompleksy bo tylko ktoś z kompleksami może pisać takie bzdury. Znam masę kobiet" karierowiczek" i pomimo pełnoetatowej pracy zdołały wychować DOBRZE swoje dzieci. Dzieci nie piją, nie ćpają, nie zadają się z podejrzanymi typami, z dobrymi wynikami w nauce, zdrowe emocjonalnie, oprane, nakarmione i zadowolone. A teraz przypomnij sobie "matki" niepracujące które pomimo tego że mąż przynosi kasę w zębach one nic albo prawie nic w domu nie robią. W domu rozp*****lnik, dzieciaki zaniedbane edukacyjnie a jedynym zainteresowaniem takiej niepracującej "matki" jest oglądanie Klanu albo innego szajsu czy wystawanie kilka godzin przed szkołą dzieci i pytlowanie przez 3-5 godzin lekcyjnych z inną " mądrą" o wszystkim i niczym. Bycie dobrą matką nie jest absolutnie powiązane z pracą zawodową. Albo się jest dobrą matką albo się jest gówniana matką

tak samo jak facet pracujący nie jest dobrym ojcem lepiej sie wykastrowac i nie rozsiewac takich genów

gość dziś jak może być dobrą matką gdy czasu nie ma dla dzieci, bo kariera ważniejsza, potem dzieci chowają niańki, a mąż dyma gosposie bo żona zmęczona i mu nie daje, ugotować zdrowo też nie ugotuje bo kiedy, więc cała rodzina jada syf z mikrofali i inne gòwno na mieście, jaka tu logika?

Nie jest bo tatuś musi się dzieckiem zajmować. :) :)

Dobra już się nie usprawiedliwiaj

gość dziś ktoś na rodzine musi pracować, zwykle to bywa ojcec

20:13 A skąd wiesz że wszystkie matki wynajmują niańki? A nie słyszało się o instytucjach babci, dziadka, wspólnej pomocy rodzinnej ( dzisiaj ja popilnuje twoje dzieci siostro/ bratowo etc. a ty popilnujesz mi moich za dwa dni) ? Naprawdę puknij się w głowę. Mąż zawsze będzie dymał kogo popadnie jeśli kobieta ma niskie libido. Udane pożycie nie jest uzależnione od pracy zawodowej. Mężczyźni też przychodzą do domu zmęczeni i nie zawsze czują się na siłach. Zła korelacja. Zdrowe gotowanie to kwestia organizacji. Naprawdę zrobienie zakupów 2 x w tygodniu i właściwe przechowywanie żywności to nie jest nie wiadomo jaki wysiłek. To nasze babki i prababki miały różne niedogodności ( brak lodówek, sprzętu itp.) Więc naprawdę puknij się w głowę.

Moja matka ciężko pracowała i była CUDOWNĄ matką :o

A ja robię karierę, a mój mąż siedzi w domu i wychowuje dzieci :D razem z babcią :P

Taki temat zakłada jakiś frustrat z " Dzielnego taty" nienawidzący kobiet.

gość 2018.03.03 gòwno prawda, więcej jej nie było jak była

gość 2018.03.03 tylko że niewiele kobiet chce taki układ, ja bym to brał nawet dziś

19.08 ja mam męża który mi grosza nie daje na boku płaci alimenty i wiecznie nie ma pieniędzy do tego uważa że kobieta ma sobie zapracować sama jak coś chce mieć a facet który daje żonie pieniądze to ,,ciula ''a nie facet i co? jaki mam wybór? dzieci muszę wykarmić wyedukować i ubrać nie uważam ciężkiej pracy fizycznej przy taśmie czy podcierania tyłków osobom starszym za rodzaj kariery,swoje obowiązki godzę dzieci jedno dorosłe drugie prawie,nie życzę nikomu męża z wężem w kieszeni nawet na jedzenie .Powiedz mu że to mąż ma zarabiać to cię wyśmieje.

szczęśliwa spełniona matka to szczęśliwe dzieci

Moja mama pracowala a ja pilam, cpalam i zadawalam sie z podejrzanymi typami.

gość dziś tak kończą bachory pracujących matek

gośćSylwia s dziś mąż ma zarabiać ale kobieta ma być porządną i dobrą żoną i matką, a często jest to leniwa egoistka, stąd konflikty

Leniwe to te niepracujące. Takie dobre matki a skazują swoje dzieci na życie w biedzie. A po skończeniu szkoły dziecko nie może się kształcić tylko musi szybko skończyć zawodówkę żeby iść do pracy bo trzeba pomóc rodzicom bo brakuje do końca miesiąca. Tak postępują dobre matki. Matka niepracująca to egoistka której nie obchodzi przyszłość własnych dzieci.

21:21 Dokładnie tak jest.

Do 20 48 "jak może być dobrą matką gdy czasu nie ma dla dzieci, bo kariera ważniejsza, potem dzieci chowają niańki, a mąż dyma gosposie bo żona zmęczona i mu nie daje, ugotować zdrowo też nie ugotuje bo kiedy, więc cała rodzina jada syf z mikrofali i inne gòwno na mieście, jaka tu logika? Wytłumaczę w wielkim uproszczeniu. Logika jest dziedziną nauki, dość obszerną i skomplikowaną. Faktycznie w ujęciu filozoficznym logicznie skonstruowane zdanie nie bedzie przypominało zdania logicznego w ujęciu matematycznym. Niemniej jednak, Twoje wypowiedzi są nieprawdziwe w każdym możliwym ujęciu. Aby twierdzenie było prawdziwe, każda z jego składowych musi być prawdziwa. Tak więc: Najpierw należałoby przyjąć zbiór cech posiadanych przez dobre matki i udowodnić, że tylko i wyłącznie matki spełniające te kryteria są złe, pozostałe matki są dobre. Jeśli oczywiście ma to być dowód twierdzący/obalający. Ale wnioskuję, że takie miałeś zamierzenie. Ponieważ Twoja wypowiedź to zdania wielokrotnie złożone, a poszczególne ich części imitują ciąg przyczynowo skutkowy (nie ma go tam) pozwolę sobie rozłożyć początek na czynniki pierwsze. : "jak może być dobrą matką gdy czasu nie ma dla dzieci, bo kariera ważniejsza, potem dzieci chowają niańki a mąż dyma gosposie" Niedobra matka: 1. Nie ma czasu dla dzieci ponieważ poświęca się karierze 2. Dzieci są chowane przez niańki 3. Mąz dyma gosposię Jeśli jeden z warunków nie jest prawdziwy, zdanie jest fałszywe. Zatem w przypadku, kiedy matka poświęca się karierze ALE mąż nie dyma gosposi, ALBO Dzieci nie mają niańki, kobieta nie należy już do zbioru matek, które nie są dobre. A po ludzku, przestań się błaźnić w każdym możliwym topiku.

Oczywiście w zdaniu "Najpierw należałoby przyjąć zbiór cech posiadanych przez dobre* matki" * powinno zostać zastąpione przez słowo "złe"

raczej zgadzam się z tym, jeżeli ma się dwoje, troje małych dzieci i etat, to z pewnością nie można być dobrą matką. Rodzina, opiekunki, przedszkole, szkoła nie są od wychowywania.