najbardziej patologiczną jednostką jest rodzina

ludzie narzekają na pracę, szefa itd ale prawda jest taka że większe prawdopodobieństwo jest że ktoś z rodziny cie zabije czy uprzykrzy życie niż szef. Ile ludzi ma zj******o ojca alkoholika albo matkę która ma ich w d***e ??

%ludzi na kafeterii tak, wsrod normalnych takich patologii nie ma

Ciągle słychać w mediach jak np. ojciec zabił żonę czy dziecko a rzadko słychać żeby pracodawca kogoś zabił, tak więc ta święta instytucja rodzina jest najbardziej patologiczna. Wojsko i policja razem nie są nawet w połowie tak patologiczne jak np. rodziny na polskich wsiach.

większość ludzi nie powinna była sie rozmnażać

Ty wyżej od wsi to się odpier...l. Największa patologia jest na blokowiskach, albo w starych kamienicach w mieście. Całe getta patoli. Ja pochodzę ze wsi i u nas w miejscowości było dwóch pijaków, jeden samotny, chlał denaturat aż w końcu zmarł. Drugi miał rodzinę i żonę podobno bił, aż w końcu poskarżyła się kuzynom i tak go urządzili, że miesiąc w szpitalu leżał. Ale nie zakapował kuzynów żony i więcej jej nie bił. Jak przeprowadziłam się do miasta, to w blokach ciągłe awantury. Raz sąsiad żonę uderzył na klatce jak szłam z zakupami, wkur... się i walnęłam go butelką z napojem w głowę, spadł ze schodów,bo wypity był, a jego żona się na mnie rzuciła z pazurami.Teraz już się nie wtrącam, chyb, że ktoś by dziecko bił, ale jak dorośli się leją, to mam to w dup...e.

jest tyle p*********j patologii i zjebów bo kobieta za wszelką cenę musi zrobić bachory