samochodem do Wloch z dziecmi , ktos jechal

moze dobre rady dacie , dzieci nie sa malutkie 9 i 12 lat , moze jakies dobre rady fajne miejsca na przenocowanie , atrakcje eby dzieciaki tylko w aucie nie siedzialy ale tez mogly jeden dzien odpoczac np w pobliskim parku wodnym wiem ze wszystko mozna wygooglowac ale osobiste doswiadczenia sa bezcenne mamy 4 tygodnie na jazde i raczej kasa nas nie ogranicza )

Ja byłam . Pamiętaj nie nocując w hotelach przy samej autostradzie jeśli z niej zjedziecie i przejedziecie kilka km hotel będzie o połowę tańszy. Trasa jest długa ale to du ze dzieci wiec mogą spać czytać ogadać film itp. Zalezy którędy jedziecie, można zajączek o Słowację np. Na jeden dzień.

myslelismy zeby robic postoje 2 dniowe w ciekawych miejscach np z trojmiasta do krynicy zdroj , tam zostac dwa dni , zrobic z dzieciakami jakis splyw pontonami , zajechac do tatralandii i po 2 dniach dalej przez slowacje , zatrzymac sie gdzies przy granicy z austria na 2 dni w jakims atrakcyjnym turystycznie miejscu i dalej juz do bibione ( sorki za brak duzych liter , leniwa jestem )

jechałam w grudniu z 11 letnia córka do Paryza samochodem, okropnie sie umeczyliśmy i nigdy wiecej juz samochodem, tylko samolot

no wlasnie , samolot:O my caly czas latamy samolotami , w tym roku chcialam inaczej , zeby byla przygoda i zebym nie musiala ciagle wazyc bagazy i kombinowac

a dzieciaki dziewczyny czy chlopcy? to ma znaczenie ;)

chlopaki :)

Moze zabiore ich do sex shopu?

Tak to jest jak poplacze nie do sieci ma debil :o nie ma nic do napisania ( no bo debil) ale pisze

autorko musicie sprobowac i tyle :) jak bedziecie robic przerwy to bedzie fajnie, polecam Paryz jesli jeszcze nie byłas jest piękny:) w sierpniu sie znowu wybieram do tego cudownego miasta :)

Maz mowi ze damy rade :) chcielibysmy nad Balatonem zostac ze 3 dni

Mieszakalismy z mlodszymi dziecmi we Wloszech, duzo jezdzilsmy, Twoje to juz starsze , wiec raczej bez problemu. Dla mnie najgorsze byly upaly, nic sie nie chciąlo. Pamietaj,ze z strodku dnia we Wloszech jest siesta i wszytko zamkniete. W tym momecie nieoczekiwany problemn - nie ma WC, no bo ani knajpka, ani muzeum czy urzad, a o publiczne nielatwo :). Ja zdesperacji wozilam sloik w samochodzie :) I jeszcze to,ze muzea bywaja zamkniete w nieoczekiwanym terminie, Wlochom generalnie nie zalezy na turystach, bo maja ich za wiele. Caly dzien w parku wodnym itp jest ok, duzo we Wloszech takich atrakcji.Aha, i nigdzie po drodze nie trafisz lasku, w ktorym sie zatrzymasz, wszystko prywatne. Krajobrazy ladne tylko na obrazku, a gdzie mozna wlezc, to tlok. Chyba ze pojdziesz w gory, Wlosi i turysci leniwi, wiec jest tam pusto.

Dzieki za rady, bede miala na uwadze , bylismy na Sardynii i na Sycylii , teraz chcielibysmy w okolice Toskanii

Dodam jeszcze ze Sardynia jest przepiekna a Sycylia nie urwala gaci , no i wszedzie smieci

odgrzebuje temat , bo mam jeszcze jedno pytanie , czytalam bloga dziewczyny mieszkajacej we Wloszech i pisla ze tam strasznie kradna samochody ( jak wspominalam bylam we Wloszech ale zawsze samolotem ) ze mozna zostawic na parkingu na chwile np zeby cos zjesc , zalatwic sie i juz auta nie ma , nawet cale autobusy kradna troche zaczelam sie obawiac bo mam nowego SUVa i nie chcialabym z placzem samolotem do domu wracac

Autorko, ja mieszkam se Wloszech i co roku jezdze z dzieckiem samochodem do Polski. Fakt, ze mieszkam na polnocy duzo ulatwia :) Nam podroz zajmuje 2 dni (moj dom rodzinny jest na podlasiu). Jadac do Polski nocujemy w Zlotej gesi pod Katowicami- maja zamykany parking. Wracajac do Wloch zatrzymujemy sie w Poysdorf- przesliczne miasteczko w Austrii zaraz przy granicy z Czechami. Produkuja tu pyszne wino (radze zabukowac pokoj duzo wczesniej). Jezeli chodzi o sama podroz, to u nas swietnie sie sprawdzaja rozne gry planszowe na magnesie. No i oczywiscie tablet :) Osobiscie radzilabym ci, autorko, trzymac sie z dala od turystycznych szlakow, bo zwiedzanie w tlumie ti nic przyjemnego, szczegolnie dla dzieci. Mysle, ze w niewielkich miasteczkach mozecie liczyc na lepsza obsluge za mniejsze pieniadze. Bylam w Firenze az DWA razy (przejazdem) i nigdy wiecej! Tylu ludzi nawet u papieza nie ma ;) Zeby zmienic kirunek marszu trzeba poczekac az z drugiej strony sie zrobic luka i wskakiwac ;) i do tego wszechobecny dym papierosowy :( masakra... Ale to moje subiektywne zdanie- zadne museum nie jest tego warte. To samo w Wenecji. Cala radosc ze zwiedzania odbieraja ci tlumy :(

To ja z 15.31 Zalezy ile Wloch chcecie zwiedzic :) U mnie w gorach to przynajmniej tydzien by zeszlo na spacery ;) Cortine i Misurine mozna zobaczyc w jeden dzien, ale gory to juz wiecej czasu potrzebuja ;) Powodzenia na wycieczce

My to bysmy chcieli tak zjesc ciastko i miec ciastko , zwiedzic ale i odpoczac troszke gdzies na plazy :) Czy to prawda z tymi samochodami ?