Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Koleżanka w twarz była miła i uczynna a za plecami bardzo mnie obgadała.Co robić

Polecane posty

Gość gość

Miałam dłuższy czas wydawało mi się dobrą koleżankę. Była miła, uczynna, starała się pomagać w trudnych chwilach. Niestety przedwczoraj dowiedziałam się od wiarygodnej osoby, że dziewczyna jest nieszczera w stosunku do mnie i fałszywa. Obgaduje mnie za plecami mówiąc nieprawdę. Co robić? Ta osoba która mi o tym powiedziała bardzo prosiła aby nie poruszać tego tematu. A ja mam ochotę wygarnąć jej wszystko albo zobaczyć co powie, czy to w ogóle prawda. Choć generalnie wierze tej osobie, bo ta koleżanka również inne osoby obgadywała do mnie i to tymi samymi słowami. Mnie tylko to zmyliło, ze była dla mnie taka milutka i uczynna. Co byście zrobili na moim miejscu? Wyjaśnić to mimo wszystko czy zerwać kontakty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zerwać kontakty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, niestety, tak jest w większości relacji międzyludzkich, obojętnie, czy dotyczą rodziny, przyjaciół, znajomych, sąsiadów, czy innych. Wynika to z zawiści, zazdrości, głupoty, chęci zapchania tematu, gdy inny się skończy, odegrania się, szukania niedoskonałości u innych, by zakryć swoje, no, po prostu - z najgorszych ludzkich pobudek ten fałsz się rodzi. Nic się na to nie poradzi. Możesz być taka sama, jak ona, ale to i tak niewiele zmieni. Jeśli chodzi o mnie, to zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że jestem na językach innych, kiedy tylko wyjdą z mojego domu, ale mam odwagę mówić o tym wprost i głośno, mimo, iż biorę to w żartach lub wplątując w rozmowę. Wtedy widzę, jak ich twarze stają się purpurowe, a ja - zdobywam potwierdzenie swoich przypuszczeń. Mówię prosto z mostu: "Przecież wiem, że powtórzysz to dalej", albo: "Sama wiesz, co mówią na mój temat". Generalnie - zbijam ich z tropu tego typu "samobójem", ale mówię wprost, tak, jak sprawa wygląda naprawdę. Najłatwiej jest mówić o innych. Cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie myślisz ze ta zgraja ambicjonalnych tłuków, co to tylko cwaniactwem zarabiają na poszanowanie, nie obgadywała? I mówię to jako facet. Gdybym mial gdzieś te próby zniszczenia mnie pewnie bym teraz leżał załamany, ale nie. Nikt nie będzie mną pomiatał, mam swoja godność. I jeśli obgaduje to staram sie nie wytrącić ze stoicyzmu. Jak już robią to nagminnie to im odpowiadam. Co było zrobiłem coś nie po myśli kogoś, a zrobiłem to dobrze , oczywiście 10 minut temu dostałem polecenie żebym robił na tym stanowisku, zrobiłem dokładnie tak jak ona, a już słysze zaraz "co robisz?" oczywiście odpowiedziałem "to co mi powiedziałaś" a ona tylko głupio się zaśmiala. Oczywiśie takie nieszanowanie drwienie z kogoś, w pracy to mobbing, ale lepiej dać sobie siana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli dajecie sobą pomiatać t o tak będziecie traktowani, musicie być asertywnii to nie ważne czy ktoś był miły czy nie wiem.. 10 lat był super kolezanką, nikt nie ma prawa bez własciwego uzasadnienia cię tak traktować, jak śmiecia. Bo nagle mu zacząłeś się nie podobać. Nikt! I jeśli nie zerwiesz kontaktu bądź nie dasz wyraźnie i jasno do zrozumienia że nie życzysz sobie być tak traktowanym to sytuacja bedzie się powtarzac. Ja zawsze mówię że jak ktoś nie rozumie to trzeba zrobić dym. Ja pamiętam sytuacja gdzie nawet nauczyciel w szkole(Dawno bo dawno) mnie nie szanował i nie umiałem nic z tym zrobić, nie mówiąc o kolegach którzy jechali po mnie jak po szmacie, łacznie z koleżankami = całą klasą. I po tych upokarzających dla mnie sytuacjach, nauczyłem się asertywności. Najpierw trzeba poszanować siebie, takim jakim jestem, zaakceptować to że ty jesteś osobą która ma marzenia plany, zasługuje na szacunek, i można pozwolić nikomu go zniszczyć, nikomu. Bo to jest krok to manipulowania tobą. Jak zaczniesz jasno komunikować co ci się nie podoba, zdobędziesz ten szacunek. W związku, w przyjaźniach, w znajomościach. To nie stanie się ot tak, jeśli będziesz szarą myszką, która pozwala siebie deptać , po sobie przez bandę idiotów. Jak się dasz tak dalej, to będziesz nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd ja to znam, brzmi znajomo. Ja uważam, że powinnaś porozmawiać z koleżanką, nie jej " nie wygarniać" , tylko spokojnie ja poinformować, że nie życzysz sobie , aby rozmawiała z osobami trzecimi na twój temat....no tematów jej zabrakło, jest przecież pogoda , sytuacja polityczna , plany wakacyjne , a jeżeli już musi rozmawiać o osobach, no też bogate gremium, osoby publiczne, historyczne, aktorzy /ki, piosenkarze/ki...no chyba ją coś jeszcze poza tobą i twoim życiem interesuje. Ty wiesz, ze ty i to , co się z tobą dzieje jest bardzo dla niej pasjonujące skoro o tobie rozmawia, bo niby z jakiego innego powodu by to robiła, ale uprzejmie ją prosić , aby rozszerzyła swoje horyzonty poza twoją osobę i nie życzysz sobie udzielania innym informacji o twojej osobie. Nie wdaj się w nią w zbyt długą dyskusję, pewnie nie będzie wiedziała o co chodzi, albo zacznie zaprzeczać etc. Krótko bez złośliwości i kłótni. Myśle, ze zrywać nie ma co, bo.....chyba nic nie ma, to co zrywać, a jeżeli już coś jest, to zupełnie coś innego niż się tobie wydawało. Powinnaś na pewno wobec tej osoby zachować dystans, żadnych zwierzeń, uważać na to, co przy niej mówić o sobie i innych, nie wchodzić z nią w żaden układ, być uprzejmą na dystans. Zobaczysz, co zrobi....ale jeżeli będzie chciała z tobą porozmawiać , to jej nie odrzucaj, jeżeli będzie to szczera, a przez to niekoniecznie przyjemna, rozmowa, to macie szansę. Gdy tego nie będzie, to ją sobie odpuść, taka moja rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko naiwna jesteś jak małe dziecko, wszystkie kobiety takie są jak twoja koleżanka, to ich normalne zachowanie, zawsze cię obgadują za plecami, najbardziej te ,,najlepsze przyjaciółki" taka wasza natura :-D ...o to czy ty nie obgadywałaś koleżanek nawet nie pytam, bo każda w żywe oczy zaprzeczy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×