Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Aby przejść na wyższy poziom istnienia, trzeba 2274 inkarnacji!

Polecane posty

Gość gość

średnio dusza która inkarnuje w 2 gęstości,aby osiągnąć trzecią potrzebuje 1247 inkarnacji, zaś dusza 3 gęstości zanim osiągnie 4, potrzebuje 2274

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie wiara w reinkarnację, ale wiedza, dużo osób pamięta swoje poprzednie wcielenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość dziś Moja odpowiedź (w następnym poście) jest długa, ale przeczytaj bo to ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość dziś “to nie wiara w reinkarnację, ale wiedza” >>To nie wiedza, tylko efekt psychologiczny dotyczący rzekomo wypartych wspomnień. Jeden z powodów dla których nie lubię psychologii, bo psychologia działa. I najczęściej szkodzi. Acz nie zawsze. Przy czym wielu ludzi podało do sądu psychologów, którzy przekonali ich, że wyparli coś tam z dzieciństwa. >>Co do twierdzeń, że ktoś pamięta swoje poprzednie wcielenia, to powiedz mi dlaczego jakoś tak nikt nie pamięta co to takiego złego zrobiło w poprzednim życiu, że musieli odrodzić się ponownie, by tym razem żyć odpowiednio, tak by tym razem udało się im osiągnąć Nirvanę? I jak mają to niby osiągnąć, skoro filozofia dotycząca reinkarnacji zakłada, że powinni w tym życiu żyć dobrze i jeszcze naprawić to co złego zrobili w poprzednim. >> No i co z tymi którzy nie pamiętają swoich rzekomych poprzednich wcieleń? Większość nie pamięta, nawet po przejściu hipnozy, transu, czy czego tam się nie robi, by sobie przypomnieć poprzednie wcielenia. Jak ci ludzie mają wiedzieć co zrobili nie tak w poprzednim życiu, by wyciągnąć wnioski z błędów których nie pamiętają? Co więcej hipnoza (czy co tam innego) dotycząca przypominania sobie poprzednich wcieleń to współczesny wymysł. Dlaczego wcześniej nie było o tym mowy? Czemu tak późno ludzie wpadli na to, by sobie próbować przypomnieć? Niewielu sobie “przypomina”, zatem jak mają uniknąć kolejnej reinkarnacji? I kolejnej i kolejnej. <><><><><><><> Panait Ciprian (vide strona Quora) napisał (w pięciu punktach): 1. Proponenci idei praktykują również rozmawianie ze zmarłymi. Ale jeśli dusze reinkarnują to nie możesz z nimi rozmawiać, gdyż nie mogą być w dwóch miejscach naraz. Dodam od siebie: nie mogą być tam gdzie zmarli, a jednocześnie tu gdzie żywi, bo albo są martwi albo zmienili (że tak powiem) ciało na nowe. 2. Wiele reinkarnacji (przyp. jak rozumiem tych rzekomo oficjalnych) jest unieważnianych w związku z problemami dotyczącymi czasu. Albo dwie osoby żyjące w tym samym czasie są uznawane za będące reinkarnacją tej samej osoby. Albo reinkarnacja była narodzona zanim osoba, której miała być reinkarnacją zmarła. Albo osoba jest (przyp. rzekomo) reinkarnacją dwóch osób, które żyły w tym samym czasie. Lub coś podobnego. 3. Liczby nie potwierdzają idei reinkarnacji. Dodam od siebie: OBECNIE ŻYJE WIĘCEJ OSÓB NIŻ WCZEŚNIEJ. Zatem jak mniejsza liczba reinkarnująca miałaby spowodować narodziny większej liczby osób niż liczba pierwotna? Pamiętaj, że reinkarnacja zakłada, że wszystkie JEDNOSTKI osiągnął Nirwanę. Więc określona liczba osób nie powinna powodować narodzin/reinkarnacji większej. Właściwie liczba narodzin powinna się zmniejszać, a ludzi na świecie jest więcej niż mniej. I będzie jeszcze więcej. Przynajmniej na tyle na ile planeta pozwoli. 4. W reinkarnacji wszystko jest predysponowane (przyp. z góry ustalone) przez twoje przeszłe życia od samego początku, więc jesteś niewolnikiem karmy. Dodam od siebie: Co oznacza, że nie masz możliwości zmiany tego co zrobisz, bo to co zrobisz wynika z tego co zrobiłeś poprzednio. Więc powtórzyła złe/dobre rzeczy trzeszczy i nigdy nie osiągniesz Nirwany. A przecież wszyscy mają ją niby osiągnąć. 5. To nie ma logicznego sedna. Czemu miałbyś reinkarnować bez wiedzy o swoich dwóch poprzednich życiach. To model sisifian. Od siebie dodam: To jest to co wyżej diabeł od siebie szerzej. A jak pisałeś, nie wszyscy pamiętają swoje poprzednie wcielenia. Co do modelu sisifian, to nie wiem co to jest. Może kiedyś poszukam. >>Przeczytaj też drugi ww. link (z pierwszego mojego postu), bo logicznie przedstawia czemu reinkarnacja nie jest zgodna z prawdą. >>Zatem to nie wiedza, tylko złudzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teoretycznie musze przeżyć ~2200 zyc by być 4 gęstości? Jedno życie to juz problem i zastanawiasz się czy ma sens ale 2200?! Jezusie nazareński...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Errata do punktu 5. To nie ma logicznego sedna. Czemu miałbyś reinkarnować bez wiedzy o swoich poprzednich życiach. To model sisifian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@Nieodpowiedzialny dziś Tak, to tylko świadczy tym bardziej o tym, że liczby się nie zgadzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@Nieodpowiedzialny dziś Jacy "wy"? ;) Jeden autor tematu wierzy w reinkarnację, ale ja (drugi) nie wierzę. A po śmierci mam nadzieję na życie wieczne. Nie na pustkę. Cokolwiek ze mną będzie to nie wierzę, że czeka nas pustka. Choć rozumiem, że wielu wolałoby pustkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pewnej bodajże serbskiej wiosce urodził się chłopiec z zabliźnioną raną na głowie (?!). Gdy miał kilka lat zaczął wspominać swoje przeszłe życie i swoją śmierć twierdził, że został zamordowany jako nastoletni chłopak. Sprawą zainteresowało się wiele osób w tym stróże prawa, którym chłopiec wskazał swój grób (w poprzednim wcieleniu mieszkał w innej ale pobliskiej wiosce, gdzie zaginął pewien młodzieniec), ukryte narzędzie zbrodni, była nią sikiera (stąd ślad na jego głowie) oraz mordercę, który aresztowany przyznał się do winy!!! Historia podobno jest prawdziwa, a sprawę odnotowano w aktach policyjnych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Errata do punktu 4. Do mojego tam komentarza: >>>Więc powtórzysz złe/dobre rzeczy i nigdy nie osiągniesz Nirwany. A przecież wszyscy mają ją niby osiągnąć. >>>Czyli słowo trzeszczy było zbędne. <><> Errata do punktu 5: >>>To jest to co wyżej dodałem (zamiast słowa “diabeł”) od siebie szerzej. A jak pisałeś, nie wszyscy pamiętają swoje poprzednie wcielenia. >>>Niestety autokorekta w mojej klawiaturze głupieje. Azjatycki producent mojego telefonu, stąd pewnie takie głupawe autokorekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze! bardzo prosze o podanie tytułu na temat reinkarnacji/inkarnacji bo coś tam wiem na ten temat ale mało i bym sobie poczytał XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość dziś "Historia podobno jest prawdziwa" Podobno. Wiesz, ludzie lubią baśnie. Polecam Węgiel Modyfikowany. Dla relaksu (intelektualnego, bo lightowa historia to to nie jest). Książka, a potem serial. Science fiction. Ale z wiadomymi motywami A jeśli interesuje Cię kwestie duchowe (a nie baśnie), to poczytaj Nowy Testament. Zacznij od Listów, potem od początku do końca. A potem jak chcesz to Stary Testament.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lekarz uszkodził kleszczami mu głowę podczas porodu a nie ze taki sie urodził terz znałem przypadek u nas lekarz uszkodził dziecko podczas porodu i teraz inwalida jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ten film wybije z głowy reinkarnacje bo powrocieopowiadał jak było po drugiej stronie swiata bedziemy sadzeni z uczynków mowa myslami czynem i po powrocie dziekował ludziom kturzy sie za niego modlili wiedział kto gdzie i jak sie modlili oczywiscie ludzie w szoku i tak powstał pielgrzymka kibiców https://krakow.tvp.pl/27736574/sila-modlitwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość dziś Biblia mówi swoje o takich rzeczach jak powroty z zaświatów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to trzeba sie spytac łazarza jak go Jezus wskrzesił po 3 dniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dobrze, ale jak to możliwe, że chłopiec znał położenie zwłok czy narzędzia zbrodni? Mało tego, wskazał mordercę. Hmm.. X Dla mnie "święte księgi", które niosą prawdę objawioną, wcale już takie święte nie są, zbyt często były modyfikowane przez ludzkie łapska, a ponadto są marną, nadbudowaną albo niedokładną kopią prawdziwych wydarzeń zasłyszanych przez nadwornych skrybów, ktorzy tworzyli swe własne religie.. I to nie tylko judaizm czy chrześcijaństwo ale też buddyzm czy hinduizm i etc. I o ile Budda albo Chrystus nie byli Annunakami, to w gruncie rzeczy uważam te historie za baśnie, rozpatruje je tak jak rozpatruję historię małego chłopca z raną na głowie, który jednak żyje i znalazł mordercę i o ile to nie kwestia reinkarnacji to znaczy, że jest prawdziwym Mentalistą :P ;) :) Węgiel modyfikowany? Fantastyka? Brzmi fascynująco, chętnie poczytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość wczoraj Nie spytamy bo Łazarza nie żyje. A gdy żył to nie opowiadał jak było po tamtej stronie, bo i nie był niczego świadomy będąc po tamtej stronie. Nie wspominając już o tym, że wskrzeszenie to nie reinkarnacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość wczoraj >>>“Dobrze, ale jak to możliwe, że chłopiec znał położenie zwłok czy narzędzia zbrodni?” >>>Historię można zmyślać zbiorowo. Przykładem zbiorowe polowania na “czarownice”, często ze współistniejącymi zbiorowym histeriami. A żeby nie szukać daleko, to niejeden człowiek już dostał odszkodowanie od Skarbu Państwa za to że przesiedział nawet ileś lat w więzieniu z powodu źle ustalonego stanu faktycznego, pomówień, czy zmyślonych historii. We współczesnych czasach. Wierzysz w historie ludowe, a odrzucasz Biblię, mimo że świeccy ludzie i badacze utrzymują, że jest spójna w ramach wiarygodności co do jej patronem treści, to jest że nikt jej nie zmodyfikował. Nie licząc iluś tam wersji tłumaczeń jedyne konkretne różnice dotyczą użytego słownictwa i stylistyki. Ale zawsze można poczytać Biblię w oryginale :) Aczkolwiek lepiej nie wierzyć w nic, niż wierzyć na opak. >>>Węgiel Modyfikowany. Ano. Naukowe podejście do reinkarnacji. Acz słowo klucz to “kopia”. Będziesz wiedzieć o co chodzi gdy zaczniesz czytać/oglądać. Przy czym w podobne motywy uderza serial BSG z 2004. Więc może nawet lepiej jak zaczniesz od tego. Póki jeszcze się nie zestarzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Errata: patronem treści >>> pierwotnej treści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na którym levelu jesteście i w jakiej wersji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Węgiel Modyfikowany i serial BSG to w sumie taki Blade Runner do pewnego stopnia. Trochę w tym też Ghost in The Shell (anime) oraz Neuromancera (Gibson'a). W sumie to nie wiem od czego powinieneś zacząć. Ja wpierw widziałem Blade Runnera, potem BSG. Przed książką Węgiel Modyfikowany, a nawet przed Neuromancerem, który jest mniej przystępny. A i jeszcze czeka mnie Blade Runner 2049. Plus prequele anime. Dobra idę spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brokeninside87 dziś Kosmata chrześcijanka. To taki oksymoron znaczy? ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×