Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mi_mala_mi

czy mój facet jest normalny?

Polecane posty

Gość mi_mala_mi

Kochane, potrzebuję porady :( Jestem z facetem 5 miesięcy i powinno być w sumie cudownie, prawda? No niestety motylki długo nie trwały i przyszła szara rzeczywistość - mój chłopak ma ciągle z czymś problem, przykładowo: - gdy opowiadałam mu o przebiegu rozmowy kwalifikacyjnej i pozytywnie wyraziłam się o przyszłym szefie, powiedział, że go "adorowałam", - gdy w końcu dostałam pracę, zaczął awanturę, że go nie zapytałam o zdanie przed akceptacją oferty, po czym stwierdził, że zataiłam fakt potencjalnych podróży służbowych (nonsens, jest to standard w mojej branży i właśnie podczas jednej z nich się poznaliśmy... :| ) - na koniec stwierdził, że na pewno będę teraz wyjeżdżać z tym szefem którego adorowałam i że pewnie zatrudnił mnie ze względu na twarz a nie umiejętności, - że jedynie 3 podróże są dozwolone w czasie roku a zostawanie trochę dłużej w pracy jest oznaką skrajnego pracoholizmu i ja z pewnością jestem na to podatna i on nie chce z taką osobą być (hola hola, jeszcze tam nawet nie zaczęłam), - gdy usunęłam wszystko z fb bo nie lubię social media i nie jest to w moim stylu by publikować prywatne zdjęcia, usłyszałam że to dlatego że go ukrywam przed światem i byłymi z którymi sekretnie rozmawiam, - że zraniłam go już 6 razy w czasie trwania związku i 10 to jego limit, - że jako jego dziewczyna tylko jego powinnam stawiać na piedestale, czyli jeszcze przed rodziną i jako potwierdzenie, stanowczo ograniczyć spotkania ze znajomymi w wolnym czasie "bo liczy się tylko on i budowanie naszego związku" - na koniec usłyszałam, że jestem agresywna (bo się bronię w czasie takich kłótni i nie zgadzam z jego osądami i po 4 dniach jałowych dyskusji po prostu mam dosyć) i że mam zaburzenia emocjonalne i powinnam się leczyć - generalnie w czasie kłótni często mnie obraża i tłumaczy to swoją "bezpośredniością" i lekkim zespołem Aspergera... Z drugiej strony, po tych 5 miesiącach już mnie kocha nad życie, planuje wspólny zakup domu, naszą starość i już zaczął naciskać kiedy oficjalnie przedstawię go rodzicom... Proszę powiedzcie że to nie jest problem ze mną jak on twierdzi, tylko on nie po kolei w głowie... czuję, że muszę uciekać z tego związku zanim totalnie wejdzie mi na głowę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
UCIEKAJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi_mala_mi
chyba to jedyna opcja... trochę się boję jak on do tego podejdzie :( czy mu znowu coś obije? Czy w takiej sytuacji warto w ogóle prowadzić rozmowę, czy drastycznie odciąć kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problemem jest on, widać że jestes chyba osobą z ambicjami a on chce cię ztłamsić , udu/pić w domu, jest zadrosny, zaborczy, jestesci razem tylko kilka miesięcy a on zachowuje sie jak maż z 20 letnim stazem, zastanów sie czy chcesz z nim być na sttałe skoro takie akcje sa między wami, ty chcesz sie rozwijać a jemu to nie pasuje chce zrobić z ciebie taka kure domowa, chce cię odizolować od przyjaciół, -teraz jestes młoda zakochana, taki człowiek inaczej patrzy na zycie, ale ja bym nie kontynuowała tego zwiazku, on cię chce osoczyc kontrolować, i z biegiem czasu bedzie coraz gorzej no chyba ze mu ulegniesz i bedziesz robić dokładnie to czego on oczekuje, -ja jestem 20 lat po ślubie nie jest zle ale tez i nie idealnie, ale dla mnie byłoby nie do przyjecia za czasów chodzenia by chłopak tak mną rządził ,to co będzie po slubie, zakaz wychodzenia z domu, -skoro chcesz sie rozwijac, skoro starsz sie o te prace a jemu to nie pasuje to po co ci ktoś taki kto cie nie wpiera tylko ogranicza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaraj się zaoszczędzić pieniądze nie kupując prezerwatyw i antykoncepcji. Złóż je jako ofiarę na tacę w czasie najbliższej Mszy Świętej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi_mala_mi
dzięki za odpowiedź! tak właśnie się czuję, mam wrażenie, że mam wiele do zaoferowania w związku, nie jestem księżniczką, mam swój rozum i ambicje a w tym wszystkim wierzę w równowagę w życiu, tj. nietracenie życia na pracę, itp. Przy tym jestem raczej towarzyska, nie lubię gdy cały mój wolny czas ogranicza się do związku tylko i wyłączenie... On ma 34 lata i chyba nagle zaczął mieć ciśnienie na rodzinę i oddaną żonę, tzn. taką, która patrzy w niego jak w obrazek (bo zdrady bym się nigdy nie dopuściła)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może się sparzył i na tobie to się odbija. My z mężem byliśmy ja cnotka on prawiczek. A w naszym związku nie ma tajemnic i intymność to ja i mąż dlatego zawsze jest przy każdym badaniu ginekologicznym cipki i wspierał porody. Mam prawo do obecności podczas badań i porodu więc jest bo nie jestem zacofana by wstydzić się męża a całkiem obcego faceta ginekologa nie! Takie przeżycia zbliżają partnerów do siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
UCIEKAJ. Narcyz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ma bardzo niskie poczucie własnej wartości i zaburzenia osobowości, jak już napisałam, stawiam, że jest narcystą. Zostaw go póki nie jest za późno, bo może Cię zniszczyć, ale widać, że mądra z Ciebie kobieta i szybko się połapałaś, że coś jest nie halo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiś zakompleksiony chłystek. Po co ci ktoś taki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie robił kobiecie problemów :D Co nie znaczy, że nie ruszyłbym w ślad za nią na jej podróż służbową i jeśli coś byłoby nie halo to jej szef zginąłby w tajemniczych okolicznościach :D Wróciłbym cichaczem do domu i poczekał na jej powrót żeby wysłuchać jakie niestworzone historie spotkały ją na wyjeździe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten facet jest chory i uciekaj od niego najdalej póki nie macie dziecka. On chce zrobić z.ciebie niewolnice już po tym punkcie ze 6 razy go zraniłas a on wytrzymuje do 10. Chory gnoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narcyz i zazdrosnik. Uciekaj, bo (jego!) problemy emocjonalne się pogłębią, a na koniec i tak się wszystko rozpadnie, ale ty wylądujesz u psychologa z mega poczuciem winy i zerową wartością własną. W związku powinno być zaufanie, to podstawa. Bez zaufania nie ma więzi, miłości, wspólnej radości, a jest podejrzliwość , codzienne napięcie i poczucie winy za rzeczy niepopelnione. Proszę, daj sobie spokój z tym facetem, taki typ psychologiczny jest niereformowalny. Będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno, temat jest poważny, więc wpis osoby z 12.26 jest absolutnie nie na miejscu. Jestem osobą wierzącą, i wypraszam sobie tego typu komenty. Autorko, już rozmawialaś, i to nie raz. Zerwij kontakt listownie, mailowo. Takiemu człowiekowi nic nie wytlumaczysz, bo on i I tak wie swoje, i wszelkie tłumaczenia, twoja opinia, jego zdania nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I typ jej jeszcze wmówi, że to z jej winy się wszystko rozpadło. Klasyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie jest normalny . Dobrze ci podpowiada mózg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi_mala_mi
baaardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi :* tak właśnie czułam podskórnie, że pomimo wielu zalet które on posiada, i faktu że ja też nie jestem święta (bo każdy ma swoje przywary), to jednak nie jest facet dla mnie... prawda jest też taka, że niestety takie rzeczy wychodzą po czasie i nikt nie ma tego napisanego na czole przy pierwszym spotkaniu :( Wiem, że on chodzi na terapię w kwestii tego nieszczęsnego Aspergera - czy moje rozumowanie jest logiczne, że skoro nie był w stanie zmienić swojego zachowania przez tyle lat, to raczej powinnam darować sobie wszelkiej maści obietnice, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No raczej. To Aspergera się leczy? Dla mnie on ma OSOBOWOŚĆ NARCYSTYCZNĄ, poczytaj o tym zaburzeniu w internecie, to Ci się wszystko rozjaśni i poukłada. A tego się nie da tak łatwo "wyleczyć", najpierw on musiałby uznać, że coś jest z nim nie w porządku, a potem zabrać się ostro za terapię (nie tradycyjną u psychologa, bo takie goowno dają za przeproszeniem). To jest proces i terapia na długie lata i to pod warunkiem, że uzna swoje zaburzenia i będzie tego chciał, czyli reasumując, możesz się nigdy nie doczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi_mala_mi
na serio się zaczęłam zastanawiać na ile jest ze mną szczery z tą diagnozą... :( może faktycznie ma stwierdzone coś innego (lub kombinację dwóch)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój facet ma niską samoocenę i poczucie własnej wartości. Ma kompleksy. Boi się, że Cię straci, dlatego stara się Ciebie izolować i jest zaborczy. Jeśli nie zacznie nad sobą pracować, będzie Wam ciężko, i raczej wątpię, że związek przetrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i jak autorko, coś się zgadza z tym, co mówi Magda i Grzegorz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi_mala_mi
Generalnie sporo się zgadza :( nie wszystko, ale jest wiele elementów wspólnych - zaborczość, słowna agresja jeśli ośmielam się z nim nie zgodzić, brak empatii (który mu zarzucałam od samego początku naszej znajomości). Co ciekawe - w innym filmiku mowa jest o związkach narcystów, że przyciągają kobiety z borderline. Uwierzylibyście jeśli powiedziałabym Wam, że jego 2 poprzednie ex miały borderline..? Przynajmniej on tak twierdzi Masakra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Długo jeszcze będziesz rozkminiac zanim zerwiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi_mala_mi
a więc zerwałam, czuję się dobrze z moją decyzją. On bombarduje mnie wiadomościami, zblokowałam go na whastappie po 70, to teraz wypisuje mejle, masakra :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieźle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wspominałaś mu coś o jego zaburzeniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze zrobilas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×