Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój facet mnie obgadał

Polecane posty

Gość gość

Witam! Temat może dość infantylny, ale w sumie taka jest prawda. Jesteśmy razem już kilka lat, razem mieszkamy i mamy dziecko, więc choć nie jest moim mężem to właściwie tak go traktuje. Jeszcze od czasów gimnazjum mój chłopak ma koleżankę (nazwę ją x): dobrze się dogadują, te same zainteresowania, potem to samo liceum itp. Nigdy mi żadna jego koleżanka nie przeszkadzała, nie "czepiałam się" jak z jakąś utrzymywał kontakt, to jest normalne, że mamy innych znajomych. I ona tez mnie jakoś nie interesowała. W pewnym momencie przestali utrzymywać kontakt, a wrócili do rozmów po ponad roku, kiedy urodziła nam się córeczka. Jak byłam jeszcze w szpitalu po porodzie to poszedł z x na piwo i od tego momentu zaczęłam być troszkę zazdrosna. Przez następny miesiąc nie czułam sie najlepiej: spałam po 3-4 godziny z przerwami, córeczka zaczęła mieć kolki, a poza tym kobieta w połogu nie czuje się jak bijons, wiadomo. Któregoś wieczoru pokłóciliśmy się, już nawet nie pamiętam o co, i po prostu zaczęłam płakać jak dziecko (kilka dni później zdiagnozowano u mnie depresję poporodową). Widziałam, że on pisze wtedy z x. Następnego dnia coś mnie podkusiło żeby sprawdzić o czym pisali, a dodam, że miał wyciszone powiadomienia od niej. Po prostu chamsko mnie obgadywali. Pisali, że zachowuję się jak dziecko, że jestem wariatką, że nie dojrzałam żeby być matką, że na pewno sobie nie poradzę, napisał jej nawet, że nie chcę z nim uprawiać seksu i tu cytat: "chociaż jest całkowicie sprawna po porodzie" (a przypominam, ze ledwo zakończył mi się okres połogu i miałam depresję). Poczułam się okropnie, w pierwszym odruchu chciałam się po prostu od niego wyprowadzić, ale uznałam, że może przesadzam i chciałam z nim porozmawiać. Nie mogłam powiedziec mu wprost, że czytałam jego wiadomości, więc powiedziałam, ze zobaczyłam wyciszone powiadomienia i zapytałam czy ma coś do ukrycia, powiedział, że przecież wszystkie koleżanki ma wyciszone żebym nie była zazdrosna i nie ma mi nic do powiedzenia. Następnego dnia wszystkie wiadomości były usunięte. Jakiś czas potem rozmawialiśmy na temat x i pokazał mi wadomości z nią (tych usuniętych oczywiście już nie mógł zobaczyć, więc widziałam tylko jak rozmawiali co tam słychać i jak idzie na studiach). Obiecał, że już nie będzie z nią pisał, nie wiem czy dotrzymuje słowa, bo obiecałam sobie, że nie bede juz sprawdzać cudzych wiadomości (ja tez tutaj nie jestem bez winy oczywiście - zdaję sobie sprawę). Dodam jeszcze na końcu, że na chwilę obecną walczę z depresją, świetnie sobie radzę z dzieckiem, do tego ogarniam dom i szkołę, a z chłopakiem nie układa nam się źle, jednak jak myślę o x to skręca mnie w żołądku i przypomina mi się co o mnie pisali. Napisałam to wszystko trochę żeby się wyżalić, bo nie mam nikogo poza chłopakiem, ale też żeby poznać inny punkt widzenia i przekonać się czy faktycznie nie jestem wariatką i nie przesadzam, więc zapraszam do komentowania. Dziękuję, jeżeli przeczytałaś/łeś do końca. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuurwa ileee teegooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestes wariatka, to chlopak zachowal sie jak ostatni dvpek zamiast otoczyc cie opieka po porodzie. To, co przeczytalas powaznie naruszylo Twoje zaufanie do niego, stad masz zal. Zamiast w obliczu trudnosci wspierac cie, rozmawiac z Toba rozmawial z kims obcym o Tobie, to nie tylko irytuje. Znam to z mojego malzenstwa, moj maz tez zwierzal sie kuzynkom zamiast rozmawiac ze mna. Ja urzadzilam awanture i powiedzialam, ze zawiodlam sie na nim, ze na przyszlosc nie zycze sobie aby sprawy dotyczace naszego zwiazku byly dyskutowane za moimi plecami z obcymi osobami zamiast ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, to on jest tu winny i zachował się paskudnie. Współczuję, bo nie masz od niego wsparcia i nie możesz liczyć na pomoc. Do tego jemu za grosz empatii czy zrozumienia. Zamiast być przy Tobie, on żali się koleżance, że Ty zła, niedobra mu d**y nie dajesz kiedy właśnie urodziło Wam się dziecko. Szkoda, że masz takiego chłopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obwiniaj sie bo to on zschowal sie jak wieprz , znajdz sobie kolege i go obgaduj ile wlezie lacznie z pisaniem ze ma mikro wacka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez go obgadaj do jakichs przystojniakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On też przechodzi trudny czas i musi dać upust emocjom. Nie szpieguj go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty idiotko jeszcze mudasz d**y dzidiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez młoda mama
ja tak z innej beczki... placz dziecka to nie byly kolki- odstaw witawine d i jak ręką odjął nie wiem czy tam sa jakies konserwanty czy jaki ch... ale mojemu synkowi zaszkodzily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez młoda mama
sorry ze nie odniosłam sie do meritum ale nie chce Cie dołować i pisać, co sądze o Twoim konkubencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam to wszystko trochę żeby się wyżalić, bo nie mam nikogo poza chłopakiem, xx Twój facet TEŻ NIE MIAŁ NIKOGO prócz x, kiedy Ty byłaś zajęta sobą i miałaś depresję. Gdzie miał wyrzucić swoje żale, hm? Po to są przyjaciele, by wsparli w potrzebie. Twój facet Cię nie ''obgadał'', jak mówisz, tylko zwyczajnie wyrzucił z siebie to, co leżało mu na sercu, a o czym nie mógł porozmawiać z Tobą, bo czułaś się źle. Tak trudno to zrozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój blad jest tako ze postanowilas więcej Nie zagladac mu w telefon- niby czemu? On Cie obgaduje, Nie jest lojalny w stosunku do Ciebie a Ty masz skrupuly? Bardzo możliwe ze cos go łączy z ta ,,koleżanką", może widzialas dopiero zalążek och rozmów... Zamiast Cie wspierać on tak się zachowuje. Nie chciałabym takiego faceta. Lepiej sprawdź czy nie dorabia Ci rogów, po takim facecie wszystkiego bym się sppdziewala. Jakiejs wielkiej miłości do Ciebie Nie widać po nim. Chyba wolisz mieć pewność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.11 tez naiwna jesteś. Od wyzalenia się to powinien mieć kumpli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:21 Brak zaufania rozwala związek, nie proponuj Autorce, by popadała w paranoje i histerie, bo to tylko oddali od niej partnera. Faceci wybitnie nie lubią takich kobiet. Natomiast mają swoja wytrzymałość psychiczną, zakładam, że jemu też było źle w czasie kiedy partnerka cierpiała na depresję i nie zwracała uwagi na jego potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:23 Wyżalamy się tej osobie, która jest dla nas bliska, i mamy do tego prawo. Tylko zakompleksione kobiety od razu dopisują sobie całą historyjkę o zdradach i ''obgadywaniu''. Lepiej popracujcie nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak masz prawo byc zla, nie jestes wariatka i t p on zachowal siecpodle. Moim zdaniem nie powinnas miec w takiej sytacji wyrzutow ze zajrzalas w telefon bo to on glownie zawinil i powinien ci sie z tego tlumaczyc. Jak dla mnie powinnas powiedziec mu o tym od razu albo nawet teraz nie zwazajac na to ze jestes ta zla bo zajrzalas w telefon. Widac ze dusi cie to i slusznie i dlugo nie zaznasz spokoju poki po ptostu zwyczajnie mu tego nie wyrzucisz. Nie dziwie sie ze masz depresje ja po przeczytaniu takicj rze czy nie chcialabym miec z taka osoba do czynienia a takie zakopywanievpod dywan nie rozwiaxe sprawybi tylko bedzie sie w tobie nawarstwiac coraz wiecej żalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno musisz wyrxuvic mu to wszystko juz nawet nie chodzi o fakt ze pisze z nia ale o to co pisal. Zamiast wspierac cie myslal o sobie. I nawet jak bedzie cie obwinial obracal kota ogonem bo pewnie bedzie tobpamietah ze to co pisal jedt tysiac razy bardxuej paskudne niz fakt ze zajrzałas mu w telefon. No i tylko jesli porozmawiacie szczerze macie szanse jakos to rozwiazac inaczej problmow ciag dalszy nie będzie miał końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty go nie wspierałaś, więc on Ciebie też nie, i poszedł do kogoś, kto okazał mu zainteresowanie. Nie jesteś bez winy, też go zaniedbałaś i w dodatku zaczęłaś przeglądać jego prywatną korespondencję. Wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedojrzalego masz faceta. Wspolczuje Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ujawniaj swojej wiedzy. Nikomu z was to nic nie da. Lepiej przemyśl, co zrobić. Twoje depresja i dziecko są też czymś nowym dla niego. Może musiał wyładować. Lepiej tak, niż miałby pić, albo uciekać z domu. Myślę, że on się po prostu stresuje. To, co zrobił jest niedojrzałe, ale wywlekanie tego będzie dla niego ciosem w zaufanie tak jak było dla Ciebie. Jeśli jesteś mądrą kobietą wykorzystaj wiedzę, ale nie odsłaniaj atutów. Szczególnie, jeśli zamienią się w zarzuty i to przeciw Tobie. Daj mu poczuć, że jest mężczyzną, że go potrzebujesz, odwróć sytuację i postaw go w roli obrońcy rodziny, bez którego sobie nie poradzisz. Niech poczuje odpowiedzialność, oczekiwania, ale i nadzieje, które w nim składasz. I bądź dla niego miła. Pewnie mnie nie posłuchasz, a inne mnie zakrzyczą, ale w życiu warto być strategiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi jest wstyd za tę dziewczynę. Facet,że głupi to wiadomo, ale że jakaś kobieta pisze o kobiecie w połogu, że ta jest wariatką, to musi być kvtwiszon podły bez serca czci i godności i żeby jej kiedyś mąż mówił jak będzie w połogu, że jest brzydka i śmierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prywatna korespondencja z inną kobietą - o niby o czym ma pisać mezczyzna w związku, o czym nie może widzieć partnerka? Jeżeli faktycznie pisali, że jesteś wariatką itd to uważam, że pokazał tymi wpisami jak Cię szanuje. Opowiadanie innej kobiecie że partnerka z nim nie sypia (pomijając już nawet fakt, ze dopiero co zakończyłaś okres połogu i miałaś depresje) to też przegięcie. Generalnie jestem przeciwna opowiadaniu o kryzysach w związku innym (rozmawia sie o tym z partnerem i próbuje rozwiązać problem ) - wyjątek jeżeli się związek zdecyduje na terapię i idzie do specjalisty. Nie jestem za szpiegowaniem partnera, ale gdybym ja zobaczyła na telefonie męża taką korespondencję to odrazu bym mu powiedziała- tak żeby nie zdążył wykasować bo potem nie ma dowodu . Ciekawe co Twoj facet wtedy by powiedział- i nic by mnie nie interesowało, że opowiadalby że nie powinnam czytać jego korespondencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, on nie szanuje autorki. Autorko, radzie Ci kontrolować go, ukradkiem przejrzeć jego smsy bo bardzo prawdopodobne ze na obgadywaniu się nie skończyło, on może Cie zdradzać z nią, szczególnie teraz kiedy nie masz ochoty na seks i nie układa wam się. W ogóle taka ,,koleżanką" krecaca się nieustannnie przy facecie to prawie nigdy nie jest zwykłą kolezanka... Ohoho ile to juz było takich historii... Ale facet zawsze powie ,,to tylko koleżanką", żeby uspic Twoja czujność. Oni zawsze tak gadaja. Lepiej dowiedzieć Sie wczesniej niż później czy się jest oklamywanym i zdradzanym. Sprawdź to, radze Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×