kocham księdza

Ksiundz wysyła listy na walentynki czy jakaś babka stąd ma zamiar do księdza? boszsz ludzie nie róbcie tego skąd wy się urwaliście? Ksiądz to ksiądz i jego zadaniem jest służyć Bogu, nie babom.

12 godzin temu, Gość druga 29 napisał:

Ksiundz wysyła listy na walentynki czy jakaś babka stąd ma zamiar do księdza? boszsz ludzie nie róbcie tego skąd wy się urwaliście? Ksiądz to ksiądz i jego zadaniem jest służyć Bogu, nie babom.

podzielam opinie, tyle że na ustach mialam gorsze słowa...Boze zmiłuj się

O jest ta stuknieta co sama ze sobą  pisze po forach. Aleś ty głupia,myślisz że tego nie widać, Atlas głupia czy takas tempa

No i wystarczy cie  podpuscic 

 Walentynki ,to dzień w którym niektórzy pierwszy raz okazują swoją sympatię,ale też i pary świętują szczególnie ten dzień  uznawany za dzień miłości,fajna i miła zabawa. Ale Ciebie już na forach znają co wypisujesz .

Ale wiesniara i bluźni po forach.I jeden tylko temat ją  interesuje

4 godziny temu, Gość gość napisał:

Ale wiesniara i bluźni po forach.I jeden tylko temat ją  interesuje

STOP MOWIE NIENAWIŚCI!!!

NIE WOLNO CI! PODLEGASZ PRAWU!

4 godziny temu, Gość gość napisał:

O jest ta stuknieta co sama ze sobą  pisze po forach. Aleś ty głupia,myślisz że tego nie widać, Atlas głupia czy takas tempa

STOP MOWIE NIENAWIŚCI!!!

NIE WOLNO CI! PODLEGASZ PRAWU!

Temat "zdechł" ?  Jakie "prawo" obowiązuje tych, co chodzą n "lewo" ?

Ty brzydka i głupia rapucha

Największe kochany szczęście w życiu jest gdy ktoś cie pokocha,a ona patrzy na Ciebie?Jak myślisz dlaczego? Ona patrzy rak jak żadna inna, ona ma to w oczach i tego nie ukryte,ona boi się że ją odepchniesz ,wysmuejesz,spuszcza wzrok i udaje że  nie patrzy,ale patrzy,czeka na twój ruch,zniknie żebyś zatesknil ona Cię  kocha,

Znika ,czy ucieka bo czeka ,kobieta pokazała mu swoje uczucie a ten nie robi nic to jest jej pewnie wstyd i patrzy w podłogę zawstydzona.Ale znając życie wróci, jak kocha to wróci.Tak będzie tęsknić że niewytrzyma.Trzeba patrzeć w oczy,w oczach jest miłość. Patrz 

Kochana,poszukam Ciebie na mesengerze, bo masz,bo każdy ma.

8 minut temu, Gość Moja piękna przyszła dziś napisał:

Kochana,poszukam Ciebie na mesengerze, bo masz,bo każdy ma.

i ty siebie nazywasz księdzem

A czy ja pisałem że jestem ksiedzem?

Nie porównuj mnie bo to ponizajaco 

E

a ty nie wiesz w którym temacie piszesz

2 minuty temu, Gość Moja piękna przyszła dziś napisał:

E

co E

E to kochanka księży? szooooook!!!!!!!!!!!!!

Nie bez przesady przecież na tych forach o ksiezach to piszemy dla jaj no wez ,trzeba jakoś zabic czas. Nie mow że nie zauważyłaś ze ludziom piszącym na kafeterii bardzo sie nudzi.Fajnie jest popisać . Nastolatki w liceum może i podko...a się w mlodych księzach ale na tym koniec

Też prawda. Ja też  dużo  piszę na kafeterii na różne  tematy i to dla zabicia czasu ,pogadać z ludźmi o glupotach można i pośmiać się 

Czarni

I purpurowi (niestety nie ze wstydu!).

14 godzin temu, Gość omg napisał:

I purpurowi (niestety nie ze wstydu!).

a szkoda

Ksiedz jest czlowiekiem. Może kochać i być kochany bo to sens życia. Miłość każdemu daje Bóg. Miłość jest dana od Boga i nie walcz z nią bo nie ma sensu. Stlamsisz na pewien czas to uczucie,myśli ale ono wróci. Kobieta jak kocha patrzy tak jakby jej oczy chciały widzieć twoje serce. Tak przenikliwie i mocno. A że kobieta udaje czasem że nie patrzy bo nie chce sie narzucać. Czeka na krok mężczyzny.  I pamietajcie nie ma przypadków to Bozia was pcha ku sobie,walczycie,uciekacie i tak bedziecie z sobą. Kochajcie Cię bo to najpiekniejsze co dał nam Bóg. Miłość

Niebieska piszesz bzdury.

To nie Bóg tylko szatan zsyła pokusy.

Ksiądz jest tylko człowiekiem i na pewno nie jest mu łatwo w wielu chwilach, 

ale jako kapłan otrzymał szczególne łaski, które mu pomagają wytrwać w niełatwym celibacie.

O ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć ateistkę, która goni za księdzem, to

kobietę, która deklaruje, że wierzy w Boga już nie.

Opamiętajcie się kobiety w tym życiu, bo w przyszłym już nie będziecie miały okazji.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Niebieska piszesz bzdury.

To nie Bóg tylko szatan zsyła pokusy.

Ksiądz jest tylko człowiekiem i na pewno nie jest mu łatwo w wielu chwilach, 

ale jako kapłan otrzymał szczególne łaski, które mu pomagają wytrwać w niełatwym celibacie.

 

O ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć ateistkę, która goni za księdzem, to

kobietę, która deklaruje, że wierzy w Boga już nie.

Opamiętajcie się kobiety w tym życiu, bo w przyszłym już nie będziecie miały okazji.

 

 

 

A kim ty jesteś żeby cokolwiek rozumieć? aniołem posłanym z nieba? wiesz co to jest miłość? wiesz? miłość to siła, która mury przewala! Prawie wszyscy, którzy odchodzą, odchodzą dla kobiet, a kobieta? no cóż ta pobożna zatrzyma wszystko w sobie i pomoże mu modlitwą i obecnością, niczym więcej...dalej się utwierdzam w tym, że jednak wszystko zależy od kobiety

15 minut temu, Gość gość napisał:

A kim ty jesteś żeby cokolwiek rozumieć? aniołem posłanym z nieba? wiesz co to jest miłość? wiesz? miłość to siła, która mury przewala! Prawie wszyscy, którzy odchodzą, odchodzą dla kobiet, a kobieta? no cóż ta pobożna zatrzyma wszystko w sobie i pomoże mu modlitwą i obecnością, niczym więcej...dalej się utwierdzam w tym, że jednak wszystko zależy od kobiety

Jestem Chrześcijanką. 

Ksiądz też nim jest.

Chrześcijaństwo nie polega na wyzbyciu się uczuć, ale obok innych rzeczy, również na walce z pokusami.

Dawniej zakonnicy biczowali się, tarzali w pokrzywach, żeby wyzbyć się pokus.

Nas to dzisiaj śmieszy, w ogóle śmieszy jakiekolwiek wyrzeczenie dla Boga.

Tak po ludzku oczywiście rozumiem zakochanych księży, ale przecież kiedyś w życiu poczuli powołanie do innego życia.

Powołanie nie jest przecież na chwilę, na rok, na dziesięć lat - jest na całe życie.

W Internecie oglądałam filmik jak pewien ksiądz opowiadał, że nie zdajemy sobie sprawy ilu księży po czasie żałuje,

że odeszli z kapłaństwa dla kobiety....

54 minuty temu, Gość gość napisał:

Jestem Chrześcijanką. 

Ksiądz też nim jest.

Chrześcijaństwo nie polega na wyzbyciu się uczuć, ale obok innych rzeczy, również na walce z pokusami.

Dawniej zakonnicy biczowali się, tarzali w pokrzywach, żeby wyzbyć się pokus.

Nas to dzisiaj śmieszy, w ogóle śmieszy jakiekolwiek wyrzeczenie dla Boga.

Tak po ludzku oczywiście rozumiem zakochanych księży, ale przecież kiedyś w życiu poczuli powołanie do innego życia.

Powołanie nie jest przecież na chwilę, na rok, na dziesięć lat - jest na całe życie.

W Internecie oglądałam filmik jak pewien ksiądz opowiadał, że nie zdajemy sobie sprawy ilu księży po czasie żałuje,

że odeszli z kapłaństwa dla kobiety....

 

 

nie mów tak, bo jeszcze doświadczysz...

byłam podobnym głosem, a po latach Pan Bóg rzucił mnie na kolana, nie uwiodłam księdza, po prostu się kochamy wzajemnie na odległość, i nam zrobisz?? nie twój interes...Bóg w tym jest...całe lata to trwa...