Nieszczęśliwa miłość

To coś przesranego

Wiem... właśnie to przeżywam :(

ale nie rzadkiego.. zaten glowa do gory, bedzie lepiej. z czasem... :)

U mnie nie będzie lepiej... muszę z nim pracować, niestety

A ja z nią nie umiem jej poderwać i nie mam kiedy

17:13 ale przynajmniej masz jeszcze szansę, a ''mój'' facet nazwał mnie 'przyjaciółką', więc już porażka totalna... przynajmniej nie wiedział, co do niego czuję :(

Nie wiem czy mam szanse

Ja jestem teraz po rozstaniu, a mój ex ciągle prosi o czas i nie chce ze mną rozmawiać osobiście, na początku wariowałam bo to jego zdaniem moje zachowanie zniszczyło nasz związek. Mówi, że nie może zapomnieć tego jak się czuł. Powiedziałam mu wtedy, że nie chcę kontaktu z nim w takim razie. On się zdziwił. Powiedział, że jedyne co może pomóc to czas. Ja się czuję okropnie w takim zawieszeniu. Powiedziałam, że nie chcę od niego smsów typu "co słychać" i zeby się odezwał jak będzie gotowy na szczerą konstruktywną rozmowe o tym co nas bolało i co dalej...dobrze zrobiłam? Nie wiem co robić :/

najgorzej jest zakochać się będąc w małżeństwie. przekleństwo.

Najlepiej zerwać kontakt mi minęło po trzech latach chyba właśnie się zakochałem i tamtą mam już w d***e tym bardziej że była wredna dla mnie na koniec :) Też myślałem że nigdy mi nie przejdzie, nawet powiesić się chciałem.

gość wczoraj XXX to co, teraz kolejne 3 lata w plecy? huehuehue

Nie, bo tutaj z tego co widze to się uda i nie będzie takiej sytuacji ale nie zapeszajmy :)

23:52 przypominasz mi mojego byłego- moze to Ty? Zostawiłam go, bo tego sobie życzył, a pózniej psychol żyć mi nie dawał, noe widząc swoich błędów i zakochania. P.S. Tez lubił mowić o wieszaniu Się! Nie był złym człowiekiem, ale miał zryta psychikę na maxa! A stary cap z niego w sumie.

00:13 Nie ja jestem inny. Nawet się do niej nie odezwałem od tamtego czasu i już nie zamierzam.

Mimo wszystko Twój styl wypowiedzi przypomina mojego exa. Kochałam Jego bardzo!!! A on psychiczny skrzywdził bardzo swoimi zagrywkami. Obudził sie nagle po rozstaniu. Życzę mu szczęścia mimo wszystko, noe będe truć się złymi emocjami. Niech ma swoje upragnione dzieci i żonę. Mężem bedzie kiepskim jeśli kobieta bedzie od Niego zależna, ale tatą bedzie wspaniałym- wierzę w to. Stary juz jest wiec czas nagli musi sie szybko rozmnożyć ;)

Ja jestem młody więc tym bardziej to nie o mnie. Jak taki psychol to chyba nie ma czego żałować :)

Nie ma czego żałować, ale serce nie sługa :( uczuć nie przeskoczysz. Jestem w związku, ale tamten i tak został gdzieś w głębi duszy. Nie zapomnę, nie ma szans. To chyba prawdziwa choć stracona miłość.