Jeśli do seksu jest prostytutka to do czego potrzebna żona lub dziewczyna?

tylko masa problemów z nimi, a tak płaci, rooha, wychodzi, i ma spokój, pozatym zawsze może być inna, stałe związki są przereklamowane

A pranie i gotowanie . ?

Trzymaj się tej koncepcji :) I nie odchodz od niej za daleko :) (pamiętaj zakres działania: prostytutka, Pani do towarzystwa i sponsoring;) Normalne dziewczyny zostaw w spokoju :)

pranie? Wciskam guzik i pralka to robi. Gotowanie na 1 osobe się nie opłaca, kupuje gotowe lub jadam na mieście. Coś jeszcze? Aha, odkurzanie itp to nie jakaś filozofia. Jakieś inne argumenty?

Nie wiem jak wy ale sam sobie sprzątam wychowałem się sam to musiałem sobie radzić zresztą to jest banalne sprzatanie tylko mycie okien wkurza ale tak łatwo

A z gotowaniem to wolę sam sobie coś zrobic więc kobieta mi nie jest potrzebna w tych sprawach

Właśnie te j****e okna muszę umyć

Do kochania :) raczwj nie zrozumiesz, bo uczucia wyzsze sa ci obce. Jestes prymitywem, ktorego marna egzystencja (bo to nie zycie) opiera sie na röchaniu i zarciu. Generalnie dolna piramida Maslowa :)

do kochania biore feministke, seks z uczuciami a potem każdy wraca do siebie i ma spokój

choc na te d***** a od normalnych kobiet z zasadami sie trzymaj z daleka ;) jeszcze je czyms zarazisz..

I tak skończysz jak 90% facetów. Ocenisz się z milosci, później się okaże że dla żony ważniejsze są dzieci i dom, praca, I będziesz chodził na prostytutki będąc żonatym. Tak jak prawie wszyscy.

to prawda, żonaci to najczęstsza grupa odwiedzająca "panienki"

Może za szybko się decydujecie na śluby z nieodpowiednimi partnerkami dlatego tak płaczecie teraz, ze lepsza prostytutka (która btw. jak wchodzicie śmieje się z was). Dlaczego kobieta, która jest z miłości i nawet w biedzie nie opuści jest lepsza? Hm, chociażby dlatego, ze możecie na nią liczyć, wszystko powiedzieć. Jest opoka, powiernikiem i możecie z nią „trupy zakopywać”. Jest dla was dobra i zdaje sobie sprawę z tego, ze facet nie może być jednym żywicielem, bo czasy są takie, ze to za duże obciążenie psychiczne dla mezyczyzny. Potrafi zrozumieć, ze wyjścia z kumplami to normalna rzecz, bez robienia rabanu. Wychodzi sama i wraca do domu do ukochanego faceta. Seks nie jest wymuszony, ale jest prawdziwa relacja, gdzie jak ktoś po prostu nie ma ochoty to nie robi się wielkiego halo (ewentualnie robótki ręczne ;)). Jeśli nie chcesz dzieci to taka kobieta jest w stanie uszanować Twoje zdanie i zrozumieć. Kocha Cię i to Ty jesteś dla niej najważniejszy.