Mama a wnuki

Musze sie wygadac. Zaczne od tego ze nie mieszkam w Polsce I aktualnie odwiedzila mnie moja mama, przyjechala na pol roku. Ja mam dzieci, 3 chlopakow 12, 10 i 4 latka. Fajnie chlopaki ale typ taki co nic im nie przeszkadza, sami z siebie nic nie zrobia ale jak im powiem to tak. W szkole dobrze sie ucza, czasem pyskuja I dra sie, skacza po kanapach, no normalne chlopaki. Ale moja mama zupelnie ich nie znosi. Twierdzi ze oni sa leniwi, nic samimz siebie nie zrobia, ze ja dla nich wszystko a oni dla mnie nic, ze kiedys tego pozaluje itd. Kazda dyskusja tym sie konczy, dzis pokazuje jej zdj sasiadki w Polsce a Oma znowu ze byla u niej w domu I ze tez am 3 chlopakow a am tak czysto zadne zabawki nie leza na ziemi. A moi to sa tacy a tacy. Czy wasi rodzice tez krytykuja wasze dzieci a swoje wnuk?

Konstruktywnie jasne, biorę na klatę. Ale takie chrzanienie... Daj apokój. Co innego pół roku u ciebie, a 5 minut u sąsiadki. Nie pozwalaj na takie porównania.