Jestem uległa, zbyt miła i ludzie to wykorzystują...

:( Wykasowałam ten temat. Ponieważ wstydziłam się tego co tu napisałam. Wstydziłam się siebie. Pisałam o tym że jestem uległa, że ludzie całe życie mnie wykorzystywali i lecieli sobie ze mną w kulki.. i jest tak też dzisiaj niestety... bo mam bardzo łagodny charakter... ale postanawiam popracować nad sobą.

trochę podobnie mam wolę uciec z takich chorych relacji

Postanowiłam sobie, że od przyszłego tygodnia będę trenować asertywne zachowania. Nie pozwolę już innym ludziom po mnie jeździć.Jednak chcę zacząć trenować stanowcze zachowania, mówienie NIE, gdy nie mam na coś ochoty. Nie chcę być dalej popychadłem, tak jak byłam całe życie... Bo moja matka nie potrafiła się obronić przed atakami agresywnego ojca alkoholika... I on pił w ukryciu, po latach się przyznał.. a awantury robił straszne... :( i ja podejrzewam że wyniosłam ten wzorzec uległej osoby z domu rodzinnego, gdzie w ogóle nie wspieraliśmy się nawzajem...