Ile wydalyscie na ubranka dla dziecka w okresie 0do4 miesiecy ?

Kupowalyscie nowe czy uzywane ?

kupowalam nowe, z reguly na wyprzedazach ale nie tylko. nie liczylam ale wiem ze bardzo duzo.

Ja duzo ok 700 zl. Nowe i uzywane.

Ok 500-600zł. Tylko nowe a w 56 syn wchodził przez 3miesiące.

Ja ok 100 zl. Wszystko dostalam od znajomych.

Wszystko nowe, ale nie wydałam wcale dużo. Miałam ciuszki głównie z H&M, do 4 miesiąca to były głównie body, półśpiochy, pajace - wszystko zwykłe, bawełniane. Do tego najpierw miał kombinezon dresowy, potem zimowy, do tego ze dwie czapki - i to chyba wszystko, co było nam potrzebne przez pierwsze 4 miesiące. Miałam też kupę używanych szmat naznoszonych przez rodzinkę - wcale tego nie chciałam, ale wszyscy przekonywali, że im więcej ubranek, tym lepiej, bo nie będę musiała często prać, a dziecko przebiera się co chwilę. Okazało się to totalną bzdurą i w zupełności wystarczyły ubranka, które sama kupiłam. Tych używanych nigdy dziecku nie założyłam nawet.

Ja około 1000 zł za rozm. 56-68. Wystarczyło na pół roku. i wcale nie jakieś wielce markowe..next, c&a, smyk, endo. Za to sporo kasy odzyskałam, sprzedałam za połowę ceny na alledrogo, next rozszedł sie w 30 min.

Dziewczyny zapraszam na aukcje, sprzedaję trochę nowych rzeczy, przede wszystkim ubranka, ale nie tylko. Każdy zestaw mogę rozdzielić i sprzedać nawet na sztuki. Ceny są do negocjacji, nie mam co zrobić z tymi rzeczami więc na pewno można się dogadać :) Wszystkie rzeczy są nowe, jedynie wyprane. Sprzedam też dwa nowe kocyki z tkaniny minky. https://allegro.pl/uzytkownik/zulti?order=m Zapraszam :) kontakt mailowy: zulti@poczta.fm

Uzywane 1-2 zl sztuka. 0-3 m moze ze 100 zl, z kombinezonem, kurteczka. Cala ciaze szukalam fajnych ubranek. Sprzedalam calosc za 150 zl, bo to glownie markowe ubranka byly.

Polskie dzieci sa malowymagajace, na zagranicznej stronie bylo wyliczenie pare tysiakow euro, do tego tablet do zabawy dla niemowlaka jako niezbednik do 600 euro.kupilybyscie paromiesiecznemu dziecku tablet?

Ojej nie pamiętam szczerze mówiąc, bo dużo rzeczy dostawałam w prezencie. Poza tym zawsze wychodziłam z założenia że jakość przede wszystkim i wolałam wydać ciut więcej i mieć rzecz dłużej albo po prostu mieć coś z świetnego materiału, bo mój mały łatwo łapał uczulenia na skórze przez słabe ubranka. Świetnie sprawdzały mi się Psoty, bo mają rewelacyjną bawełnę i Grześ nie miał uczulenia, więc zależy co tam wolisz ;)