Mam samych chłopców... 4!

Dziewczyny piszę tutaj, bo tu najszybciej na jakąś odpowiedź. Mam 4 synów. I nie możemy trafić na córeczkę. Ja wiem, że najważniejsze, zebybyło zdrowe. Dziękuje codziennie za to, że mam zdrowe dzieci. Ale.. Zawsze chcialam miec 5 dzieci. Pierwsze dwie ciaze byla nam totalnie obojetne co bedzie. Ale gdy planowalismy 3 to stwierdzilismy, ze fajnie by bylo miec coreczke i chcelismy jej pomoc, zeby to ona wygrala wyscig. Stosunek 4 dni przed owulacja, dieta niby krotko przed staraniem, ale byla. Wszystkie mozliwe sposoby z internetu a tu chlopiec. No nic. Powiedzielismy sobie, ze nastepnym razem moze sie uda. No i 4 ciaza i znow chlopiec. Teraz kiedy chcemy postarac sie o ostatnie dziecko chcemy na prawde jakis sprawdzony sposob na coreczke. A moze to moj maz ma przewage meskich plemnikow? Niby u niego w rodzinie sami faceci, ale lekarka mi mowila, ze to nie ma az tak duzego znaczenia i mamy 50/50 szans. Moze wy mi podpowiecie co poskutkowalo jesli probowalyscie? Dziekuje wam.

Podobno działa chiński kalendarz płci.

Niech mąż zażywać suplementy zeb y wzmocnić plemniki. A Ty Id z na monitoring cyklu żebyś dokładnie wiedziała kiedy masz owulacje ;)

A co jesli jej maz zacznie zazywac te supki i wzmocni chlopakow haha wspolczuje ci autorko chyba kazda kobieta by chciala chociaz jedna corke

Nie ma sposobu na dziewczyne. Latwiej spodzic chlopaka. Dlatego rodzi sie ich wiecej.

Podepne się ;) my mamy dwóch synków i chcemy spróbować ostatni raz o córkę.

Ja ZAWSZE marzyłam o synu. I udało się. Ja mam chłopaka i dziewczynę. x Jak byli malutcy to synek był boski. Słodziutki. Wyczekany. Córka potrafiła się dąsać i obrażać. Ale też była mega kochana. x Teraz syn ma lat "naście"... i mój słodki chłopiec zniknął. Na jego miejscu jest krnąbrny, złośliwy nastolatek. Są chwile, że liczę dni, kiedy już dorośnie i pójdzie na swoje. Tak nam daje w kość. Paradoksalnie w nauce prymus, co roku czerwony pasek, laureat konkursów matematycznych i fizycznych. A zachowanie ledwo poprawne. Co raz jesteśmy na dywaniku u wychwawcy. Dwa tygodnie temu byliśmy na dywaniku u pedagoga szkolnego. Jest ponoć zarozumiały, konfliktowy, wymądrza się, poucza nauczcieli... ma konflikt z grupą chłopców "popularnych" (czytaj takich co są trendy bo mają wywalone na naukę). Tyle, że w przeciwieństwie do typowego "kujona" mój syn nie daje się "gnoić" tylko "gnoi" ich w odwecie. Np. ostatnio jeden z nich wsypał mu śmieci do plecaka to mój syn ułożył wierszyk prześmiewczy o tym chłopcu i odczytał go na forum klasy. Dostał naganę w dzienniku, uwagę w zeszycie kontaktu, wizytę u pedagoga i wezwanie nas... Rozmowy z nim, by zmienił swoje zachowanie spływają po nim jak woda po kaczce. Nic do niego nie trafia. Prawie nie ma kolegów. Nikt go nie lubi. Ma 15 lat. My jak się pojawiamy w szkole to nie wiemy, gdzie oczy ze wstydu schować jak słuchamy co on wyrabia. Już nie wiemy co z nim robić ani jak z nim rozmawiać... Obiecuje poprawę a po tygodniu znowu telefon od wychowawczyni. x Córka rok młodsza. Oprócz tego, ze leniwa to złote dziecko. Słowa skargi na nią nie usłyszałam nigdy.

u mnie pierwsze i jedyne dziecko i udalo sie jest wymarzona córeczka

Bardzo fajne dziecko z tego krnabrnego 15latka! Trzymam kciuki zeby nie dal sie stlamsic. Juz dzis wiadomo, ze beda.z.niego ludzie. wytrwalosci Mamuska, a jeszcze bedziesz z niego dumna.

Możecie sprawdzić nasienie... Być może niema żeńskich plemników

Jak macie pieniądze do może in vitro.

Gościu z 23:20 świetnego masz syna, mądrego z zasadami, doceń to.

a czy kolega który mu nasypał śmieci do plecaka poniósł jakąś karę, bardzo dobrze zrobił z tym wierszykiem, agresorów trzeba publicznie ośmieszać tepic, twój syn się tylko broni jak inni mu dokuczają, rozumiem że masz nerwy na niego jak cię wzywają do szkoły ale z 2 strony pewnie i tak go wspierasz , -dzisiejsze dzieci , nastolatkowie [oczywiście nie wszyscy] sa strasznie agresywni , wredni dokuczają słabszym i czują się bezkarni, to co się słyszy co czyta jaka agresja jest w szkolłach wśród dzieci młodzieży to przerazające, ile tematów na kafe jak niektóre dzieci są dręczone przez rówieśników --tak że twój syn niech się broni i bardzo dobrze że umie im się odwdzięczyć tym samym

u nas w rodzinie też się sami chłopcy rodzą, ja mam syna też a babcia mówi że woja będzie jak się więcej chłopców rodzi :D

To jest dokładnie tak jakbyś rzuciła kostką. Wylosujesz 1, 2 lub 3 będzie chłopiec, a 4, 5 lub 6 dziewczynka. Widocznie ciągle logujesz 1,2,3 Czy teraz będzie 4,5 lub 6? To loteria :) Jeśli Cię stać na kolejne dziecko i masz warunki to ja zaryzykowalabym :)

ja mam 2 chlopakow ijestem szczesliwa. Nie chciałabym mieć corki :P - ja ze swoja mama caly czas się kloce a ona ze swoimi synami ma super kontakt. Mam nadzieje ze 3 dziecko to tez będzie syn.

8:16 jassssne :D

Ja mam córkę i dwóch synów. Gdy byłam 20 latką marzyłam o trzech córkach;-) cieszę się że mam zdrowe dzieci i kocham nad życie!!!

ja mam 3 synów, pewnie że jakbym miała córkę to bym sie cieszyła, jeden ma 18 lat i nie mozemy dojsć do porozumienia, myślę wtedy ze zamiast niego mogłaby być córka, ale pózniej załuję tych myśli strasznie , i cieszę sie z tego co mam, dzisiejsze nastolatki dziewczyny są czasem okropne, wulgarne agresywne, tak że mi mówią że nie ma czego załowac,ale nie myśle w tych kategoriach że zamiast któregoś powinna byc taka czy taka córka, wrecz nie wyobrazam sobie że miałoby ich nie byc a zamiast ich ktos inny

Ja mam trzech synów i jedna córcie,synowie są sprzed owulacji natomiast córa już po i to chyba w ostatniej chwili bo śluz płodny już nie był ten ale podobno żeńskie plemniki są mocniejsze więc dała radę dojść do jajeczka:)

W ogóle dziewczyny są silniejsze. W pierwszej ciąży miałam zagrożenie poronieniem w 6tc. Lekarz powiedział mi żebym się modliła że to dziewczynka to są szanse że sobie poradzi bo było nie wesoło. Tak też było, udało się ale to napewno nie jest reguła.

ta w 6 tyg. miałaś ciąze zagrażająca poronieniem i lekarz już ci powiedział ze to dziewczynka, niemożliwe

Czytaj ze zrozumieniem. Powiedzial zeby sie modlila zeby to byla dziewczynka, a nie ze jest dziewczynka

Ja kiedyś byłam z facetem, który miał czterech braci. Rok po roku rodzili się chłopcy. Dziewczynka się nie trafiła.