Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moje życie to jedna wielka tragedia

Polecane posty

Gość gość

Zaszlam w ciążę jak miałam 18 lat ( antykoncepcja to wówczas temat tabu ) a nawet za bardzo nie wiedziałam co to seks ale skoro koleżanki to robiły ..... Ojciec dziecka mieszkał oddzielnie ale jego rodzice b . mi pomagali . Potem kontakt sie urwał . Wyszłam za mąz w wieku 24 lat potem dziecko jedno i drugie , razem troje . Mąz był dobrym człowiekiem ale chyba nigdy go nie kochałam . Zginął w wypadku sam. gdy miałam 28 lat , on 36 . Po kilku latach poznałam faceta kwiaty , miłe słowa , zauroczenie -przeciwieństwo męża .Tak bardzo wszedł mi glowę , że zmienilismy mieszkanie i połowa poszła na niego . Po kilku latach wyprowadzil sie i zarządał spłaty połowy wartosci mieszkania . Wiele lat ciągałam sie po sądach ale wygrałam . Z ledwoscią skończyłam zawodówke . Zawsze pracowałam w sklepie . Dzieci ubierane w używane ciuchy z kluczem na szyi . A ja mam 40 lat wyglądam na 50 i sama jak palec . Niczego dzieciom nie dałam na start . To często one mi coś daja . Jest mi wstyd .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że jesteś wspaniałą kobietą, która dokonała naprawdę wielkich rzeczy. Kobiety w życiu mają o wiele gorzej od mężczyzn. Masz trójkę dzieci - i to Ty je urodziłaś i wychowałaś. Na dobrą sprawę sama. Pomyśl, nawet facet miałby problem żeby będąc obciążony dzieckiem w wieku 18 lat bez de facto niczyjej stałej pomocy wychować trójkę dzieci. Masz mieszkanie. A dzieciom dajesz wsparcie i miłość. Bez Ciebie nie miałby by nic. Moim zdaniem jesteś bardzo silną, bardzo wartościową kobietą. Chciałabym, żeby Twoja sytuacja się poprawiła. Masz tylko 40 lat. Nie bój się robić coś dla siebie. Niedługo Twoje dzieci będą na wylocie. Myślę, że mają świadomość pieniędzy i będą starały się zarabiać. Jeśli pójdą na studia - choć to mało - dostaną stypendium socjalne. Jeśli dobrze wystartują będziesz na pewno cieszyć się ich szczęściem. I w końcu zaczniesz myśleć o sobie na pierwszym miejscu. I teraz tak próbuj. Jesteś naprawdę wspaniała. Pamiętaj o tym, ile osiągnęłaś sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz sie czego wstydzic, zostalas mlodo wdowa. A o swoje i dzieci walczylas w sadzie, mieliscie dach nad glowa, nie poszly do domu dziecka, dalas rade wychowac dzieci. Ciesz sie zyciem, jestes jeszcze mloda ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, jakos mi trudno uwierzyć, ze 22 lata temu antykoncepcja to było az takie tabu. Środki raczej były. Po pierwszym dziecku juz chyba wiedziałaś skąd sie biorą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze zdanie jest tak głupie, że masakra... Ona mając 18 lat nie wiedziała skąd się biorą dzieci i dawała doopy, bo koleżanki tak robiły... Śmiech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzieś Ty się kobieto wychowała, że 20 lat temu antykoncepcja była tam tematem tabu? Jestem Twoją rówieśniczką i mogę powiedzieć coś zupełnie odwrotnego. A jestem z małej miejscowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja 18 lat miałam 16 lat temu i moje koleżanki tego nie robiły, ja z resztą tez nie. No może jedna dwie w klasie. Ale z tymi z którymi ja trzymałam to nie uprawialy seksu, nie miałyśmy chłopaków, uczyłyśmy się, imprezowałyśmy zawsze razem Nie wiem skąd pochodzisz ze 22 lata temu koleżanki sie seksiły ale nie wiedziały co to antykoncepcja :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy od osoby. Moja siostra rocznik 79 pieprzyla się juz w podstawówce i potem miała wielu chłopaków. W liceum miała koleżankę, która tez juz ostro doopy dawała. Ja z kolei rocznik 84 i pierwszy raz miałam dopiero w wieku 23 lat... To naprawdę zależy od charakteru, czy ktoś jest puszczalski czy nie. W liceum nie byłam jeszcze nawet gotowa do seksu, nie myslalam o tym nawet, a moja siora w tym wieku juz doopy dawała ze ho ho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupie komentarzr... a dzis cos? Internet, dostep do informacji i lekarzy, gumki w kazdym sklepie, szeroki wybor antykoncepcji i co? Dalej sa wpadki. Ja tez taka madra, a wpadlam, wiec nie dogaduje Autorce. Tak jak potrafilasz, zadbalas o dzieci. Milosc, zdrowie, dach nad glowa - to jest wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje też jedną wielką tragedia,mialem tylko kilka fajnych lat gdy miałem firmę i swoją kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem rocznik 87 i pierwszy seks miałam w wieku 22 lat z narzeczonym... Cóż, zawsze były puszczalskie, na których porządni faceci odregowywali swój popęd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troje dzieci urodzić wychować to już dużo,młodo owdowiałas to przykre ale zawsze sobie radzisz,moja mama urodziła nas czworo,jak straciła prace to tylko tata pracował i nas utrzymywał a wypić tez lubił,wszystkie wyszłyśmy za maz i z domu tez nic nie dostałyśmy bo mama sama za wiele nie miała zwłaszcza po śmierci ojca,ale jestem jej wdzięczna ze nas wychowała dała tyle ile mogła i podziwiam za to poświęcenie dla nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:07 Ale dziś to nie tabu i to od wielu lat nie tabu - tylko braki i to wielkie, w edukacji, lekceważenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego tragedia? Bo związki ci się nie ułożyły? No bywa. Bo nie jesteś bogata? Jak większość. W tym powalonym świecie zapominamy o tym, że warto być niż mieć... Ja wiem, że finansowo niewiele osiągnę w życiu. I nie przeszkadza mi to. Mam dach nad głową, pełny brzuch, zadbane dzieci, ale zero luksusu materialnego. Bo luksus mam innego typu. Umiem się cieszyć tym co mam. Wolnością, tym, że nie pędzę konsumując coraz więcej i więcej jakby moja własna wartość zależała od ilości posiadanych rzeczy. Masz zdrowie. Masz kochane dzieci. Masz więcej niż miliony ludzi na tej planecie. Są wojny, jest głód. Czego chcesz więcej od życia? Wolałabyś mieć wille z basenem i raka? Czy może ekstra sportowy samochód i kierownicze stanowisko w korporacji, a za to samotność i pustkę w domu? Głowa do góry. Miałaś ciężkie życie, ciężkie jak cholera i DAJESZ RADĘ. Twoje życie to nie tragedia tylko slot tragicznych zdarzeń, które pokonałeś, a nie one ciebie. Jedziesz. Wiosna idzie. Usmiechnij się. Cyc do przodu! Jest jak jest, nie jak powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam super meza ,budujemy dom i materialnie super ale mamy ciezko chore dziecko.Zamienilabys sie autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można mieć willę z basenem i być zdrowym, wysportowanym i pięknym. Skad załozenie ze jak ktoś ma wille z basenem to juz musi mieć raka albo byc chory. Własnie na raka częściej chorują biedni, którzy żywia sie byle czym, mają grzyba na ścianach i nie stac ich na fitness czy saune a tym bardziej na lekarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 14:28 Rzeczywiście klasycznie polskie zawężanie horyzontów i aspiracji życiowych. Nie wiem, z którego jesteś pokolenia, ale to zachowanie właściwe dla pokolenia naszych rodziców sygnujących wszystkie rozmyślania nierozłącznym pytaniem "a po co ci to?". A po co ci 2 tygodnie na Dominikanie zamiast tydzień w Egipcie? A po co 4 pokoje przy dwójce dzieci, 2 pokoje wystarczą?! A po co zmieniać passata z trzeciej ręki na lizingowanego opla? A po co siłownia? A po co to i tamto. Fatalna jakość życia, a niektórzy jeszcze sobie racjonalizują bo "prawie każdy tak ma". To teraz sobie przypomnij słowa swych rodziców - wnioskuje, że autorytetów w kwestii ścieżki życiowej ' "ty nie jesteś każdy". Dotarło? To teraz do roboty żeby Twoje dzieci nie wyszły w świat z gołym tyłkiem. Zacznij wpier od inwestowania dorbnych kwot np. 30 tysięcy w spółki skarbu państwa na giełdzie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz bardzo o siebie dbal . Jadalismy zdrowo . Zero uzywek . Od diagnozy raka do smierci trzy miesiace. Wiec glupot nie odpowidaj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inwestycje na gieldzie ha ha ha idioto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrowo czyli jak? Mielone, kartofle i jajka z biedry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 14:54 Od czegoś należy zacząć, niech będzie to giełda. Jak się ogarnie tuman bez ambicji to może dążyć do inwestycji np. w nieruchomości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupku na gielde trzeba miec pieniadze nawet na strate . Ludzie zyja od wyplaty do wyplaty .zamknij sie i zmien temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zdrowo to rowniez mielone i ziemniaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady, ze 30 tysięcy gdzieś tam skitrane na pewno ma. Przeciętny Polak ma ok. 40 tysięcy oszczędności, więc niechże będzie, że ona uboga ma te 30 tysięcy. Niech zacznie od kupienia np. PZU. Nie dość, że dywidenda procentowo wyższa niż na lokacie to są wahania kursu plus/minus 5/6 zł. Podliczając więc kupi w okolicach 41 zł za akcje to ma ich 730. Dywidenda koło 1,5 za akcje pewnie będzie i na czysto ma ok. 890 zł. Sprzedaje po kursie 46 zł. 5x730 = 2956 zł. A wahania kursu są cykliczne, takze co jakiś czas może jej wpaść prawie 3 tysie ekstra. No sorry, trzeba się wziąć za siebie, a nie płakusiać na kafe jakie życie niesprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 14:59 tradycyjna polska dieta oparta o mielone i ziemniaki nie jest niestety zdrowa. to głupota zakodowana w nas przez pokolenie babć, cioć i innych serdecznych doradców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5x730 to chyba raczej 3650 co? :D no chyba, że podatek belki już odjęłaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście :) Już po odjęciu podatku tyle wychodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mielony zalezy z czego i na czym znawczyni zdrowej kuchni nie majaca pojecia co zdrowe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o czym wy tu piertolicie? kobieta przeżyła traume w życiu, ledwie koniec z końcem wiąże za ladą sklepową a te każą jej giełde podbijać, hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze każcie jej kurs programisty zrobić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×