Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobiety nie zwracają na mnie uwagi

Polecane posty

Gość gość

Mam 25 lat. Zacząłem lysiec, twarz mi zbrzydla. Kobiety unikają mnie. Mojego kontaktu. Jesli stoję i rozmawiam z kolegami i jakas podchodzi to omija mnie wzrokiem. Mówi tylko do nich a mnie traktują jak powietrze. Mam depresje bo powoli czuje ze nigdy nikogo już nie spotkam, że zawsze będę przez to sam. Jestem nieśmiały, boję się tak naprawdę kobiet, od kiedy zauwazylem ze każda próba nawiązania relacji kończy się fiaskiem zamknąłem się w sobie. Czuje się ze sobą fatalnie. Mam depresje. Bardzo mocną. Mógłbym cały dzień wpatrywać się w sufit. Zauważyłem ze nawet hobby, zainteresowania i życiowe dokonania nic nie dają. Są po prostu zlewane, kobiety reagują na to "aha". Miałem patologicenę dziecinstwo. Chciałem nadrobić brak rodziny w przyszłości a zauważyłem ze zostawilo ślady. Co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okej, ja właśnie zwróciłam na Ciebie uwagę. Spróbuj mnie do siebie przekonać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie spokój z kobietami każda leci tylko na wygląd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posłuchasz przegrywów wyżej, a przegrasz własne życie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze jest to że czasami słyszę jak kumple rozmawiają o dziewczynach, te rozmowy polegają na tym że każdy mówi kogo zaliczył, pokazuje wiadomości, czasami widzę te dziewczyny, chciałbym chociaż taką jedną. Spodobała mi się pewna dziewczyna, wiedziałem że nie mam szans ale wydawała się spokojna i ułożona. Przypadkowo jak koledzy się napili to wyszło że ona dała połowie swojej grupy na studiach i ma równolegle dwóch facetów w fwb. Cały dzień potem byłem załamany i nie chciało mi sie żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem gdzie się laski tak puszczają jak p******e. Żadnej takiej nie znam. Jestem z innej planety chyba. Twoi koledzy chyba fantazjuja albo rűcha ją wszystko co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz się ostro przejechać jak będziesz dalej szukał kobiety nie wiesz do czego one są zdolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj przegrywów a dobrze nam tym wyjdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zwracają uwagi bo nie jesteś przystojny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przytulam autora Brak c***ewnosci siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś wiem że nie jestem, nie jestem nawet przeciętny, jeszcze ta łysina, wyglądam jak ktoś po czterdziestce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:O co się boli? że jacyś desperaci opowiadają bajki i chwalą się byle gófnem? przecież ta cała gadka z , jak wy to mówicie, `zaliczaniem`, to zwykła ściema. jak ja czytam wywody o załamaniu , że zaliczyłem tylko 8 dziewczyn a mam 20 lat to mi ręce opadają. nakręcacie się fałszywymi opowieściami. Ludzie, którzy naprawdę `zaliczają` nie mówią o tym na prawo i lewo, ponieważ nie jest to dla nich niczym niezwykłym. Tylko niedojrzała gófnarzeria podnieca się takimi historyjkami rodem z tanich pisemek dla bab. Jeśli brak ci urody polotu i charakteru, to postaw na inne rzeczy, np, robienie kariery czy kasy. Lub cokolwiek innego w czym odnajdziesz po prostu - szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś wam powiem. Może przeczyta to osoba, która wierzy w brednie, PPROBUJE SIE DOPASOWAĆ (czyli `zaliczyc`by nie być `gorszym`) i nagle jej światopogląd się zmieni. Jak byłam w twoim wieku, to też tak myślałam. Przytoczę tylko jedną historię, ale znam ich z autopsji wiele więcej. W moim dawnym miejscu zamieszkania było dwóch braci bliżniaków, okrzykniętych na osiedlu przez wszystkich mianem roocha3. Z kim to oni się nie byli, kadżą z osiedla już zaliczyli... i nawet laski, z którymi niby to robili , nie zaprzeczały! Czemu? Bo też nie chciały uchodzić za jakieś odstające od reszty, niedoświadczone, czy takie, których nikt nie chciał. Ale do sedna, co się okazało. Ja byłam dziewczyną jednego z tych niby wielkich roochaczy. I co? Jak przyszło co do czego, to próbował grać wielce doświadczonego. Ale długo nie wytrzymał. Powiedział z burakiem na ryju, że jest prawiczkiem, że nigdy tego jeszcze nie robił, że te wszystkie podtrzymywane opowieści były wyssane z palca z jakichś głupich powodów, np. takiego, że kiedyś został z niby puszczalską panną sam na sam w piwnicy i niby świadkowie widzieli jacy pogniecieni z tej piwnicy wyszli, zaraz całe osiedle huczało czego oni w tej piwnicy nie robili... I takimi bzdurami ludzie się nakręcają. I ludzie w nie wierzą latami i przekazują dalej. A jego brat bliźniak nie był lepszy. Grał wielkiego buhaja, a stracił prawictwo przed 30stką z własną dziewczyną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×