jakie macie hobby lub pasje ktore realizujecie w domu w wolnej chwili?

gość dziś Co za cud, że głupoty w necie nie są pisane wulgarnym językiem. A na serio: jako osoba dość często sięgająca po współczesną prozę cię nie rozumiem. Wybór jest duży, i tematycznie, i językowo.

Moim hobby stało się skakanie ze spadochronem :D a zaczęło się od tego, że 2 lata temu mój chłopak kupił mi voucher na lot w tunelu aerodynamicznym SpeedFly (to jest pod wro). Mega mi się spodobało, sama sobie potem dokupiłam kolejny lot, i jakoś zaskoczyło tak, że teraz skaczę ze spadochronem bo to pokochałam <3 Ale oczywiście to nie jest pasja którą można wyonywać codziennie, no chyba że liczyć do tego oglądanie filmów/pokazów/czytanie/oglądanie wywiadów hahaha

Ja uwielbiam ćwiczyć w domu, mam też dziecko więc robie to w wolnych chwilach, ostatnio dostałam nawet smartwatch garetta i pomaga mi i w ćwiczeniach i w "codzienności". ^^

Zalezy bardzo od pogody, bo lubie spedzac czas na zewnatrz.Podroze, jazda na biegowkach, wycieczki rowerowe, rolki, morze, gory.Jak nie moge nigdzie sie przemiescic to wyszukuje z neta zdjecia roznych miejsc i je ogladam.Do tego sluchanie muzyki i koncerty, podobno wg Polakow za stara jestem, to dla nastolatkow takie bycie fanem jakiegos zespolu, normalna dorosla kobieta jesli czegos slucha to piosenek dla dzieci (wraz z dziecmi lub sluchawki na brzuch ciazowy) , muzyki powaznej lub poezji spiewanej.Na szczescie nie mieszkam w Polsce, wiec nie mam takich ograniczen i nikt sie nie dziwi moim koszulkom i gadzetom z ulubionymi zespolami.Ten wyjazd za granice tez sie wiazal z zainteresowaniem, to moge wam powiedziec, bo miejscowi w to nie wierza, ani ze nauka ich jezyka jest/byla moim zainteresowaniem.Troche absurdalna sytuacja moim zdaniem.

Lubie tez ciagle urzadzanie mieszkania, przerobki ciuchow, dostosowywanie wszystkiego do lepszego funkcjonowania.Ozdoby swiateczne

A na najnizszym levelu-jedzenie, picie i netflix.A jeszcze nizej-spanie gdy pada deszcz i nie musze wczesnie wstac

Dnia 21.09.2018 o 12:18, Gość gość napisał:

No tak, na kazdym temacie obsmarowujecie matki wielodzietne, ze zacofane, puste bez pasji. A kiedy pada pytanie o pasje, to temat umiera, bo prawie nikt sie tam nie wypowiada.... albo sie okazuje, ze jest to glownie ogladanie seriali....no wlasnie gdzie te wasze super prace i pasje?!

Kiedy matka ma czas na pasje?Tu nawet nie o czas chodzi, tylko o uwiazanie w domu, np na narty czy na koncert sie niemowlaka nie wezmie, w gory niektorzy biora, ale nie noworodka przeciez.Dlatego najlepiej jako matki sie sprawdzaja kobiety bez zainteresowan.Mnie najtrudniej by bylo zrezygnowac z zainteresowan, jakby doba miala 48 h, z czego 24 dla dziecka i 24 dla siebie to byloby perfekcyjnie