Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mężczyzna nalega na dziecko bez ślubu

Polecane posty

Gość gość
Niezly przyglup, bachora chce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozkminiacie jakby oni byli ze sobą kilka lat a tu raptem pol roku i kobieta-inkubator,bo on...chce mieć dziecko,no i ktoś mu musi je urodzić.Wybral na razie ciebie a jak nie,to poszuka inną. Przeciez milosc buduje się długo a nie przez kilka miesięcy na dodatek spotykania na tzw.mieście jak para nastolatków,bo..rodzice w domu i nie ma się gdzie seksić hehe. Żeby nie było,ze ty dzieciaka urodzisz,on cie zostawi i zabierze ci dziecko udawadniajac,że nie masz zdolności zadnych społeczno-finansowych,by to dziecko samodzielnie wychowywać. Mocno pachnie zasadzką i podstępem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże jakie wywody :-)))) hehe Zrób jak uważasz. Jak czujesz... Ty powinnaś wiedzieć najlepiej. Z jednej strony najmłodsza nie jesteś. Skoro się z nim spotykasz, to widocznie on Tobie odpowiada. Dla mnie ślub nie był priorytetem.absolutnie. Gdy poznałam obecnego męża, oboje mieliśmy ciśnienie na dziecko. Było nas na to stać. Po 2miesiacach byłam już w ciąży. Co dla niektórych, jest nie do pomyślenia. (Rodzina i znajomi mówili że jestem nienormalna, jak mozna zrobic sobie dziecko po 2m) Dziś po 10latach mamy dwójkę dzieci. Jesteśmy kilka lat po ślubie. Także tylko TY MUSISZ podjąć decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie jest wazny ten slub tylko sposób zdobycia kobiety,ktora mu urodzi dziecko. Wiej dziewczyno,to chore i co to za gadki w pare miesięcy po poznaniu. Nie dziwne,że z zadną nie był wiążąco,bo może uciekaly gdy on stawiał takie ultimatum (szybka ciąża).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10'58, no właśnie co za wywody twoje !!! sama piszesz,że mieliście parcie na dziecko a autorka go nie ma. I stać was było (mieszkaniowo,finansowo). Dwa: czym tu się chwalić,że po dwóch miesiącach ciąża? masz szczęście,że ci się udało. A tu przyszłość mieszkania ze starszymi ludzmi,to ci dopiero rarytas,gorzej niż na samodzielnej stancji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko! Nie będę doradzać Ci źle, ale myślę że to za krótki czas na zakładanie rodziny, nie znasz go w zupełności. Tym bardziej nie rozumiem jak możesz się zastanawiać nad zamieszkaniem z nim i z jego mamą. Nie powiem jak będzie, bo nie wiem, ale wiem że dużo kobiet narzeka na swoje teściowe, które wszystko wiedzą lepiej o wychowaniu dziecka. Skąd wiesz że pójdzie nie pójdzie coś nie tak i nie zostaniesz sama na stancji z dzieckiem i marnymi alimentami? Zresztą.... co to za facet który namawia kobietę po takim czasie na dziecko i chce zamieszkać z rodzicami? ;/ :| Pozdrawiam i zastanów się dobrze nad tym! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, większość ludzi uzna zajście w ciążę po dwóch miesiącach za nieplanowaną wpadkę, bez względu na to, jak będzie to przedstawiane. Oczywiście taką wpadkę można przyjąć z radością. Bo czemu nie. Dobrze, że miałaś warunki finansowe i mieszkaniowe. Bo jeśli było to coś w stylu po miesiącu znajomości - hej, nie zabezpieczajmy się i zróbmy sobie dziecko to faktycznie chyba jesteś wyjątkowym przypadkiem. Naprawdę ciekawym. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to powyżej to do gościa z dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jeśli było to coś w stylu po miesiącu znajomości - hej, nie zabezpieczajmy się i zróbmy sobie dziecko to faktycznie chyba jesteś wyjątkowym przypadkiem. Naprawdę ciekawym. usmiech.gif X Dokładnie tak było. Oboje odrazu chcieliśmy dziecko. Nigdy o tym wcześniej nie myślałam, może to odpowiedni facet, może to lud szczęścia, A może głupota. Teraz wspominamy to z uśmiechem :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma się czym chwalić egoistko. Dziecko to nie piesek i do prawidłowego rozwoju potrzebuje kochających się rodziców. Ty ryzykowałas ze twoje dziecko może mieć nieodpowiedzialnego ojca albo wcale (jakby wam nie wyszło)- liczyła się tylko twoja chcica na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka wątku
Do gość dziś Super że się Wam udało. Życie pisze różne scenariusze i Wasza historia pokazuje że czasem warto zaufać intuicji. Ja jednak mam bardziej praktyczne podejście do życia Zawsze dużo rozkminiam zanim podejmę decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:58 po prostu miałaś szczęście że trafiłaś na odpowiedniego faceta :) Autorko może zamieszkaj najpierw z facetem u jego rodziców. Zobaczysz jak będzie się Wam układać? Moi rodzice po 4 miesiącach znajomości się zareczyli. Ślub był niecały rok od poznania i żyją ze sobą 35 lat już ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 1 6 miesięcy i dziecko? Trochę szybko. Ja jestem z mezem 3 lata ślub był rok temu i myśle ze dość wcześnie xD mamy 4 miesieczne dziecko i zaczęliśmy starania 3 miesiące przed ślubem aby nie mieć brzuszka do sukni. Generalnie bez slubu NIGDY! Daj spokój potem zostaniesz sama z alimentami tylko od niego a on bd brał sobie dziecko na weekendy. Tylko ty bd potem się martwiła wychowaniem a on zabawa i przedłużenie nazwiska. A po 2 jakie mieszkanie z rodzicami? Ludzie dorosli z dzieckiem i na 80 m2 z rodzicami. Będzie draka. Ja z mezem i dzieckiem mieszkamy na 60 m2 i uważam ze nawet te parędziesiąt metrów więcej to za mało na życie z rodzicami. A poza tym to ich synuś który do tej pory nie przeciął pępowiny i będziesz zaszczuta...będą się wtrącać i dyrygować tobą i dzieckiem. Układ kiepski. Ja bym się nie zdecydowała na to. Masz 35 lat fakt na dziecko powoli pora szczególnie pierwsze ale nie znaczy ze masz brać co popadnie tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 10:58 ponoć miała zabezpieczenie - miała gdzie mieszkać z partnerem? (swoje mieszkanie?) - zarabiała na tyle, by utrzymać tu samą siebie z dzieckiem? - albo zagrała z ruletkę - chłopak ma mieszkanie, zarabia, jak będziemy mieć dziecko to się ożeni i będziemy mieć to razem i tu są różne scenariusze - ale: 1) im obojgu ponoć na dziecku zależało równie gorliwie (dla mnie to zastanawiające, ciekawe w jakim wieku byli oboje i jak dokładnie wyglądało ich osobiste zabezpieczenie co do warunków bytowych) więc nikt tu się nie poświęcał dla drugiego - są i kobiety tak nastawione na dziecko, że potrafią na to dziecko łapać 2) mieli wspomniane warunki bytowe - jakie? to też bardzo interesujące, bo jeśli byli młodzi to ciekawe jak się dorobili? nie znam osób tak podejmujących decyzję o dziecku, decyzję o związku, ślubie - owszem po prostu dojrzała osoba myśląc o sobie i dziecku ocenia rzeczywistość tak, by mieć jak największą pewność, że będzie potrafiła i sobie i dziecku zapewnić byt (nie będąc zależnym od innych w tym od instytucji) a co do argumentów: - jeśli mnie kochasz, to zgodzisz się - zastosuj ten sam: "Jeśli mnie kochasz to zrozumiesz, że chcę mieć coś swojego, bezpieczne gniazdo, moje i twoje, nie tylko Twoich rodziców, gdzie będę chciała założyć rodzinę Wymagasz tylko ode mnie, sam nic nie ryzykując." Postawa tego mężczyzny to postawa roszczeniowego chłopca. Jakie on warunki stworzył pod rodzinę? Co będziecie mieć wspólnego? Co będzie jeśli wam się nie ułoży? Jakimi środkami i w jaki sposób będziecie dysponować? On chce żebyś mu pokazała, że Ci na nim zależy? A on? To śmieszne. To jest specyficzny szantaż emocjonalny. Z ciekawości - czy on jest zodiakalnym rakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka wątku
Ja jestem rakiem On bykiem Tak dla ciekawostki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spoczko, dzięki - jest jeszcze opcja marsa lub księżyca w raku u niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy w życiu bym nie mieszkała z tesciami. Chyba ze bym zulem była bez zawodu pracy i dachu nad głową ale to nie ja bo pracuje od 22 roku życia a mając 29 lat wzielam kredyt i kupiłam swoje mieszkanie żeby z obcymi ludźmi nie mieszkać właśnie w przyszłości. w życiu bym nie pozwoliła żeby obca matka i ojciec mną komenderowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie i jeszcze raz NIE!ciekawe ze ozeni sie z toba dopiero jak bedziecie mieli dziecko i ono podrosnie.Pewnie nie klamie, ale widac gdzie jest twoje miejsce w jego zyciu, nie kocha cie, kazda inna na twoje miejsce bylaby Ok, ale nie jestes dla niego nikim niezastapionym, jedynie jako funkcja matka dziecka, a w konsekwencji zona zeby mialo oboje rodzicow.Zastanow sie autorko czy ci taki uklad pasuje, jesli pragniesz miec dziecko a zegar biologiczny tyka i na zwiazku ci nie zalezy, lepiej wogole nie brac slubu tylko wspolnie wychowywac dziecko, mieszkajac i zyjac oddzielnie.mozesz mu to zaproponowac ze po zaciazeniu juz nie jestescie para, ale tylko rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nieodparte wrazenie ze facet szuka kobiety do urodzenia mu dziecka,potem zakreci ze ona np.nie nadaje się na matke,nie ma tez warunków na wychowanie (fin.-mieszkan.),itd.,będzie probowal zbic argumenty,by to dziecko przejąć na wychowanie razem z jego mamusią i tatusiem na tych 80-u m.kw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce cie wyprobowac i sie asekuruje na wypadek jakbys byla bezplodna lub urodzila dziecko z zespolem downa, a on nie chce ryzykowac wlasnwgo szczescia.a znasz go tylko pol roku, chyba by trzeba ze 2 lata pobyc razem zeby podjac jakas decyzje.wogole go nie znasz, on jest duzo starszy i po przejsciach, podejrzewam ze za bardzo nie szanuje kobiet.nie zgodz sie na dziecko, absolutnie, ale tez nie zrywaj z nim.jak on zerwie-bedzie draniem.on cie upokarza taka propozycja, czujesz to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co mówi na temat ślubu kościelnego ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on cie upokarza ale nie zrywaj z nim-co ty gościu z przedost.wpisu wygadujesz? przecież dlatego jest po przejściach,bo szukal babki do urodzenia dziecka.Ot,taki zyciowy kaprys.Ktora wyczula do czego jest potrzebna to nawiewala.Tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zerwie to sobie bedzie w brode pluc, a tak albo facet przemysli sprawe, przeprosi i najpierw slub, albo cham sam zerwie i autorka mu udowodni ze miala racje, juz nie bedzie procenta watpliwosci ze to s...n k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula_lala
Nie przypuszczałam, że faceci też mają parcie na dziecko, ale jak widać... On się boi, że nie dasz mu dziecka, a on by tego chciał, więc chce próbować już w razie gdyby okazało się, że to niemożliwe odejdzie. Pytanie co by się stało gdyby to wymarzone dzieciątko urodziło się chore? Już by pewnie go nie chciał. On sobie stworzył taki piękny obraz w głowie, siebie jako tatusia i pragnie to zrealizować, nie patrząc na to co jest istotniejsze czyli na kobietę, która miałaby mu to dziecko dać. Czyli jemu nie chodzi o związek, o kobietę, ale tylko i wyłącznie o reprodukcję, o przedłużenie gatunku. Jakie to zwierzęce. Czy nie prościej byłoby sprawdzić czy oboje jesteście płodni i wtedy on spokojnie mógłby się zaangażować w relację? Swoją drogą ja rozumiem, że poprzednią partnerkę rzucił po tym jak się okazało, że jest bezpłodna, bo uznał, że jest wybrakowana i nie była mu potrzebna. To już samo pokazuje jak traktuje kobiety. Tfu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to nie o ślub przecież tylko chodzi tylko o jego nuż,natychmiast ciąża,bo on chce dziecko. A co? uważasz,ze w takim wypadku co slub zmieni? po slubie nie można zostawić kobiety,bo była potrzebna tylko do rozrodu? ten gość chce dziecko ,potrzebna kobieta do zaciążenia a nie do miłości/ślubu/rodziny. I to dziecko gdzie? do rodziców jego? przecież on nie ma zadnej wizji przyszłości,tylko to dziecko wiec szuka takiej,ktora da się zaciążyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
j*uż miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,ale jaką niby stabilizację on ci obiecuje jak teraz zaciążysz? zamieszkanie ze starzejącymi się ludżmi i ich synkiem? pchałabyś się w paszczę lwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka wątku
Nie pcham się w paszczę lwa. On został poinformowany, że nie zamieszkałabym z jego rodzicami nawet gdyby byli najcudowniejszymi ludźmi na ziemi. Tylko on nie traktuje poważnie to co do niego mówię. Ma tendencje do obracania wszystkiego w żart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
super się żyje z ludźmi, którzy nie traktują poważnie tego, co jest dla Ciebie ważne i mają gdzieś Twoje zdanie, które na pewno jeśli im nie będzie odpowiadać obrócą w żart musi naprawdę dobrze gotować i być dobry w łóżku, może to wystarczy na wszystkie jego braki (brak mieszkania, brak traktowania cię poważnie, brak zaufania, brak miłości do Ciebie, na dobrą sprawę brak odpowiedzialności)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×