Najgorsze randki jakie wam sie przytrafily?

Jak wyglądały wasze najgorsze, najbardziej nieudane randki, w ciemno albo internetowe?

Oj bylo pare koszmarow

ja miałem kilka randek z kobietą gadułą, nie mozna było z nią pospacerować w milczeniu i oddać się chwili bo cały czas coś miała do powiedzenia, po spotkaniach się czułem tak wymęczony że szok.

Koleś byl niski, zarozumialy, nudny

Umowilam sie kiedys przez ineternet. Facet na zywo wygladal calkiem inaczej niz na zdjeciach co juz na poczatku mnie zniechecilo bo nie lubie oszukiwania i klamstw. Ale postanowilam dac mu szanse bo pisalismy troche ze soba i fajnie sie pisalo. Jednak na spotkaniu wogole sie nie odzywal, siedzial tylko i sie gapil. Kiedy zadalam mu jakies pytanie to odpowiadal polslowkami. Co chwile zapadala miedzy nami cisza ktora ratowalam. Jednak po wielu probach zachecenia go do rozmowy poddalam sie i przestalam mowic. Facet nadal siedzial tylko i nic nie gadal. Wiec zapytalam go czy ma zamiar ze mna porozmawiac, tylko sie usmiechnal i nie odpowiedzial. Wstalam pożegnałam sie i poszlam. Mialam wrazenie jakbym pisala z zupelnie z kims innym a na spotkaniu byla calkiem inna osoba - moze rzeczywiscie tak bylo? A najgorsze ze po powrocie do domu dostałam od niego wiadomosc kiedy znow sie spotkamy ☺

Najgorsza była jak dostałam z liścia od faceta który myślał że jak mnie zaprosił na drinka to mu doopą zapłace, a spotkaliśmy się dopiero drugi raz.

serio ?