Czy warto sie wiazac z 40 latkiem mieszkajacym z rodzicami?

Jak sadzicie?

O tez taki jestem bo nie zarabiam 3000

Czy mezczyzna ktoremu mama wypierze, zrobi jedzonko, poglaszcze po glowie moze byc samodzielnym odpowiedzialnym mezczyzna? Czy mezczyzna ktoremu tata naprawi auto, to czy tamto bedzie potrafil cos zrobic samodzielnie czy bedzie beztroski i z wymaganiami? Co myslicie?

A czemu tyle nie zarabiasz?

bierz go okazja jakich malo w ogole nie wiem czemu sie pytasz przeciez to prawie ideal. Przynajmniej jest przystojnym nieudacznikiem wiec zawsze jakis plus.

Zależy jakie podejście ma ten facet. Warto dać mu szanse i zobaczyc czy mieszak z rodzicami bo dotychczas nie miał powodu dla którego miałby zamieszkać osobno. czy moż erodzice są chorzy? Jakie w ogóle są jego relacje z rodzicami? Słowem: czy pasozytuje na nich , czy też mieszak bo ich kocha, maja przyjacielskie relacje, oszczędza na mieszkanie, czy jest gotów sie wyprowadzic. czy potrafi sobie ugotowac posprzątać , uprasować koszule, czy siedzi pod mamina spódnicą?

W malym miescie nie da sie wiele zarobic.

Z tego co mowil to mama mu gotuje, pierze, sprzata, a on calymi dniami siedzi w necie. Nie chwalil sie by cos umial zrobic czy naprawic.

Ale sa tez prace dodatkowe, prawda? Singiel moze mieszkac gdzie chce?

Potrafie wszystko sam moge sie nauczyc gotowac, prasowac umiem, chodzi tylko o to, ze zal oddac wszystko co zarobie za mieszkanie.

A czyja to wina ze ktos nie zarabia kilka tys? Kazdy sam wybiera kim chce byc gdzie pracowac czy miec wlasny biznes i odpowiedzialnosc. To rodzice maja obowiazek utrzynywac kogos kto jest dorosly ?

Mam wlasna dzialalnosc i jestem okradany przez panstwo. Wychodzi mi to, szkoda likwidowac.

Tak jak ktos wyżej napisał, może go być po prostu nie stać na osobne lokum. Ja nie skreślałabym od razu. Teraz go nie stać , siedzi u rodziców , bo nie dostał pozytywnego kopa żeby coś zmieniać , szukać lepszej pracy, wyjechać do duzego miasta. Popadł w marazm. Pojawia sie kobieta, jest ta iskra i facet odżywa. Dostaje napędu 4x4 i wszystko sie zmienia . Musisz gościa wyczuć ,ale nie zrobisz tego bez conajmiej kilkunastu spotkań.

On to co odlozy wydaje na siebie, podroze, towarzystwo. Nic rodzicom nie kupuje.

Nie warto się z nikim wiązać kto mieszka z rodzicami w wieku powyżej max. 25-27 lat!

Z takim mysleniem skreslacie ludzi ktorzy nie sa bogaci, bardzo dobrze, ja was tez. Latwo to wyczuc. A ponizej tego wieku to juz nie? Dlaczego?

Dlaczego?

Ja sie zastanawiam czy ktos kto ma wszystko podane na tacy potrafi byc odpowiedzialny, samodzielny i nie byc egoista, ktory wydaje wylacznie na siebie? Jak myslicie?

Egoista moze byc kazdy, mieszkajacy sam tak samo, a nawet taki robi to, zeby sprowadzac na jedna noc do domu.

Ja z takim byłam, ale był młodszy, miał 35 lat. Przyszło co do czego, to nie chciał ze mną mieszkać tylko z rodzicami bo mu tak było wygodnie. Nie pakuj się w to. Jesxze zależy, czy ten 40 latek mieszkał kiedyś sam, czy na przykład teraz od powiedzmy roku mieszka z rodzicami, bo coś poszło nie tak i jest to sytuacja przejściowa, czy od urodzenia zawsze mieszkał z rodzicami. Wtedy to niepokojące, że dorosły facet nie chce mieszkać sam. Z resztą kobiet to samo się tyczy.

A ja chce ale czy madre jest pozbyc sie pieniedzy kiedy mozna sie dokladac i miec jeszcze auto i cos odlozyc? A kobiet i tak nie poznaje, bo chca bogatego.

Zawsze mieszkal z rodzicami i niepokoi mnie to ze niczego w domu nie robi oraz nie kupuje im prezentow tylko czeka na gotowe. To jakim bedzie ojcem dla dziecka i jaki moze dac przyklad skoro wydaje tylko na siebie? Czy ktos taki moze byc dobrym mezem oraz ojcem czy sie nie nadaje?

Dorośli ludzie powinni mieszkać sami a nie siedzieć na glowie rodzicom. A pomagać można nawet nie mieszkając pod jednym dachem.

A Twoim zdaniem to rola kobiety zarabiac na dom oraz samej wszystkie obowiazki na glowie bo druga osoba musi siedziec w necie caly dzien i czekac na gotowe?

Moja znajoma nazywa takich nieudacznikami. Jej mieszkanie kupili rodzice. I tak to często wygląda.

Zalezy kto na co chce odlozyc. Jesli tylko na siebie i swoje przyjemnosci to myslenie o rodzinie i powiedzmy dziecku go chyba nie bedzie obchodzic? Czy bedzie obchodzic?

Ale sama utrzymuje to mieszkanie no i nie odklada jak niektorzy co to mieszkaja z rodzicami prawda?

Kupili rodzice? A dlaczego sama nie kupila? Tak to tez bym chcial. I jeszcze nazywa sobie ludzi nieudacznikami. Ja omijam takie osoby z daleka.

Remonty mieszkania sama placi i rachunki i obiad i pranie sama robi a nie przesiaduje caly dzien w necie i mysli o wycieczkach? No tak czy nie?

Utrzymac wynajac a kupic i utrzymac to duza roznica.