Krwawienie przed miesiączką

Wiem, brzmi to jak przedwczesna miesiaczka ale nigdy wczesniej czegos takiego nie widziałam. Wczoraj po imprezie, o 5 rano dostalam obfite krwawienie, 4razy zmienialam ubrania, podpaska zmieniana co max 10min ciagle przemakała. Wraz z krwią schodzily skrzepy krwi lub bardziej powiedziałabym kawałki błony wielkosci nawet 4-6cm.Po 12stej wezwalam karetke, na wstepie uslyszalam ze to pewnie przedwczesny okres.. jednak zabrali mnie. Z badan oczywiscie nie wyszlo NIC. Dostalam pelno lekow w tym chyba zastrzyk na zatrzymanie krwotoku. Zemdlalam tam raz, potem caly dzien lezalam bardzo oslabiona. Dzis juz, czyli na nastepny dzien krwawienia nie ma. Odczuwam lekkie bole brzucha przy poruszaniu sie i ogolnie zle sampoczucie. Czy to mozliwe ze dostalam az taka obfita miesiaczke tydzien przed normalnym terminem? Oraz czy mozliwe jest bym po usunieciu sie calej tej tkanki w macicy dostala jeszcze okres za tydzien? Czy powinnam obawiac sie kolejnego okresu? Co moglabym jeszcze zbadac by dowiedziec sie czegos. Wszystkie badania krwii, wydzieliny i usg nic nie pokazały, ale nie ufam lekarzom ani trochę.