moja znajoma matka polka, katoliczka obraża ludzi z downem, autyzmem

i kobiety które urodzily chore dzieci mam ochote rozwalic morde tej katolickiej szmacie nasrać na jej biblie i zeby ja potem zeżarła

Bo większość takich pseudokatolikow to debile. Chodzą do kościoła co niedzielę ( bo co ludzie powiedzą ) a kompletnie nic nie rozumieją z nauki Kościoła i z tego co Bóg miał na myśli. Zresztą poziom intelektualny naszego społeczeństwa jest zatrwazajaco niski. W telewizji mnóstwo programów odmozdzajacych... A patologia mnozy się na potęgę robiąc sobie źródło utrzymania z 500+.

Pan Bóg nierychliwy ale sprawiedliwy... Nie wiadomo czy jej wnuczka lub wnuczek nie będzie chora/y albo dziecko nie wyląduje na wózku.

ja niestety mam w rodzinie takiego samego potwora, też wielka katoliczka, patriotka, mamuśka a na temat chorych dzieci mówi - przecież sa teraz badania, że taka matka wiedziała że bedzie chore albo z problemami...i tutaj chwila ciszy, tak jakby chciała powiedzieć że mogła taka matka usunac ciaże...brak jej tylko odwagi powiedzieć słowo aborcja etc u niej jest takie fałszywe współczucie, oj jak im cięzko, oj jak sie mecza strasznie, o mój boże, nie zapomnę jak się oburzała bo do klasy jej córki miał dojść chłopiec z choroba neurologiczna, normalny tylko miał tiki, czasem dziwne grymasy twarzy, nie mógł usiedzieć spokojnie, trzasl się gdy dlugo siedział jak chorzy na parkinsona, zachowywala sie moja kuzynka jak nienormalna, jakby to byla choroba zakazna albo był seryjnym g****icielem, sugerowala nauczycielom ze ''on'' poiwnien chodzic do szkoly specjalnej a nie z ''normalnymi'' dziecmi