Czy decydując się na stosunek zawsze muszę liczyć się z ryzykiem wpadki?

Nie ma 100% skutecznej metody antykoncepcji. I tutaj pojawia się moje pytanie-czy decydując się na stosunek zawsze muszę liczyć się z ryzykiem wpadki? Jak sobie z tym radzicie, jeżeli nie planujecie akurat ciąży? Szczerze mówiąc, niczego się bardziej nie boję niż ciąży, już śmierć mnie mniej przeraża. Czy to znaczy, że do końca życia mam tego nie robić? W takim przypadku tracę pewne doświadczenia. Ciężka sprawa. Czy tabletki plus prezerwatywa to bardzo skuteczna ochrona? Co mogłoby pójść nie tak?

Mam to samo. Rozpoczęłam współczucie z prezerwatywa ale i tak się boje... najlepiej chyba tabletki i nie ma takich obaw

I ja tak mam, biorę pigułki anty ale i tak caly czas boje sie, i martwię

Stosunek przerywany to najgorsza metoda zapobiegania ciąży. Proponuję plasterki antykoncepcyjne. Tak szczerze to chciałabym mieć taki problem jak Wy. Szkoda, że mój mąż nie może mieć dzieci. Z perspektywy czasu wolałabym wpaść kiedykolwiek i z kimkolwiek.

No może trochę przesadziłam, ale przeraża mnie wizja przyszłości. Szczególnie w wieku, w którym któryś z nas zejdzie z tego świata.

Tak bardzo się stresujecie. Może warto spróbować metod naturalnych planowania poczęcia dziecka. Są one tanie, bezpieczne dla zdrowia, naturalne, dają znajomość dni płodnych, można współżyć bez zabezpieczenia. Nie są trudne, polecam.

Smieszna jestes, naturalne metody sa dla tych którzy liczą sie z tym ze mogą wpaść i nic się nie stanie, nie dla tych co wogole nie chcą mieć dzieci