Oszaleje przez matkę mojego faceta

Cześć dziewczyny jestem młodą , atrakcyjną kobietą. Od lat ćwicze i nie wstydzę się pokazać np w krótkich spodenkach czy bokserce z dekoltem. Problem ma z tym matka mojego faceta. Ja wszystko rozumiem wiek średni, PRL, stare upodobania no ale kurcze mamy XXI w. a ona najchętniej chciałaby żebym chodziła w spódnicy po kostki ! Tak mnie ten babsztyl denerwuje, że to masakra jakaś. Przyjeżdza bez zapowiedzi, ja sobie na luzie zmywam w obcisłych dresiku, kapciach i bokserce , a ona mi wyjezdza że jestem nieodpowiednio odziana zbyt skąpo, że to grzech i inne farmazony bo kusze mężczyzn , a podkreślam robiłam w domu porządki więc jedyne kogo mogłam kusić to jego syna do cholery jasnej. Latem jest taka sama sytuacja. Jedziemy z facetem na plaże, upał to wiadomo, że nie nałoże długich spodni i golfa pod szyję. Zajedziemy przy okazji do niej odrazu jest spina bo jak ty dziecko wyglądasz, twoja mama cię widziała? Albo to ja jestem jakaś nienormalna albo ona. Przecież nie chodzę w spodenkach tak krótkich , że mi pośladki widać tylko za tyłek prawie do połowy ud. Różowa czy czerwona szminka to teź problem bo to ,, d****arskie". A juź najbardziej mnie rozwaliło jak przyjechała i zaczęła nasze pranie składac pod naszą nieobecnosc. Przyjeżdżam do domu, a ona do mnie z mordą że kobietom w moim wieku nie wypada takich rzeczy nosić i pokazuje mi stringi i seksi bieliznę na wyjątkowe wieczory. Mam 23 lata to kiedy jest do cholery na to czas? W wieku 17 lat ? Kpina jakaś. Przepraszam ale musiałam się wygadać czy wy też macie tak pieprznięte przyszłe teściowe? Nawet jej dzieci za plecami śmieją się z tego co ona wygaduje. Uhhh

tera so modne loty na marsa wykup mamie taki lot na pewno jo odmienisz

abo jesce inaksy pseśpij sie z nio czule a jak zacznie godoć to santazuj i nastras ze rodinie powies!!!

Trudno uwierzyc, ze masz 23 lata, piszesz jak 12-13 latka i taki tez masz problem. Dorosla osoba powiedzialaby tylko raz matce partnera, ze nie zyczy sobie zadnych uwag na swoj temat, a w razie powtorki z rozrywki zerwala kontakty.

moja jest podobna. Teks: my tu tak sie nie stroimy ( kiedy wychodzilam do pracy w czarnej olowkowej sukience do kolan). Powiedz, zeby zachowala swoje modowe krytyki dla siebie, poniewaz ciebie one nie obchodza. Jak tak zrobilam i tyle.

Mówiłam niejednokrotnie raz już nawet z domu już wy prosiłam ale do tej kobiety nic nie dociera. Ile razy mój facet z nią rozmawiał.. To jest strasznie wredny babsztyl

No tak, nastolatki (ty i twoj facet) maja takie problemy. Musicie widocznie do tego dorosnac, zeby ktos respektowal wyznaczone przez was granice. Widocznie matka faceta nie traktuje was powaznie, poniewaz wie, ze ma do czynienia z dziecmi, ktore dalej wychowuje.

Gdybyś miała poukładane w głowie,tobyś wiedziała że ta z P R L to matka twojego faceta którego Ty wybrałaś.Jak tak kiepsko go wychowała to znajdz taką która bedzie miała klasę.Będzie wykształcona...No ale ...pewnie ciebie nie zaakceptuje bo ty stawiasz na figurę a nie na sferę intelektualną.Co widać,słychać i czuć. Wybacz szczerość...

A jakim cudem ona dostała się do waszego mieszkania kiedy was tam nie było? Nie zamykacie drzwi od mieszkania na zamki? No chyba, że tesciowa ma klucze. Ale powiedz mi, ktora szanujaca sie dorosla kobieta pozwala na to aby do jej domu wchodzil sobie ktos inny grzebal w rzeczach??? Ja rozumiem, ze sa sytuacje awaryjne, i wtedy zostawia sie klucze do swojego mieszkania, ale normalny czlowiek osmielilby sie wejsc tylko wtedy kiedy byscie go o to poprosili (np woda cieknie a wy na urlopie). Jezeli ten ktos naduzywa posiadania kluczy do was to oznajmiacie ze takich akcji sie nie spodziewaliscie i ze jestescie zawiedzeni, w zwiazku z tym zadacie zwrotu kluczy lub zmieniacie zamki. A klucze na wszelki wypadek dalabym albo twoim rodzicom jesli nie zrobia tego co tesciowa, albo komus z rodzenstwa. A co na to twoj maz? Broni cie? Dlaczego pozwalacie jej wchodzic do siebie podczas waszej nieobecnosci? A maz pewnie nic bo zaloze sie ze to mamincyc, gdyby nim nie byl to po wchodzeniu do waszego domu juz dawno zmienilby zamki, skoro nic nie robi znaczy ze maminsynek. Kolejny na kafe :P

gość dziś Nie wiem skąd Ty wiesz, że autorka stawia na figurę a nie na sferę intelektualną. Śmieszna jest ta wypowiedź >.< To, że ktoś się normalnie ubiera nie oznacza, że jest głupi, nieinteligentny etc. :) A Tobie autorko współczuję, ja bym nie wytrzymała z taką teściową. Niech mąż zabierze jej klucze do Waszego mieszkania przynajmniej na jakiś czas. A staruszki nie słuchaj, jak będzie wygadywała podobne bzdety to KOMPLETNIE to ignoruj, zmień temat albo nic się nie odzywaj. Ewentualnie uśmiechaj się, tak żeby wyprowadzić ją z równowagi (takim uśmiechem z pożałowaniem). Nawet jak zwróci Ci uwagę, że jej nie odpowiadasz, ignoruj to. Ignoruj każdy temat związany z Twoim stylem ubierania się. Nie pozwól sobie żeby ubierać się jak bezguście albo zakonnica bo teściowa tak chce.