Mój syn marnuje sobie życie

Ma 34 lata, mieszka ze mną (jestem wdową), nigdy nie pracował (najwyżej fizycznie dorywczo), nigdy nie miał dziewczyny (jest prawiczkiem), skończył kiedyś kiepskie studia i to wszystko. Nie ma przyjaciół, nawet jednego kolegi, nigdzie nie wychodzi, z nikim nie rozmawia. Chciałabym żeby ułożył sobie życie. Boję się że stoczy się jak jego ojciec. Co mam robić?

zamówic wizyte psychiatry do domu, z tego co piszesz twój syn choruje na schizofrenie z objawami negatywnymi lub dystymie lub po prostu depresje, rozmowa tu nic nie da tylko specjalista i leczenie

Koniecznie umów wizytę u jakiegoś dobrego specjalisty. Może być to wizyta w gabinecie, ale skoro syn jest odcięty od świata to dobrze może sprawdzić się również wizyta domowa jak i wideokonsultacja. Wybór należy do Pani, a taką możliwość ma jedna z najlepszych klinik w Polsce - PsychoMedic. Polecam serdecznie :)

A czy 50 kilkulatek z wyższym wykształceniem mieszkający sam po śmierci rodziców . Niepracujący ,źyjący skromnie z pomocy społecznej nie pijący i nie palący . Jaka to choroba .