O co jej chodzi :(

Hej wszystkim. Od kilku miesięcy spotykam się z pewną kobietą. Zawsze roześmianan, często zaczynała rozmowę i wgl , a od kilku dni jej wgl nie poznaje. Jest zimna, oschła wręcz wredna dla mnie. Odpisuje z dużym odstepem czasowym kilku godzinnym gdzie zawsze zaraz odpisywała. Aż mnie ciary przechodzą jak dostaje znowu odpowiedź leżę, nic, Peszek itp. Co najdziwniejsze miała czelność kilka dni temu mówić, że ją olewam a ona co robi? I to jedzie po bandzie równo. Cóż to wymyślić żeby przestała takie scenki odstawiać?

olewałeś a teraz ona odpłaca ty samym proste

Niektóre kobiety nie olewaja tylko dlatego że w przeszłości też były olewane. One po prostu przestały być zainteresowane. Ja 100 razy proszę a na 101 odchodzę :(

Zająć się swoimi sprawami i przestać do niej pisać :) Szanuj się, facet, miej swoją godność i życie. Jak primadonna przestanie odwalać fochy, to być może sama się odezwie do Ciebie. jeśli jej zależy. Jeśli nie, niech spada na drzewko.

jak ci na niej zalezy to musisz to wytrzymac i jak najpredzej wyjasnic i nie robic tych błedow w przyszlosci, widac ta twoja jest pamiętliwa, moze nie wypomni ale odplaci tym samym

to nie sa fochy tylko kulturalna proba splawienia tumany

Olej ją.

olej na nią i usmażyc na patelni:)

Boli. Bardzo dobrze, może się coś nauczysz.

pewnie jakas mądra pokazuje egoiscie miejsce w szyku;)

Olej kretynkę.

Jej zachowanie jest odpowiedzią na twoje zachowanie. Pomyśl, co robisz, szczerze.

Po co ci w ogóle taka idiotka? Poszukaj normalnej.

8,36 NOOO właśnie:)

Ta idiotka. Raczej mądra kobieta która nie pozwoli sobie wejsc na łeb szczeniakowi. Szczeniak albo zacznie się starać albo niech wypie/rdala

Najlepiej będzie, jak nie będziesz patrzył ciągle w telefon, czy coś od niej przyszło. Po prostu - patrz na siebie, na swoje życie. Ona, jeśli będzie chciała się odezwać, sama do Ciebie napisze. Chociaż, myślę, że może być już po zawodach, jak to się mówi. Zapewne zainteresowanie Tobą u niej wygasło, a to Twoje milczenie tylko ją w tym potwierdziło. Fakt, ona też nie zachowała się fair, ale, być może, ona chciała, byś to Ty o nią zabiegał, walczył. Teraz wyszło na to, że odpuściła sobie Ciebie na dobre. Chociaż, kto wie, może nie wszystko jest jeszcze stracone. Z tym podtrzymywaniem kontaktu, to też nie jest taka wiadoma i jasna sprawa. Niektórzy lubią być "bombardowani" SMS-ami lub telefonami, a inni - uważają to za nadmierną kontrolę i wolą nie wchodzić w dalsze relacje. Za słabo - źle, za mocno - jeszcze gorzej. Myślę, że powinieneś albo ją sobie całkiem odpuścić, nie robiąc sobie nadziei, albo, za jakiś czas, niezobowiązująco, wysłać do niej, na przykład, życzenia świąteczne. Zobaczysz ton jej odpowiedzi.

Olej ją.