aspołeczność

chce uciec od ludzi lecz nie mam na to środków finansowych zaszyć się gdzieś nie pracować żyć z oszczędności po swojemu bez ludzi bez problemów, pytań, złośliwych uwag, dwulicowości, drwin, kłamstw, podłości... tylko ja i mój mały świat nie wiem jak tego dokonać jak uwolnić się od tego

Uwierz to nie byłby dobry świat. Potrzebujemy innych ludzi.

ja nie potrzebuje albo ja ich zawodzę albo oni mnie zawodzą żyje w częściowej izolacji już wiele lat bez przyjaciół, bez "miłości", bez znajomych tylko najbliższa rodzina, która i nie jest tak do końca "zdrowa" męczę się tylko i zmuszam nie wychodzą mi kontakty międzyludzkie