Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co robicie, gdy dziecko nie chce isc?

Polecane posty

Gość gość

Do mam 2-3 latkow, pytam z ciekawosci, co robicie, gdy podczas spaceru wasze dzieci zaczna skakac w kaluzy, zbiegac z gorki, dlubac w ziemi itp., a wy probujecie je naklonic do zakonczenia zabawy pojscia z wami? Dziecko oczywiscie cierpi chwilowo na gluchote wybiorcza i ma Was zupelnie w powazaniu. Co u Was skutkuje:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy moje dziecko było w tym wieku, nie pracowałam, więc dawałam mu czas na dłubanie w ziemi i podobne, rozwojowe zajęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, oczywiscie pytam o sytuacje, ze trzeba dziecko naklonic do pojscia, bo akurat nie ma czasu na zabawe i inne rozwojowe zajecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mowilam zaaferowanym glosem, ze cos atrakcyjnego bedzie w domu i musimy szybko pojsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponowałam, że poszukamy czegoś ciekawego po drodze. Głośno zastanawiałam się, czy tam dalej nie ma jakiegoś ślimaka czy żaby. Przeważnie skutkowało :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biorę na ręce i idziemy. Sory, ale ja tu rządzę, nie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozwalam się wybawić, czemu mam zabierać tę chwilę przyjemności dziecku, jeśli trzeba to nawet i godzinę niech sobie dłubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co z takim co w znak protestu siada na srodku chodnika? Tlumaczenia nie pomagaja w tym momecie jest gluchy nie widzi nikogo jak krzykne to kladzie sie i lezy nie pracuje mam czas mam mu sie dac wylezec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie jest tak, ze mowie corce, chodz bo braciszek na ciebie czeka, albo chodz idziemy bo mialysmy robic w domu ciasteczka z ciastoliny, chodz zobaczymy czy tam za drzewem nie schowal się jakiś kotem. ogolie zaczecam ja do czegos ciekawszego. a jak to nie pomaga to staje mówie papa i sobie ide, ide 2 metry odwracam się a ona dalej bawi się wozkiem w sklepie z zabawkami, wiec dalej tlumacze, ze zstawila w domu misia a on czeka na obiadek musimy jechać szybko do domku, nie pomaga wiec znowu papa, a jak już nic nie działa, stoje, robie groźną mine i mówie cicho ale stanowczo idziesz czy zostajesz tu sama? działa, podaje raczke i idziemy. zdarzyło się raz , ze zaczela plakac, wiec ją wzielam na rece przytuliam , pocieszyłam i przestala. nigdy nie zdarzylo mi się żeby się awanturowala, ladla na pododze, gdyby tak było , wziela bym ja pod pache i wyniosla, żeby wstydu nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproponuj dziecku coś ciekawego, np. Ze będziecie po drodze szukać wskazówek, które zaprowadza Was do domu i faktycznie ich szukajcie albo powiedz, ze po drodze wejdziecie gdzieś na krótką chwile- plac zabaw, sklep z zabawkami, cokolwiek, chodzi o to żeby odwrócić uwagę dziecka od tego, co robi w danej chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz moje dziecko ma prawie 2,5 roczku i ma etap : ja, ja chce dac, zrobić, ja sama, chce wysiadać sama z samochodu i wsiadać, dawac karte do bankomatu w sklepie, wyjmować zakupy na lade, więc pozwalam, nie mowie musimy isc, w doopie mam klientów z tyłu, dziecko tez zyje na tym swiecie w swoim malym swiecie, dużo pozwalam, wiec nie mam problemów ze stawianiem się póxniej, wie, ze jak mówie ide to się słucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, moj mial kiedys etap wykladki na chodniku, nic nie docieralo i wtedy to go brałam pod pache. A teraz jest tak, że najczesciej skutkuje odwracanie uwagi i zachecanie do szukania szyszek i kamieni, obiecanie jakiegos dobrego soczku czy zabawy w domu, ogolnie tak jak piszecie. Ale własnie czasami on zupelnie mnie olewa i ja juz wtedy trace cierpliwosc, mam jeszcze niemowle w wozku... To chodzi w sumie tylko o sytuacje kiedy czasami na poczatku spaceru musze wejsc do sklepu po prowiant (dla siebie, wyprawa z 2 maluchow z 4 pietra powoduje u mnie nagly lekki spadek cukru i musze cos zjesc) i on wtedy udaje ze mnie nie slyszy, zawiesza sie, zapomina, do sklepu mamy 50 metrow i to potrafi trwac i 20 minut. Kilka razy mu powiedzialam, ze jak chce to moze zostac sam, a ja pojde i papa. I to dziala, z tym ze on sie po prostu boi, a ja go straszyc nie chce, staram sie to ujac niestraszaco, no ale on i tak biegnie ze strachu. Pod pache go nie wezme bo wtedy i tak juz ledwo stoje. Nie wiem czy tylko moj taki ciezki w obsłudze...:) Myslicie, ze to mowienie do dziecka na zasadzie 'ja ide a ty sie baw, papa' jest w porzadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie "straszenie", ale informowanie jakie są plany, np. "musimy zrobić zakupy, i to teraz, jeśli chcesz zostać to zostaniesz tu sam", ewentualnie zachęcanie przy okazji "a po zakupach podejdziemy do parku, tam są świetne huśtawki teraz". Ogólnie albo planowałam spacer tak żebyśmy wyszli najedzeni i bez pośpiechu, albo musiałam załatwiać konkretne sprawy, brałam awaryjnie nosidełko na plecy i dopiero jak załatwiłam co trzeba- dziecko mogło sobie pobiegać jeśli był czas. Ewentualnie wiedząc że trzeba wrócić na konrektną godzinę, kilkukrotnie uprzedzałam że będzie koniec zabawy- a i tak bywało że brałam szarpiące się dziecko pod pachę i szłam do domu (scenariusz na te chwile kiedy się śpieszyłam). KIedy się nie śpieszyłam... na "luźnych" spacerach dawno już odpuściłam sobie mój pomysł na zabawę- co z tego że na mieście jest fajny koncert dla dzieci, jak on jest zafascynowany rysowaniem patykiem umoczonym w błocie po alejkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×