Poszarpałam się z przyszłą teściowa, zwyzywałyśmy się ale czuje się źle z ty

Hej drogie forumowiczki piszę bo mam spory problem, za 3 miesiące ma się odbyć moje wesele (i narzeczonego) oczywiście. Okazało się że przed weselem trzeba dać sali zadatek w wysokości ok 80% kosztu ogólnego., może być troszkę mniej, ale na zbyt duże ustępstwo nie pójdą i tutaj zaczyna się problem, moi rodzice nie mogą doprosić się kasy od teściowej, jakoś dziwnie się miga i pokrętnie tłumaczy. Jak na razie nie zapłaciła ZA ABSOLUTNIE NIC, za alkohol, zaliczki na kwiaciarkę, a nawet za ubiór Pana młodego założyli moi rodzice, boję się że teściowie zwyczajnie ich oszukają i wykorzystają. Czy spotkaliście się z podobną sytuacją? Zastanawiam się co powinnam zrobić w takim przypadku. Boję się że jak do niej zadzwonię to będzie ferment i jazda i wogóle do żadnego ślubu nie dojdzie,a mój narzeczony nie ma aż tyle kasy już żeby za wszystko założyć.....A rodzicie przecież mają też obowiazki.

Z tego co mi wiadomo to rodzice panny młodej organizują i płacą za wesele . Ze strony pana młodego tylko alkohol się należy więc o co biega? Oczywiście można kosztami dzielić się po połowie lub nawet sami młodzi mogą sobie opłacić wszystko z własnej kieszeni ale zasada jest taka że to rodzice młodej wyprawiają wesele.

21.wiek a zasady rodem ze sredniowiecza :/ albo rodzice skladaja sie po rowno albo mlodzi sami placa.

Nie wywrzeszczałaś teściowej tylko zwyzywałaś? Och,cos nowego w twoich prowokacjach. 0/10

Trzebabylo wcześniej o tym myśleć. Nie wiem ile masz lat ale dlaczego rodzice sponsoruja wam wesele skoro nie mają pieniedzy? Twoje wesele i Twojego partnera. Skoro zdecydowaliscie się na ślub to powinniście wziąść za to odpowiedzialność i być przygotowani finansowo. Takie moje zdanie. A z teściową może wystarczy tylko spokojnie porozmawiać? Może ona nie ma tyle kasy co twoi rodzice autorko?

Myślę, że powinnaś wyjść za swojego kota, a nie za narzeczonego.

0/10