Zazdroszczę Wam jeśli Wasi mężowie tulą Was i całują na ulicy, w domu. u nas nic

Jestesmy razem od 5 lat, malzenstwem od 2,5. Nie ma juz od dawna tulenia, siedzenia ze mna przytlulonym etc. Mam wrazenie ze on poczytuje to jako niemeskie, natuli się syna jednak wiec nie do konca. Syna potuli, pościska a mnie juz wcale. Nie przytylam wiecej niz 2 kg i nie jestem jakims innym czlowiekiem...

2 kg to dużo

Gdybyś zobaczyła mojego męża to byś doceniła to że nie che się przytulać.

Ja przytylam 20kg, jestesmy malzenstwem od 4 lat a tulimy sie ciagle i okazujemy sobie na wzajem wiele uczucia a mamy 3 dzieci i ludzie sie az na nas patrza z niedowierzaniem. Bardzo kocham mojego meza, on mnie tez. Jestesmy wobec siebie szczerzy i lojalni. Jesli facet jest z toba dla twojego wygladu to jego milosc nie jest prawdziwa.

Mój mąż nie lubi się przytulać ale ze ja lubię to 2 ciąg U dni A skrajne mu całusa czy się chwilę przytulę. Grzebień w telefonie to usiądę obok oglądam tv i się tulę. Idziemy spać to buziak i też to albo tyle albo trzymam za rękę; )

A co robisz żeby mąż chciał Cię tulić? Mój mnie najczęściej tuli jak czuje zagrożenie. Jak jesteśmy gdzieś w towarzystwie. Ja często się przytulam bo lubię jego zapach. Sa spontaniczne buziaki w ciągu dnia. Jest chemia mimo 8 lat małżeństwa. Ale o ta chemię trzeba dbać ;)

Naprawdę sądzisz, ze facet może się odsuwać od miłości ze wzgledu na wagę? Z kim wy się zadajecie? Dziewczyny, prosta zasada, jeśli ktoś jest cham i cwaniak i wyzywa ludzi na ulicy, smieje się wprost z kogoś z wyglądu to prędzej czy później zrobi to samo wam. Macie pseudo mężczyzn, po co wam takie niewychowane dziadostwo? Nie szkoda wam lat? Jeśli chodzi o brak pocałunków to może zapytaj wprost? Może uważa, ze Ty nie chcesz?

14:21 A co mam robic> siedze z synem na wychowawczym, cego chcial przede wszystkim bojący sie zlobkow i nianiek mąż (nie ufa im-tak mowi) a ze ja z checie zostalam z synem to jestem. No i jak od progu juz wchodzi to rozstawia tylko po kątach, nie zauway np.umytego zlewu tylko wypatrzy ajkies niedociagniecia "farba niezmyta jest na podlodze!", "przydaloby sie tu wywietrzyc" nie chce mnie nawet pocalowac na powitanie ale i tak powiesz ze to ja nie dbAM o chemie

Dodam, że nigdzie razem bez syna nie wychodzimy bo teściowa rzadko chce się zająć wnukiem i to tylko na godzinę, poza tym jest tak roztrzęsiona że w kolko mąż się martwi co tam się dzieje gdy jesteśmy na randce. Boi się płaczu dziecka, wszystkiego się ona boi. Moi rodzice rzadko nas odwiedzają, my ich raz w miesiącu i wtedy idziemy na randkę/ a tylko tyle, bo mieszkają 400 km od nas. I to nie że jest tam autostrada jak np. na trasie Katowice-Warszawa. Jedzie sie 6 godzin. Z opiekunką chcę zostawić syna to nie, bo on nie umie mowic i maz sie boi.

Jak dla mnie to w takim małżeństwie nie ma już miłości, jest przyzwyczajenie.

Ale to jest przez niego. Ja tam milosc okazywalam czesto. Ostatnio dalam spokoj bo ile mozna inicjowac

"Jesli facet jest z toba dla twojego wygladu to jego milosc nie jest prawdziwa. " Z kolei jeśli facet jest z kobietą mimo, że mu się z wyglądu ona nie podoba to to też żadna radość i nie chciałabym takiego związku.

My kiedyś też tulilismy się, calowalismy się. Teraz całuski są jak wychodzi do pracy, jak przychodzi i na dobranoc. Nie ma tulenia, trzymania za ręce, nie ma nic. :'( tak tęsknię za tym, za nim. Gdzie poszła ta miłość? Miłość się zmieniła w rutyne.

Miłość to żaden film w żadnych kinie ani róże,ani całusy małe,duże ale miłość kiedy jedno spada w dół drugie ciągnie je ku górze :)

14:59 czytałam do rytmu

Autorko, twojemu mężowi się po prostu nie chce. Uważa, że się z tobą ożenił i wystarczy, a dziecko go do ciebie przywiązało i jest ok. Nic bardziej mylnego.