Test negatywny a brak miesiączki !

Witam mam pytanko. Spóźnia mi sie juz 10 dni a test jest negatywny. Nie czuje objawów na miesiączkę. Jestem senna jem duzo i a mój nastój mnie przeraża.. Wiem ze te objawy moga być spowodowane tym ze sie tym przejmuje, ale jednak. Poza tym współżyłam ze swoim partnerem podasz dni płodnych. Zapisałam sie do ginekologa ale dopiero za 2tyg ;c Czy moze któraś z was miała podobny problem ? i czy to moze byc ciąza ?

Wspolzylas podczas dni plodnych, okres sie spoznia to sama odpowiedz na swoje pyt. Sa testy o roznej czulosci na ilosc hormonu, przeprowadz test prawidlowo w nastepnych dniach.

Zrób beta hcg i będzie wszystko jasne. Ale skoro Ci się spóźnia okres aż 10 dni to pewnie jesteś w ciazy.

Jak robilam moj ostatni test ciazowy to wyszla mi jedna kreska. Wpatrywalam sie w nia jakies 10 minut a potem poszlam mezowi powiedziec, ze nic. Jednak po jakichs 10 kolejnych minutach cos mnie tknelo i wygrzebalam ten test ciazowy z kubla i zaczelam sie w niego wpatrywac tak intensywnie, ze rozbolala mnie glowa. W czasie tego mkojego wpatrywania sie w test powoli zaczela pojawiac sie bardzo blada druga kreska. Od czasu nasikania na test do mometu pojawienia sie drugiej kreski minela godzina.

Niekoniecznie. Może stres? Może choroba? Może hormony? Ile masz lat?

Mam 20 lat. Postanowiłam ze w sobote z rana powtórzę test. Stresuje sie tym bo nie dość ze mam apetyt to bardzo czesto korzystam z toalety mimo ze nie pije az tak duzo. Miałam tez robione wyniki krwi bo myślałam ze to anemia albo tarczyca ale wszystko wyszło idealnie i mój lekarz powiedział żebym tez powtórzyła test.

A mi nie wyszedł test żadnej kreski, a po rozłożeniu testu na pół okazało się ze pod spodem była jedna kreska zamiast w okienku.