Jak przetestować potencjalną kandydatke na żonę?

Jak ją sprawdzić przed slubem by po slubie nie obudzic sie z reką w nocniku i kostką lodu w lozku? Przed slubem kazda przedstawia siebie w jak najlepszym swietle, a po slubie pokazuja swoja prawdziwą twarz.

podstawic drugiego czy poleci na niego

jakie ma checi do seksu i czy ja głowa nie boli:D

Z kim ty sie zadajesz, ze masz takie pojecie o ludziach i o zwiazkach, autorze? Smutne to.

Porozmawiać z nią

Po co ci ślub w takim przypadku? To jakiś mus? Nie sądzę.

1. wziąć mleczko do demakijażu i waciki i własnoręcznie zmyć 2. kazać przynieść nagranie z kilku nocy czy nie chrapie, nie wierci się 3. czy umie zrobić golonkę, ciasto, karkówkę, co tam prawdziwy samiec wrąbie 4. testy seksualne, takie jak są chyba na teorii na prawko, w sytuacji takiej a takiej postępujesz A, B, C. 5. zamontować jej mikrokamerkę blisko oczu i iść na spacer, do kawiarni, do pubu, do kina, do sauny, na basen! żeby wychwyciło, kiedy i czy gapiła się na innych. np. przy okularach, jak nie nosi zwykłych to latem, teraz się przecież nie bedziesz żenił. 6. kwestionariusz dotyczący wyznania, dzieci, poglądów. 7. jeśli jesteście katolikami to zaświadczenie od gina o dziewictwie, o tym Ci bardziej opowie kolega z forum.

chyba że to tygrysica, to bierz w ciemno, to muszę zaznaczyć.

Jestem przerażona bo broken nie pisze czegoś z d**y, to może działać...

bo broken nie pisze czegoś z d**y, x co Ty tam mówisz?

Sory za gwiazdki ale wiesz o co chodzi ;)

He he he he he he tygrysica mnie rozwala :-) brawo broke

nie wiem. czy zdezorientowany tygrys przed kolacją to naprawdę korzystne dla Ciebie towarzystwo? x Taki Zielony x heh:)

A może lepiej do burdelu chodzić, jeśli po to chcesz mieć żonę :O Kandydatki na żonę się nie testuje, tylko albo się kocha i się żeni albo nie kocha i wybiera burdel zamiast małżeństwa

Broken ty to zawsze cos wymyslisz :D "5. zamontować jej mikrokamerkę blisko oczu i iść na spacer, do kawiarni, do pubu, do kina, do sauny, na basen! żeby wychwyciło, kiedy i czy gapiła się na innych. np. przy okularach, jak nie nosi zwykłych to latem, " X Haha

Nie brać ślubu od razu

Zamieszkac razem, pożyc trochę zanim się weźmie ślub, pobyć w związku przed zalegalizowaniem. Jak będzie naciskać to już pierwszy alarm.

Bardzo łatwo Zapytaj sie czy wspolnie bedzie sie z toba dorabiac !!! Serio to dziala.

Nie chcialoby mi sie nawet z toba gadac.

Zrób tak żeby była pewna że nigdy jej nie zostawisz. To sprawi że się wyluzuje i nie będzie udawać idealnej. Jeśli po jakimś czasie będzie spoko to kup dwa pierścionki zaręczynowe, za 300 i za 3000 zł, najpierw daj za 300 i powiedz że uważasz że szkoda pieniędzy na drogie pierścionki i że wolisz inwestować w waszą przyszłość. Patrz na reakcję, jeśli będzie szczęśliwa z samego faktu zareczenia i wartość pierścionka będzie miała szczerze gdzies to wtedy daj ten drugi. Osobiście uważam że takie rzeczy nie mają sensu, ale jakbym miał wątpliwości... Na szczęście nie mam i nie muszę takich rzeczy robić.

Wystarczy, ze nie bedzie feminazistka i juz powinienes byc zadowolony calkiem.

gość dziś Zła rada. Jeżeli będzie szczęśliwa z tego za 300zł to nie trzeba dawać innego. Jeśli nie to kopnąć w dupę. Ten za 3000zł można kupić np. na 10 rocznicę ślubu. Ja dostałam taki za 300zł i jestem szczęśliwą mężatką od 8 lat. A 3000zł to mąż zainwestował mi w suszarkę do prania i to naprawdę miało sens.

To zależy ile kto zarabia

Też racja.